Mój 5-miesięczny pies kradnie poduszki, ucieka i chowa się za kanapą

dopiero kiedy złapię jego albo poduszkę i powiem "zostaw" to (z nosem prawie w podłodze jakby z żalu że zabawa się kończy) oddaje. Jak nauczyć go nie zabierania się do nie swoich rzeczy? Dodam, że zabawek ma sporo, codziennie wychodzimy na spacer, wszystkie podstawowe komendy łapie już od 8 tygodnia, jest bystry i ewidentnie widać, że chce po prostu wymusić uwagę i zachęcić do zabawy, ale już mnie irytuje kiedy te poduszki są później omemlane, co chwilę muszę je prać, a na dworze porywa wycieraczkę i raz na jakiś czas "odbija mu" i dewastuje skalniak biegając później z tymi korzeniami

Pas. Dostanie pare razy po tylku to sie nauczy ze nie powinien!

Nie bij pieska prosze tak robia tylko okrutni ludzie

Wiesz, ale on może z innych powodów porywać tę poduszkę za kanapę :P Mój pies się w kocu tak zakochał, i kiedyś pod moją nieobecność go "zgwałcił" - i niestety koc do wyrzucenia... A psiaki tak mają że się wyładowują w pewien sposób na przedmiotach (albo na nodze ;) ), zwłaszcza jak coś pachnie im fajnie...

Nie bije go, jestem zwolenniczką pozytywnych metod tresowania. Nie wiem tylko jak nauczyć go tych rzeczy:( Da się w ogóle? I jeszcze jedna rzecz - ucieka mi przez bramkę kiedy ktoś wychodzi i nie zdąży za sobą zamknąć Piesek na dźwięk otwierającej się bramki leci niczym torpeda i ucieka. Kosztuje mnie to co prawda plasterek szynki, ale co jeśli coś mu się w końcu stanie?:o Pogryzie go jakiś pies albo potrąci samochód:o Jak ujarzmić tego demona

Nie nie, seksualne pociągi tutaj jeszcze nie wchodzą w grę - jest za młody, sika jeszcze jak suczka :p Ruchy kopulacyjne zaobserwowałam tylko raz jak miał 3 miesiące i jak wywnioskowałam po kilku lekturach: nie miał co ze sobą zrobić ani gdzie rozładować emocji.

Z tą bramką to chyba każdy pies który jest wyprowadzany na smyczy tak ma - mój mimo tego że biega do woli po ogródku, na dźwięk otwieranej bramki kojarzy spacer i jest od razu gotowy - za bramą, a potem szukaj wariata... Nawet na szynkę czy na jedzenie nie przyjdzie, tata musi autem wyjechać i go do auta zwabić (bo uwielbia z tata jeździć :D ) i dopiero wtedy... Trzeba bramki pilnować, i jak goście wychodzą od Ciebie to psa trzymać przy nodze, nie ma innego wyjścia, a z czasem może sam załapie...

No ale mój koc załatwił jak miał 6 miesięcy, i to naprawdę 'załatwił', bo koc mokry był, fuuuj... Brałam przez 3 worki na śmieci i momentalnie do śmietnika :o Psy są pod tym kątem obrzydliwsze niż suczki niestety :(

Kurczę, no to nieciekawie. A gdyby nauczyć go pod bramką "siad", "zostań" otworzyć bramkę, zamknąć (jeśli nie ucieknie:D) i nagrodzić?

W mieszkaniu mój się tak nauczył - mówię zostań, to siedzi przed progiem, a ja wychodzę sama za otwarte drzwi. Ale na polu niestety sobie nie da nic a nic powiedzieć :/ Możesz spróbować, a nóż widelec na Twojego podziała :) Moja cholera jest nieprzekupna i nie daje się omamić przysmakami, normalnie diabeł a nie pies ;)

O matko, to chyba pochowam te poduszki całkowicie, do czasu kastracji:o

To mój chyba przekupny jest bardzo, w domu tresuje go na zwykłej suchej karmie którą normalnie dostaje jako posiłki:D Na spacerze kiedy idzie na smyczy nie chce niczego. Jedynie kiedy ucieka, szynka-zbawicielka działa (przynajmniej na razie :o):D

Moja diablica ma 15 miesięcy i do dziś kradnie skarpetki, jeśli się ich nie schowa. Najbardziej lubi takie noszone (1 dzień- aby nie było wątpliwości :p ) Uwielbiała kraść wszystko, co noszone- potrafiła wygrzebać majtki czy biustonosz i go wymymłać a czasem nawet zjeść! Wygląda to tak, że łapie coś w paszczę i stoi na rozkraczonych nogach, łep nisko i patrzy z uśmiechem na swojej mordce. Jak podejdziesz- odskakuje i ucieka pod ławę albo za łóżko. Oduczyłam ją krzycząc: nie wolno! I tak około tysiąca razy. Poskutkowało na tyle, że teraz kradnie tylko skarpetki. Ja widzę, że ona wyraźnie chce się bawić.

Ha ha słodki temat :)

Mój szczeniak też jest nieznośny i wydaje mi się że na to nie ma lekarstwa. On jest mały i tak jak małe dzieci uwielbia broić i nie da się go całkowicie oduczyć nieposłuszeństwa. Mój psiak wykopuje ziemię z doniczek , obgryza krzesła, kradnie poduszki , wynosi buty do ogrodu i kiedy na niego krzyknę jest spokój ale na jakieś 15 min a potem dalej to samo... chyba musisz to zaakceptować i poprostu pokochać :P

Dziś porwał moje japonki - "za karę" ja zaczęłam zbierać jego zabawki z ogródka i złożyłam w jedno miejsce na tarasie, stoję przy nich z założonymi rękami i patrzę na niego - on patrzy na mnie - po chwili odrzucił klapeczka w bok i co zrobił? Wygrzebał jeszcze jedną, nieodnalezioną przeze mnie zabawkę i zadowolony z siebie, odłożył na moją "karną" kupkę, cwaniaczek :D