Czy to ciąża?

Mam problem, który dotyczy wielu kobiet... Otóż, czy to możliwe, żebym była w ciąży, czego na razie bardzo bym nie chciała. Nie mam z kim porozmawiać, dlatego zapytam tutaj. Otóż, w ostatni weekend lipca wraz z moim mężczyzną byliśmy na wakacjach. I jak to na takich wypadach bywa, trochę poszaleliśmy, co prawda nie doszło do współżycia, ale były pewne próby, można chyba to nazwać pettingiem. Ogólnie rzecz biorąc nadal jestem dziewicą. Doszło do wytrysku, ale nie blisko moich narządów. Tydzień później dostałam normalnie okres, spóźnił się tylko dwa dni, a miesiączki mam nieregularne. Ale dziś mija 5, a prawie już 6 dzień spóźnienia kolejnego okresu. Wiem, że kobiety w pierwszym trymestrze ciąży miewają jeszcze miesiączki, więc stąd moje obawy. I czy w ogóle mogło dojść do zapłodnienia? Skoro nawet nie miałam nawet dni płodnych. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz chyba przez podświadomość i strach nakręciłam się, że mam możliwie objawy ciąży. Zamiast krwi miesiączkowej mam śluz, w dość sporych ilościach, raczej bezbarwny, lepki, raczej rzadki. Pobolewa mnie dół brzucha, tak jakby na okres, którego niestety nie widać. W piersiach żadnych zmian. A i zmierzyłam sobie temperaturę w pochwie, w godzinach popołudniowych i wynosiła 37,2. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, więc nie wiem jak powinno być prawidłowo z tą temperaturą. Dodam, że mam sporo stresów, niepozaliczane egzaminy na studiach, poprawki, a no i od dwóch tygodni stosuję tetralysal na trądzik, jeżeli miałoby to znaczenie. Czy ktoś miał podobne objawy i nie był w ciąży? Czy to możliwe? Proszę o rady.

Nikt mi nic nie odpowie? :)

nie martw się, nie ma opcji żebyś była w ciąży, tylko sie "zabawialiście", piszesz, że uważaliście by sperma nie dostała się w okolice Twoich narządów, no i że potem dostałaś okres naprawde nie ma sie czym martwić, nie ma możliwości ciąży, objawy o których piszesz czyli tam śluz, ból brzucha, to są objawy że pewnie zaraz ten okres dostaniesz, a co do temperatury w pochwie to nie ma sensu mierzyć tak ot sobie bo te pomiary trzeba prowadzić codziennie przez pare miesięcy, w dodatku rano, żeby cokolwiek móc powiedziec na ten temat wiec sie w ogole nie sugeruj tym

skoro jesteś dziewcią to mam rozumieć, że penetracji nie było, więc w ciąży nie jesteś chyba, że będziesz drugą maryją.. mi się raz spóźniał 2 tygodnie, czasami tak po prostu jest. Odchudzałaś się albo dużo stresowałaś?

Stresów trochę mam, przez te egzaminy poprawkowe. I miesiączki mam nieregularnie, bo raz co 26 dni, raz co 35. Ale wiadomo jak to w takich momentach za dużo się myśli, tym bardziej jak się ma skłonności do przesadnego i czasami niepotrzebnego przeżywania wszystkiego;)

To pewnie przez stres więc się nie martw i powodzenia na egzaminach!:)

no to ja Cie uspokajam, że na 100% nie masz sie czym martwic

Dzięki:) Teraz tylko czekać aż okres przybędzie. Pozdrawiam:)