weszlam na czata pod nickiem -znudzona_zona

daje_dupy_wawa_25_żona i faceci proponowali mi sex niesłychane

no to teraz wejde na czata jako facet i poszukam sobie kochanek;D zyczcie mi powodzenie ;p

powodzenia :D....tyle że mnie już to nie bawi ani robienie sobie jaj ani wchodzenie na czat

powodzonka... ja dla zabawy tu siedze... czaty to juz tez dla mnie glupota :)

jestem mloda, mam wolne:D moge porobic sobie jaja

tia.. ja tez siedzialam na czatach z nudow... i nie wierzylam w to ze mozna tam kogos poznac... i co... poznalam i jestem jego zona teraz :)

no powiem szczerze ze liczylam ze poznam tam kogos:o ale widze ze sami zboiczency i kurwiarze wiec juz nie wierze;/

Bo faceci na czacie są tępi. Czasem siadam i klikam w pracy jak się znudzę różnymi forami. Zdarzyło mi się też z ciekawości zalogować jako babka. W kwestii bycia babką :) Każdy facet leci tym samym schematem: cześć (hej, witam), jak na imię, skąd ("z kad" klikasz) - to ostatnie pytanie to już sondowanie czy warto tracić czas. Za duża odległość przekreśla spotkanie. Jednocześnie jesli kobieta potwierdzi pytanie, że jest mężatką to pada obowiązkowe pytanie: gdzie jest mąż? oraz tekst: że jest nieszczęśliwa. Czyli próba wejścia na ambicję takowej kobiecie. Co do spotkań to połowa liczyła, że to kobieta do nich dojedzie. Kolejne wnioski: 50% facetów robi ortografy, nie da się tego czytać. Nie mają żadnych zainteresowań. Oczywiście wizualnie każdy jest niesamowicie pewny siebie. Ogólnie trąci to żenadą i pisze to jako facet. Do facetów: Jeśli ma ktoś juz chcice itd. to jest pierwsza zasada by zainteresować kobietę: nie pisać o sexie! Prędzej czy później takowa sama zacznie. Najlepiej też delikatnie podpytać: czy nie przeszkadza ci jesli spytam o... I na Boga, miejcie faceci jakąś odrobinę zainteresowań. Naprawdę. Ps. Gdy byłem jeszcze wolny z 10 lat temu, to był okres, że klikałem na lokalnym. Nie upiększałem, nie ściemniałem. Kobiety same proponowały spotkanie. Nigdy ja tego nie robiłem. Jaki był efekt? W ciągu roku spotkałem się bodaj z 12-14 babkami. Seksem się to skonczyło w 7-8 przypadkach (w tym też mężatki). Zwykle potem to ja się wycofywałem, bo zaczynałem robić za powiernika.

koszałek -> kazdy wyjatek potwierdza regule :P WIEC trzeba tylko znelezc ten wyjatek :) ja znalazlam i wiem ze mozna

heh ja powiem tak zeby poderwac babke NIE WOLNO pisac wogole o seksie spotkac sie , zainteresowac, pobyc jakis czas, zblizyc sie i to wymaga czasu:o a nie wali odrazu na dzien dobry-szukam bezzboowiazan, albom czy jest chetna jakas, albo czuje sie samotny i popiescilby sie z dziewczyna debile predzej ja sama uwiodlabym kobiete na seks niz oni:o chociaz nie mam fujary;P i nie jestesm less ani bi

Oczywiście, że można. Jesli poznałaś na czacie to musiałaś mieć mnóśtwo samozaparcia. Ile można otworzyć okienek, w których każdy facet zaczyna od tego samego i wszystko idzie podobnym torem. Może każdy myśli, że jest oryginalny, ale niestety szablony nie działają. Chyba, że na głupie gąski. Wygrywa ten, który potrafi inteligentnie poprowadzić rozmowę i zacząć nawet od końca. Mi np. się zdarzało, że przedstawialiśmy się z rozmówczynią na koniec rozmowy, bo rozmowa tak szła z kopyta, że wylatywało to z głowy. Dodam jeszcze odnośnie czatujących kobiet. Kobiety generalnie są o wiele inteligentniejsze od facetów, aczkolwiek trafić na kogo ciekawego też jest ciężko. Urodą też większość nie grzeszy, niestety. Ps. Dodam jeszcze że czat to rozmowa, a nie 100 pytań do...

koszalek ona poznala kilka lat temu wtedy to miejsce bylo bardziej hmm...elitarne a teraz??

ja kilka lat temu? nie :) meza poznalam w styczniu... 2010 :D a spotkalismy sie na zywo w lutym 2010 :)

Teraz to kobiety są zwykle uprzedzone do większości rozmówców. Chamstwo odchodzi nawet na zwykłych pokojach typu 30-latki. Wydaje mi się, że faceci mają pootwieranych z 10 pokoi i zagadują do kobiet, jednej po drugiej. Prawda jest, że 10 lat temu było inaczej. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że net jednak był ciut bardziej elitarną zabawką. Teraz byle gimnazjalista kliknie na "tak" i robi z siebie bałwana. Normalni klikający faceci też płacą za głupotę napaleńców.

;) a to przepraszam akurat mialas szczescie a jak czesto na czacie bylas ze sie udalo?

nie wiem... nie pamietam ...ale dosc czesto... :) i troche to trwalo - umawialam sie z kiloma innymi ale okazywali sie glupi eh... a on ... od pierwszego spotkania wiedzialam ze to to :) a dodam ze moja kolezanka na tym samym czacie poznala tez meza... i jak sie o tym dowiedzialam smialam sie z niej... a potem haha mnie to samo spotkalo :)

hmm no wlasnie a na moim regionalnym wydaje sie ze nie ma innych facetow niz pan bezzobowiazan;/

koszałek...zgadzam się z Twoimi wypowiedziami w 100 %.....dla mnie czat w tej chwili nie istnieje szkoda mi czasu na durne rozmowy a kochanka nie szukam więc z góry jestem skazana na brak zainteresowania

jak mialam kiedys nick poznam_porzadnego nikt nie pisal;D

jak sie ma kogos poznac to czy na ulicy czy na czacie pozna sie :) i wszedzie trzeba uwazac... nie ma na to zasady

A może sama powinnaś zagadać? Nicki normalne też się zdarzają i u facetów. Jakaś taka dziwna prawidłowość występuje, że na 20 rozmów w 19 odzywają się pierwsi faceci.

prawie zawsze sama zagaduje pierwsza;o

moj maz np. kilka razy do mnie zagadywal na czacie... ja tam jak zawsze zlosliwa ludzi ganilam haha a on chcial gadac normalnie... dla mnie czat byl zabawa on cierpliwie szukal osoby na powaznie... pamietam jak dzis jak go lekko mowiac zjebalam zeby spadal ode mnie ze nie mam ochoty na rozmowy o seksie z dzieckiem (jest ode mnie o 5 lat mlodszy) hahaha

a wiecie co mnie najbardziej zadziwia ...tyle się mówi o niebezpieczeństwach jakie mogą wyniknąć z poznania nieodpowiedniej osoby przez net itd....i np taka mężatka umawia się z obcym facetem w ustronnym miejscu bo przecież trzeba zadbać o to żeby nikt nie zobaczył wsiada do samochodu i nie zastanowi się że może trafić na zwykłego zboczeńca który może zgwałcić ...pobić czując się bezkarnym bo jak mężatka to będzie się bała powiedzieć prawdę ...ja osobiście mam bardzo rozwiniętą wyobraźnię i w życiu bym na coś takiego nie poszła

a nie boisz sie ze przyzwyczajony do czata bedzie tam wchodzil?? jak mu sie zona znudzi?

albo to jak juz zaczelismy na gg pisac i przez tel gadac... a mieszlaismy blisko siebie... i on ciagle nalegal na spotkanie - ja nie traktowalam tego tak serio - az on mi prosto z mostu napisal ze on kolezanek nie szuka :D wiec sie spotkalismy - haha ale na tym ze on nie szuka kolezanek jego odwaga sie skonczyla... i pokazal mi jakim jest wrazliwym mlodym czlowiekiem ...

Z młodszymi jest chyba ciut łatwiej. Tacy są najpierw szczęśliwi, że starsza wiekiem kobieta dała im szansę i z nimi rozmawia, a jednocześnie krępują się trochę :)

knjkjkjk -> a po co ma tam wchodzic? ;) znudzic.. hmmm oboje wyznajemy zasade ze slub i obietnica wiernosci nie byla obowiazkiem :)

koszałek -> moj maz mi jasno powiedzial ze ma dosc poznawania kobiet w swoim wieku ktorym jedno w glowie i o niczym nie mozna z nimi pogadac...

wiesz tylu tam zonatych:) i z pewnoscia obiecywali swoim zonom nie jedno nie wiesz co mu w glowie siedzi ja w 100 procentach nie ufam