poszedlem na studia medyczne i tylko dlatego moglem miec dziewczyne.

Bo poleciala na to że jestem studentem med. Jakbym nie studiowal to mialbym gowno w zyciu. Ale zerwalem z ta szmata bo doszedlem do wniosku że nie kreci mnie to że leci na mnie tylko z powodu tego jaki bede mial zawod itp. Już lepiej nie miec zadnej niż taka zasrana cwaniare. Ogolnie rzecz biorac chujowo jest miec partnera majac swiadomosc że jest z toba tylko dla kasy/ tego co psiadasz/ zawodu/ pozycji itp.. Chcę miec kobiete ktora leci na mnie dlatego że podobam jej się z wygladu/ charakteru bez wzgledu na to kim jestem . Dlatego podziwiam ludzi ktorzy maja sile aby tkwic w takich chujowych zwiazkach że laska się uczepi dla wlasnej wygody/ dla pieniedzy. A jakbys tylko stracil kase/zawod to kopnelaby cie w dupe szybciej niż wale kloca po oleju lnianym.

Ide na medycyne

gdzie wy te szmaty poznajecie. nawet jak nie miałem pracy to miałem wartościowe dziewczyny i to ładne. Może czas rzucić lans kluby i sympatie

BSA, ale czego oczekujesz? Ze laska sie zwiaze z kims kto powiedzmy sobie prawde nie ma nic do zaoferowania? Nigdzie jej nie zabierze ani nic nie kupi?

o rany, mnie też kręcą faceci na medycynie bo mam nadzieję, że będą pomagać ludziom a nie wykonywać jakiś mało potrzebny zawód! mój chłopaknie jest co prawdan a medycynie ani lekarzem nie będzie, ale to nie jest kryterium ;/;/ pewnie ci powiedziała że "fajnie że jesteś na medycynie" ale na 99% sobie wymyśliłeś osobowość dla własnej ręki :)

Nie, zle zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze facet powinien miec wiecej do zaoferowania niz to, ze nie ma pracy i mieszka z mamusia i wlasciwie jak chce zabrac dziewczyne do pubu czy zjesc cos w miescie to tylko jak ona zaplaci

Fabur, dajesz rade odczytac ze strony 4?

Juz sie da!

Tu gdzie ja mieszkam i tam gdzie mieszkalem to priorytetem bylo sie wyprowadzic, miec prywatnosc. Mowisz, ze masz tradycje w domu. Nie ma czegos takiego u ciebie, ze facet powinien byc oparciem dla kobiety? No na jakies zachcianki powinien miec, nie mowie, ze na wszystkie, ani nie mowie, ze facet powinien wszystko oplacac, a laska sobie nic nie robic