Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silke26

Czy jest szansa na związek? Długie ale proszę przeczytajcie...

Polecane posty

Gość Silke26

Spotykamy się niedługo bo ok.3 miesięcy.On zdradzony przez dużo młodszą ale nigdy nie dał odczuć że jeszcze tego nie odchorował, a ja do tego tygodnia mieszkałam z ex.Jemu o tym powiedziałam dopiero 3 tygodnie temu. Niedawno się rozstaliśmy z ex,ale czuję, że to nie to więc nie ma mowy o powrocie.I z nowym szło super tylko za mną ciągnęła się sprawa tego mieszkania z ex i co jakiś czas wspominałam, że mam z tym problem bo mi żal, bo rodzice wypominają etc. Wiem nie powinnam.Ostatnio pojawiła się okazja, żeby się wyprowadzić więc zrobiłam to w tym tygodniu.Ale zanim to nastąpiło, w sobotę nagle rano jak znowu usłyszał o tej sprawie to powiedział,że czuje, że coś nie jest tak jak powinno, w seksie też i że powinniśmy poukładać swoje sprawy żeby było nam fajnie.I niby ok ale potem zadzwonił i stwierdził,że potrzebuje pobyć sam. Chwilę wcześniej kiedy nie wyszło nam w łóżku (przez tydzień go odtrącałam przez swoje problemy) że w zasadzie chciałby mieć już dziecko (ma 29 lat) i że czuje, że nawet jakby nam się trafiło to by się cieszył.Jak zabawiliśmy się bez zabezpieczenia tydzień wcześniej to spytał czy jestem w ciąży i że on by się cieszył bo wie, ze by nam się ułożyło.I że nam by się ułożyło bo tak czuje. Przez ten czas to on zawsze dzwonił, zabiegał zabierał, zapraszał, ja trochę olewałam i za bardzo smuciłam o problemach. Z jednej strony takie wyznanie, że marzy mu się ustatkowanie, że nie chce mu się już szukać i potrzebuje pobyć sam, a z drugiej dzwoni codziennie od tej soboty po dwa razy i rozmawiamy swobodnie co słychać i takie ogólne sprawy. ja się naprawdę zakochałam... Wydaje mi się,że poczuł się niepewnie bo miał dość słuchania o moich problemach z ex, bał się pewnie że do niego wrócę i się zdystansował.On tez miał próbę powrotu do ex po jej zdradzie w czerwcu ale powiedział,że takie związki nie mają sensu.Poza tym ja powiedziałam mu,że te problemy i stres przez ważny egzamin który mam za 2 tygodnie. W odpowiedzi na mojego maila napisał, że "mam się nim w ogóle nie przejmować i przypomnieć sobie o nim po egzaminie:)".Dokładnie tak brzmiała wiadomość z uśmieszkiem.Przedwczoraj postanowiłam wyjechać na 2 tygodnie do rodziców i zadzwoniłam spytać czy pójdzie ze mną na spacer. Zgodził się od razu nawet radość wyczułam.Na spacerze było sympatycznie ale tak raczej po koleżeńsku.Spytał mnie znowu o ex jak przeżył moją wyprowadzkę, powiedziałam,że między nami nic nie ma i nie było problemu.Potem pytał czy wrócę na weekend, mówił,że on się będzie nudził bo kolega przyjdzie z dziewczyną.Pożartowaliśmy, trochę małych poszturchiwań.Zobaczył moje nowe mieszkanie, nie chciał zostać dłużej. Na koniec przy drzwiach szybkim ruchem przytulił i pocałował w policzek. Teraz nie wiem na czym stoję? mam być koleżanką? Mam wrażenie,że to zraniony facet, któremu namieszałam niepotrzebnym gadaniem o ex i nie wie na czym stoi ale potrzebuje poczuć że mi na nim zależy. Tylko jak to zrobić? Czy poczekać faktycznie te 2 tygodnie i po egzaminie jak napisał "przypomnieć sobie o nim"?, np.wyciągnąć go na spacer? Zawsze to on mnie wyciągał. P.S. zanim między nami doszlo do tego wszystkiego spytałam go czy chce żebym była jego koleżanką to powiedział, że "nie tylko", tzn wyraźnie mówił że chce czegoś więcej, zresztą trochę się uganiał, a teraz od soboty dzwoni codziennie po 2 razy nawet ale wyczuwam dystans Dzisiaj w nocy poszedł z kolegą na piwo i przysłał mi zdjęcie miasta z "dobranoc".Czy w takiej sytuacji lepiej dać mu czas i utrzymywać kontakt np. maile i telefony i wyciągnąć go na spacer jak wrócę po egzaminie czy czekać na jego ruch? Bardzo mi na nim zależy bo naprawdę poczułam, że byłoby nam super ale boję się,że mu przeszło.A z drugiej strony dzwoni codziennie, to nie wiem już co on myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz to co uważasz za słuszne, ale ja bym na Twoim miejscu odczekała, przemyślała wszystko... Mnie się wydaje, że on po prostu się boi, nie jest pewien, czy chcesz tego samego co on. Bo ja wiem... Też mam problem (jeśli masz ochotę to wejdź na mój topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4952310&start=90).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
no wiem,że się boi chyba... ale z drugiej strony podtrzymuje kontakt.Też teraz będę siedziała 2 tygodnie daleko od niego w innym mieście ale chciałabym nie naciskając dać do zrozumienia że mi zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy mu na Tobie ,daje Ci czas zebys wszystko miala uporzadkowane z egzaminami i z bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
mi tez bardzo na nim zależy... ale jak mi wczoraj wypomniał,że mogłabym zadzwonić pierwsza to pomyślałam,że chciałabym żeby on poczuł że mi też zależy, żeby nie odpuścił sobie mnie przez te 2 tygodnie jak mnie nie będzie.Pierwszy raz czuję do faceta coś takiego :o nie wybaczę sobie jak go stracę przez to głupie gadanie i napięcie z powodu tych swoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mowa o tym samym czlowieku to daj sobie spokoj .Po co tak mlodej dziewczynie facet ,zonaty ,nawet rozwodnik z dwojka dzieci .Brakuje chlopakow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
ee jaki żonaty jakie dzieci. NIE on nie jest ani żonaty ani nie był żonaty ani dzieci nie ma ;) inny wątek kogoś innego chyba masz na myśli :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory przeczytalam to co podala fioletowa stokrotka wyzej .Jesli chodzi o Ciebie to tak jak napisalam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
czekać na rozwój spraw czy jakoś go zachęcać czy na razie przez te 2 tygodnie wystopować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
uup nikt nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim poukładaj się ze swoimi problemami - nie mozesz cały czas ładowac mu do łaba swoich problemów. I skoro podtrzymuje kontakt to mu zależy. Nie zaprzepaść tego bo skoro mówisz ze tobie zależy i jemu i że się zakochałaś to - może wam szczęście dopisze :) ppowodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
teraz zrozumiałam i chcę. Ale jak? za 2 tygodnie się spotkamy i co mam być radosna czy traktować jak kolegę, czy wyciągnąć na spacer (jak on to powiedział przypomnieć sobie o nim) a potem czekać na jego ruch czy mu się nie odmieniło? Będę bardzo żałować jak go stracę przez takie głupie gadanie które de facto sensu nie miało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszesama.....
ciezko zrozumiec faceta mam podobny problem.gdy jeszcze bylam z moim ex to sie kleil i wogole powiedzial mi ze bardziej niz mnie lubi itp.a teraz pojawil sie wlasnie dystans z jego strony.mysle po prostu ze on sie boi ze wroce do tamtego tym bardziej ze juz raz wrocilam i nie bardzo sie mu to podobalo obrazil sie na kilka miesiecy.postanowilam dac mu czas i nie naciskac co bedzie to bedzie sam musi zobaczyc jak jest.jest mi smutno ze tak to wyszlo myslalam ze bedzie inaczej a tu rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
ja nie mam dylematu z wracaniem do ex, to skończone.On próbował wrócić do ex po jej zdradzie ale sam stwierdził,że związek po czymś takim nie ma sensu.Pewnie że nie ma ale może boi się,że ja zechcę wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawszesama.....
wiem ze ty nie masz zamiaru ale facet czuje sie i tak nie pewnie nie ma do ciebie jeszcze na tyle zaufania tak mi sie wydaje.daj temu czas a mysle ze bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
ehh no oby skoro nie mogę mu pokazać że go nie zranię.Też mi się wydaje, że się boi bo nawet pytał przed mim wyjazdem czy jak się wyprowadzałam od ex to mnie prosił o powrót.Boję się,że stwierdzi,że mam za dużo na głowie i znajdzie sobie kogoś bez problemów z byłym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
"mysle po prostu ze on sie boi ze wroce do tamtego tym bardziej ze juz raz wrocilam i nie bardzo sie mu to podobalo obrazil sie na kilka miesiecy" No super, masz wymagania by robic co chcesz, byc z kim chcesz i jednocześnie by jakiś mężczyna potulnie na Ciebie czekał, aż wreszcie wygzisz się i zdecydujesz łaskawie czy być z tym, tamtym czy siamtym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
nie chcę być z nikim innym! chcę z nim być.Ale nie chcą się narzucać a z drugiej strony chcę żeby odczuł,że mi zależy.Jak mu powiem przez tel,że tęsknię to będzie przegięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
Wchodzenie w relacje z kimś kto nadal tkwi w związkach jest chore. Znajduje się taka jedna z drugą kobieta, która znajduje sobie słuchacza by wyrzygać swoje problemy na czyjąś głowę, bo nawet nie stać ją na to by mieć prawdziwą przyjaciółkę. Po wylaniu wiader problemów stworzonych przez własne postępowanie na głowy-słuchaczy-chłopaków, zachciewa im się "czegoś więcej". A ci chłopacy nie w ciemię bić widzą, że mają do czynienia wariatkami próbującymi łąpać jednocześnie 2 sroki za ogon - to się dystansują. Jakmożna wierzyć takim obłudnikom, które mieszkają z jednym facetem, a flirtują z innym, twierdząc, że mieszkają z kimś i są posuwane przez tych niby "ex", wracaja do nich, a jednocześnie twierdzą że "nic ich z nimi nie łączy". Dziwicie się ze normalny facet bo głowie ciężkiej od bombardowania czystą głupotą w wykonaniu jakiejś hipokrytki, będzie się wahał czy coś z nią kombinować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
Ale wcześniej jak rozmawialiśmy o ex i ja mówiłam że się rozstaliśmy dawno, on mówił o swojej ex.A potem dowiedział się,że mieszkam ale chcę się wynieść i to zrobiłam, wcześniej nie było to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
Co Ty wygadujesz Autorko. Wmawiałaś chłopakowi że się rozstałaś z ex, jednocześnie mu mówiąc że z im nadal mieszkasz. Super. Jak ktoś Ci mówi, że Cię kocha ale jednocześnie tego wogóle Ci nie okazuje to jak myślisz jak jest? Jak się robi czy jak się tylko mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
"nie czytam ale odpowiadam wszystko co nie jest niemozliwe jest mozliwe zadowolona?" Nastepny inetrnetowy onanizator z mottem "dzień bez głupot napisanych to dzieiń stracony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
to jak mu teraz okazać że mi zależy jak się nie będziemy widzieć 2 tygodnie i czy jest sens powiedzieć mu,że tęsknię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
"to jak mu teraz okazać że mi zależy jak się nie będziemy widzieć 2 tygodnie i czy jest sens powiedzieć mu,że tęsknię" Oczywiście że jest sens. Polecam bezpośrednie powiedzenie mu co czujesz. A co jak się zdziwi? No to właśnie jest ryzyko, które zawsze się podejmuje jak się wchodzi w relacje z drugim człowiekiem. Bądź dojrzałą osobą, która jak coś robi to wie, że poniesie tego skutki. Tutaj mogą być 2: odepchnięcie Cię, albo chłopak odetchnie i się ucieszy z tego , że nareszcie wie co do niego czujesz. Obstawiam to drugie, po tym co napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
Zdobędę się.Chyba,że nie oddzwoni.Rano zadzwoniłam ja dla odmiany bo wczoraj wypomniał,że mogłabym zadzwonić pierwsza to nie miał czasu w pracy i powiedział "zdzwonimy się".I do teraz cisza, też wolałabym żeby odezwał się późnym wieczorem, łatwiej byłoby o szczerość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
Chłopak może trzyma się na dystans bo zbyt dobrze ukrywasz swoje prawdziew uczucia wobec niego. Ja też tak miałem, jak nie wiedziałem do końca co dziewczyna o naszej zanjomości myśli, bo się z tym kryła. Odwagi, napewno Cię nie odrzuci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silke26
Jak będzie odpowiedni moment.Chyba,że on teraz sam nie wie co czuje to nie wiem czy mu to pomoże? czy raczej go odepchnie ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanzo
Nie komplikuj sztucznie sprawy bo ona jest prosta, a Ty panikujesz. Powiedz mu co czujesz, najlepiej w oczy a nie przez telefon i napewno Cie on nie spławi. A przy okazji jak to? Najpierw spaliście ze soba a dopiero teraz juz po czasie uczucia mu chcesz wyznawać? Gdyby Cię odrzucił (choć wątpie w to) to wiedz że anglosasi mają takie powiedzenie: "Nie ma sensu kupować krowy, którą już się doji".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×