Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalunia bez glowy

Toksyk,sadysta,chore to co czuje,zazdrosc i tesknota.....

Polecane posty

Gość lalunia bez glowy

No wlasnie tylko za czym ,nie moge pojac moich chorych uczuc,pewnie mi juz odbija powoli,nie wiem co moj umysl wyprawia,przegonilam typa po prawie 8 latach dreczenia fizycznego,psychicznego,po kolejnej akcji gdzie stracilam wszystko i zostalam pobita,wyladowalam z krwotokiem w szpitalu....potem sie zaczelo,to samo co zawsze robil,nachodzil,przepraszal,gnoil,prosil,blagal,obiecywal zmiane poprawe,cokolwiek,w efekcie nawet centa na dzieci nie daje,latal jak chory na spotkania z portali internetowych,nawet wiem ze pisal i opowiadla rozne bzdury ,ma metode na naiwniaczke i milosc instant w piguice,po 2 dniach klikania ma juz caly zwiazek przyklepany,wysylal jednej pannie moje zdjecia,klamal jak z nut,takie rzeczy wymyslal ze poprostu szok!!!!mialam dostep wiec to czytalam,teraz zaluje bo mnie to bolalo ze tak sie o mnie wyraza,ze takie bzdury wymysla,bo prawda byla taka,ze rozeszlismy sie z powodu przemocy a on ze mnie dziwke robi itp.....i wiecie co boli mnie to ze gnoj mnie zniszczyl,finansowo i moralnie zdeptal,i jemu wszystko tak latwo przychodzi,one mu wierza,oprawcy ktory malo mnie nie zabil,pastwil sie nademna,....sama nie wiem co czuje wiem ze ten zwiazek byl i jest juz jak trup,trupa trzeba pochowac, a po pogrzebie musi byc zaloba,i ja cierpie,choc powinnam byc szczesliwa,a nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
to jeszcze ja...on teraz z nia jest a ja nie moge jesc spac,trzese sie z zimna,cholera dlaczego to jest takie niesprawiedliwe????...jednoczesnie nie chcialabym go spowrotem to bylaby gehenna i kolejne miesiace udreki,bicia i ponizania....ale kiedy to minie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
Dzieki,tam narazie panuja przepychanki pomiedzy stalymi bywalczyniami,Jezu,ja nie moge spac,obudzilam sie o 4 rano,masakra,chyba sie wykoncze,jade dzis do lekarza po jakies prochy bo nie pociagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytja, tam ci pomogą
poczytaj historie innych kobiet, to dużo daje. świadomość, że nie jesteś sama i że wiele kobiet cierpiało i cierpi tak samo. najważniejszy krok już za tobą-zostawiłaś go. tera przeżywasz syndrom odstawienia- bo byłaś od niego uzależniona emocjonalnie. to minie. ale najpierw musi boleć. pod żadnym pozorem nie kontaktuj się z nim i nie pozwól mu kontaktować się z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
dzieki,kolejny weekend,poprostu glowa mi juz peka,nie jem nie spie chudne,jestem juz jak szkielet.Ciagle rycze i zadaje sobie pytanie,za czym tak naprawde rycze,bo nie za nim,jest wobec mnie tak chamski,wulgarny,zasypuje mnie smsami w ktorych mnie bezprzerwy bluzga.Mam taka hustawke emocjonalna ze szok,wychodze do ludzi,poznalam nawet kogos,kto jest mna powaznie zainteresowany,ale jak nie potrafie sie odblokowac na nowe uczucie,nie wiem jak z tym walczyc...:((((( z nim bym nie mogla byc,zreszta on mnie i tak juz nie chce,to ciagle powtarza,co jest oczywistym,poznal nowa laske,nawkrecal jej i wiadomo ze przy niej nie mam szans,nie chodzi o urode a poprostu o cos nowego...nawet gdyby jej nie bylo to niewolno mi z nim byc,bo mnie zatlucze przy najbllizszej okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruj sobie biedaka
dokładnie. i tego się trzymaj. spróbuj zacieśnić znajomość z tym nowym, który jest tobą zainteresowany. póki co- rób to "na siłę", przez rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfdsfrdfrd
jedyne co ci moze pomoc to psycholog, tzn psychoterapia... idz i sprobuj mi pomogla bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyrtyrty
Na razie to sama musisz się wyleczyć ,a nie zacieśniać związek z nowym bo jesteś jeszcze pełna toksyn..po byłym...a dlaczego płaczesz? zapewne z żalu ,że mimo że taki gnój i Cię tak poniżał to jeszcze on Cie zostawił ...no chujowe to jest ...musisz odzyskać szacunek sama do siebie..,a w takim stanie jakim jesteś to chyba psycholog Ci jedynie pomoże i przyjaciel dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwracaj uwagi na to co sie w tej chwili na wspomnianym topiku dzieje, zacznij czytac od pierwszej czesci - on ma juz ok 8 lat, tam sa wypowiedzi dziewczyn w bardzo podobnych sytuacjach do Twojej. Wiele z nich wyszlo na prosta, pokonalo leki i traumy, wyleczylo sie z toksyn. Bo problem jest w nas samych, w tym ze wybirramy wlasnie takich partnerow i tolerujemy ich zachowania wobec siebie. Psycholog jak najbardziej, i albo grupa samopomocy albo jakies forum internetowe, albo serdeczni przyjaciele. Odradzam wchodzenie w kolejny zwiazek bo - juz ktos tu wspomnial - nie jestes jeszcze zdrowa ani od poprzedniego zwiazku, ani od zwiazkow wogole. Bedzie to na zasadzie: boje sie byc sama lub tez: on mi pomoze albo zastapienia jednego drugim czy jakas forma terapii po toksycznym zwiazku. Motywacje, ktore gwarantuja kolejne fiasko. Uwierz, ze wiem co mowie bo przez to przeszlam sama. Moje wypowiedzi sa na tamtym topiku od pierwszej czesci. Mysle, ze u Ciebie nie ma milosci, przywiazania ale lek przed byciem sama. Moze uwazasz, ze kobieta bez mezczyzny nie jest wiele warta; moze po prostu boisz sie zycia w pojedynke chocby "technicznie" (bo nie ma kto naprawic kranu czy wbic gwozdzia albo wywiercic dziury w scianie albo znac sie na piecyku gazowym). To, co Cie ciagnie do partnera (dawnego czy nowego, nieznanego) sprawia, ze mozesz zapomniec o gehennie ktora Ci zgotowal. Z jednej strony masz swiadomosc doznanych krzywd, wiesz kim jest naprawde i boisz sie go - ale z drugiej jest to cos co Cie do niego ciagnie. Odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego tak czujesz? Czego Ci brakuje? Za co chcesz poswiecic swoje bezpieczenstwo, spokoj? A propos jego randkowania na portalach - takie typy wlasnie tak maja: robia z siebie swietych a z partnerki najgorsza kanalie i ze to przez nia zwiazek sie rozpadl, bla, bla, bla. A niech tylko zacznie nowy zwiazek i poczuje sie w nim pewnie to tylko kwestia czasu kiedy nowa panna dostanie po pysku za to, ze oddycha. On sie nie zmieni a to co mowi to tylko autoreklama. Wiadomo, ze musi cudza swieczke zgasic zeby jego zaplonela jasno i byla widoczna dla potencjalnych ofiar. Tym sie nie przejmuj, to tylko slowa. Pamietaj, ze on sobie moze snuc basnie z mchu i paproci - a w rzeczywistosci jest takim samym toksykiem, damskim bokserem i prostakiem, jakiego poznalas w trakcie tych osmiu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna bez glowy
zadzwonil do mnie w niedziele,prosilam zeby dal mi spokoj,zeby mi dal zapomniec,bo juz nie wyrabiam,bylam w strasznym stanie,a on do mnie przyjechal,powiedzial ze tez juz tak nie moze,ze wszystko psujemy,wbijamy sobie nawzajem szpile,wiazemi sie na chama z jakimis ludzmi na ktorych nam kompletnie nie zalezy tylko po to zeby sobie nawzajem dopierdzielic....rozmawialismy tak jakis czas,w koncu wyladowalismy w lozku,po tym wykonalismy telefony do obu stron ,,nowych,, i poinformowalismy uczciwie,ze zachowalismy sie jak skonczone swinie,kolokwialnie mowiac,i ze bedziemy sie spotykac. Ze wzgledu na to co sie stalo nie chce zebysmy do siebie wracali,wiem,przegralam zycie,wstrzyknelam sobie ,,jego/heroine,,bo juz nie moglam wytrzymac,jestem chyba tak samo toksyczna jak on,nie lubie go juz nawet,ale musze kontrolowac,musze go miec tylko dla siebie,nie zadna inna,bo poprostu wpadam w depresje,odbiera mi rozum,rycze,rzygam jak chocby krople wody wypije..... Od wczoraj wreszcie spie,jem i funkcjonuje,dzieci znow zaczynaja sie cieszyc,chodzimy razem na basen,znajomi sie juz odemnie odwrocili,pomagali mi sie go pozbyc,teraz widza ze to na marne,bo ja mam z nim kontakt,choc nie jestesmy razem....ja poprostu nie potrafie,nie zniose tych cierpien jak go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrafisz, tylko nie chcesz
to część choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
Juz powoli stracilam nadzieje na to ze sie kiedys od niego uwolnie,nie potrafie bez niego funkcjonowac na dluzsza mete,nie chodzi tu o sprawy materialne,ale o psychike,ktora tak mi siada ze zamieniam sie w wyjace warzywo,boje sie ze przez to wpadne w taka chorobe psychiczna ze juz nigdy nie bede potrafila normalnie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jackowskiego
wiec zrób coś z tym. na początek zostaw go. i chociaż będziesz wyła z bólu, odwyk podziała. jeśli nie zadziałasz, faktycznie skończysz w wariatkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest uzaleznienie z wszelkimi jego objawami i to sie leczy tak jak kazde inne (alkoholizm, narkomania, hazard itp). Pomyslalas o wizycie u psychologa czy psychiatry? Moze jakis klub/grupa wsparcia jak AA? Na tamtym forum wypowiadala sie osoba, ktora brala udzial w spotkaniach AA wlasnie w zwiazku ze swoim uzaleznieniem od partnera i twierdzila, ze bardzo wiele jej to dalo. My tutaj, na forum mozemy wysluchac - top jest miejsce na ulge, wygadanie sie - ale terapii z prawdziwego zdarzenia tu nie znajdziesz. Co najwyzej element wspomagajacy terapie wlasciwa. Czy masz na tyle sily w sobie, by wytrzymac dluzszy czas bez toksycznego partnera? Moze sprobuj sama na poczatek - mimo iz piszesz, ze nie dajesz rady i mialas "obsuwe". Moze tylko tak Ci sie wydaje i trzeba wiecej czasu, a Ty go sobie nie dajesz po prostu, nie chcesz zdobyc sie na wysilek i poswiecenie tylko lecisz za chwilowym impulsem? To tez trzeba wziac pod uwage. Nic nie przychodzi samo z siebie, trzeba popracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
W piatek bylam u mojego GP,wyslal mi skierowanie do psychologa,wymusilam na nim zeby mi przepisal psychotropy bo nie bylam w stanie juz dluzej tak ciagnac.Dostawalam obledu,nie potrafilam dluzej wytrzymac,wylam jak zwierze,nie moglam sie juz nawet porzadnie zajmowac dziecmi,pijanstwo i imprezy co weekend,zalewanie rozpaczy alkoholem zwieszanie sie na kims tylko po to zeby zastapic sobie jego brak,nawet nie potrafilam w tym wszystkim znalezc radosci,miotalam sie w kolko i wiedzialam ze jesli nie bedzie jakiegos natychmiastowego przelomu,to poprostu stanie sie cos czego nie bedzie latwo odkrecic.Kazda godzina ciagnela sie w nieskonczonosc,teraz przynajmniej wiem ze zyje,wrocilo wszystko do normy,nie jestesmy razem,ale zawiesilismy bron,ochlonelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
Niby wszystko gra,tylko on na mnie wymusza zebym zachowywala sie jak zakochana malolata,prawdopodobnie oczekuje ze bede sie na nim bezprzerwy zwieszala jak tamta panna,a ja po tym wszystkim co sie stalo nie potrafiue,bo teraz doszlo do tego ze rozstanie bylo i byla nowa laska...taka jest jego wersja,a pobicia z jego strony ,i zniszczenia mi samochodu nie bylo wcale,ma na wszystko swoja teorie.Ja nie potrafie entuzjastycznie mu okazywac uczuc,bo szczerze mowiac sama nie wiem co czuje,jestem spokojna bo mam go pod kontrola,ale jak tak ma milosc wygladac???-zdecydowanie nie. Juz mi zaznacza ze jak bede wychodzila ze znajomymi OUT to on to pieprzy i odchodzi,juz stara sie mi narzucic swoje regoly,ale ja powiedzialam ze bede wychodzic,i jak mu cos nie pasuje to faktycznie nie bedziemy sie spotykac,bo ja sobie nie dam kaganca i smyczy zalozyc,jemu sie wydaje ze mi tak oblednie zalezy ze pozwole sie zdominowac...no coz pomylka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bad bojuch
chcecie bad boyów, macie bad boyów głupie cipy, i za to kara ha ha Imponuje wam agresja już od podstawówki głupie cipy, proszę bardzo piszczycie na widok złych chłopców, proszę bardzoooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na Twoim miejscu się w ogóle nie spotykała.Po co Ci to?Od takich typów należy trzemać się jak najdalej.Wiem sama po sobie,że tacy faceci się nie zmieniają,będzie tylko gorzej.A Ty zamiast cieszyć się życiem marniejesz w oczach.Po co Ci to?Miłość jest nieprawdą jeśli nie pomaga nam żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
Dzis juz zaczal robic mi sceny zazdrosci o to ze pisze z kolegami na facebooku,nie moge napisac ludziom ktorzy zarywali noce zeby mnie wspierac,a teraz wypier..bo juz was nie potrzebuje!!! Nic mnie z nimi nie laczy i nigdy nie polaczy,rozmawiamy normalnie,jak zwykli znajomi,nikt do nikogo sie nie dostawia ani teraz ani wczesniej.Ale on juz zaczyna sie panoszyc i probuje sobie mnie podporzadkowac,powiedzialam mu ze to widze,ze on najlepiej by mnie zamknal na lancuchu w piwnicy i koniecznie naga,bo to jedyne chyba do czego mnie tak naprawde potrzebuje,ale jemu sie nic nie da przetlumaczyc,bo on ma na wszystko swoja wersje i wykreca kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia bez glowy
Mam znow doly,bo czuje ze dluzej nie pociagne i to jest takie kopanie zwlok,nic nie wnosi jedynie na chwile odsuwa odemnie te koszmarne uczucia,jakie beda zaraz po jego zniknieciu na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYWAL GO BABO!!
obudź się, bo twoje dziecko będzie miało tak samo skopane życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezstronny obserwator
"po prawie 8 latach dreczenia fizycznego,psychicznego,po kolejnej akcji gdzie stracilam wszystko i zostalam pobita,wyladowalam z krwotokiem w szpitalu...." "nawet centa na dzieci nie daje,latal jak chory na spotkania z portali internetowych" "on ze mnie dziwke robi" On z ciebie nie robi dziwki, ty nią jesteś. Jesteś najgorszym gatunkiem szmaty do podłogi, którą można wycierać gówno i rzygi. Masz to, na co zasługujesz, kurwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×