nie moge isc z kolezankami na piwo przez chlopaka

mam zazdrosnego chlopaka... ja mam 19lat a on 21.. jestesmy ze soba prawie rok..Ostatnio zapytalam go czy moge wyjsc z kolezankami gdzies na piwko a on mi na to ze : nie wiem po co pytasz myslalem ze od poczatku znasz moja odp no ale nie bd Ci mowil co mozesz a co nie wiec sama decyduj a ja na to: no niby sama decyduj a potem bd zly on:rob co chcesz nie bd potem wysluchiwal ze to przezemnie ja: nie wiem co w tym zlego zeby sie z kolezankami spotkac przeciez bym Cie nie zdradzila a on na to: twoje zycie wiec rob jak uwazasz..skoro Cie ograniczam to prosze droga wolna.Co o tym wszystkim sadzic... jak sobie pomysle ze majac 19 lat juz nigdy nie pojde do knajpy z kolezankami na piwo bo mam chlopaka..to az ..:( co najwyzej moge gdzies wyjsc do parku pogadac ale jak dluzej nie odp to tez ma jakies dziwne teksty : co na podryw poszlyscie?

": co na podryw poszlyscie?" bo pewnie sam na podrywy chodzi wiec czepia sie do ciebie

Ja bym go jeszcze opieprzyła za szantaż emocjonalny :)

Co to za czasy. Kiedyś kobiet w barach nie było.

Loooser, w epoce kamienia łupanego nawet barów nie było! :D

Po prostu wychodź. Po cholerę się go pytasz?

niby dorośli a zachowują się jak dzieci

Miejsce baby jest przy mężu, ew. przy garach. Koniec i kropka!

powiedz ze jak cie kocha i mu na tobie zalezy, to powinien miec jakies zaufanie ;/

Dasz sie teraz takiemu zakompleksionemu gosciowi podporzadkowac to niedlugo nawet do sklepu sama nie wyjdziesz. Gdyby chodzilo o całonocny wypad na dyskoteke to mozna jeszcze go zrozumiec ale ty nic zlego nie chcesz zrobic, chcesz prowadzic NORMALNE ZYCIE Zwiazek to ma byc przyjemnosc a nie meczarnia i ograniczenia. A juz na pewno dla ludzi w twoim wieku. Dziewczyno masz 19 lat i zakladasz sobie sama kaganiec i smycz, po co ci to? Jestes jakas brzydka czy kaleka ze boisz sie ze nikt inny cie nie zechce czy o co chodzi? Zapewniam cie ze tak zdrowe i normalne związki nie wygladają. Facet ktory nie pozwala dziewczynie spotkac sie z kolezankami jest TOKSYCZNY I CHORY i im dłuzej z bedziesz akceptowac chore zachowania tego faceta i im dłuzej bedziesz ciągnąc chory zwiazek tym trudniej bedzie ci powrocic do zycia i normalnego związku ze zdrowym psychicznie facetem Pisze to z własnego doswiadczenia, z okresu 17 -19 lat. Uciekaj poki nie masz jeszcze psychicznego skrzywienia

Ja moj facet gdzies wychodzi z kumplami to nie mam nic przeciwko, jak ja wychodze to czesto dzwoni bo niby sie stresuje i nei moze spac. Kiedys byla taka sytuacja, ze on poszedl do kolegi bo swietowali z kumplami slub ktoregos z nich. Ledwo wyszedl a do mnie zadzwonila kolezanka z propozycja wyjscia do klubu. I tak sie to zakonczylo, ze ok 23 juz bym przy moim boku. Poprostu nie mogl zniesc mysli, ze gdzies wyszlam i wolal przyjsc do mnie niz siedziec z kumplami. hehe

, jakichs kumpli , ze chce siedziec przy tobie 24h.

no kolegow tylko ma w pracy..a oni sa starsi od niego w wiekszosci i maja zony i dzieci..czasem pije z nimi na dzialce.. ale to na dzialce a nie w barze jak on to mowi.. wiec u kolezanki w domu bym mogla sie napic ale w barze to juz absolutnie

jestes mloda wiec jeszcze nie wiesz jak stawiac sprawe. stanowczo trzeba! mowi sie :ide z przyjaciolkami na piwko, masz ochocte isc z nami? i wtedy jego decyzja, czy chce siedziec z samymi babami czy "pozwoli" ci isc samej. jesli zadecyduje, ze bedzie chodzil z toba, trudno, dziewczyny beda musialy to przezyc, ale jak on zobaczy, ze sa to zwykle pogaduchy to moze po pewnym czasie ci zaufa i odpusci. na pewno nie powinnas rezygnowac z czasu spedzonego z przyjaciolmi dla niego, bo on nie ma prawa tego wymagac od ciebie.

na starcie popelnilas bląd pytajac go o zgode na wyjscie, czy on jest twoim ojcem, ze ma prawo o takich sprawach decydowac?

I bardzo dobrze, że tak facet stawia sprawę. Zajęta kobieta ne ma prawa się szlajać bez swojego wybranka po pijackich barach!

WALNIĘTA JESTEŚ??? to twój tatuś, czy co? sama się stawiasz na przegranej pozycji, a potem wypłakujesz na forum :O