seks z wykładowcą... niesamowicie podniecajacy

juz na pierwszym wykladzie cos zaiskrzylo. spodobal mi sie... pomyslalam "ciekawe jaki jest w lozku". potem na przerwie podszedl, zagadal.... rozmow atrwala 20 min. nie zauwazylismy reszty grupy ,ktora weszla na zajecia. spotkalismy sie po 2 miesiacach na zaliczeniu w jego hotelu. zero pytan i pozytywna ocena postawiona za nic. spotkalismy sie po kolejnych 2 miesiacach. wspolny projekt. zaproponowal swoj pokoj. byly rozmowy o projekcie, drinki... pocalowal mnie i poszlo. wyznania. wciaz to ciagnie.... ale ja nie wiem czy powinnam. mam szczesliwy zwiazek, on zone choc w separacji... ale ta mysl.... ze on i ja... wykladowca i studentka.... jest cholernie podniecajaca

a dobry jest chociaż?

jest inny... zabiega o mnie... bosko caluje moja szyje... dla mnie w srodku nocy zaklada mundur i podciaga sie na drazku ;) glupie ,ale ma to swoj urok... jest inaczej... wiem ze tak zawsze jest na poczatku... wiem doskonale

niezle... chemia ... krew nie woda... sam nie wiem czy warto sobie odmawiac tak silnych emocji...przyjemnych emocji? zycie jest tak krotkie...

to nie będzie trwało wiecznie, a życie jest krótkie i takie tam skoro to cię podnieca, to baw się

z jednej strony to jest cos nowego...ekscytującego....ale z drugiej strony nie chce ryzykowac zwiazku... pragne stabilizacji, spokoju... a nie wiecznych uniesien.... mlodzienczych porywow. a wszystkiego miec nie moge :/

fajnie.... świetne zdjęcie

doskonale cię rozumiem nie chcę pisać więcej, ale co raz częściej myślę, że zostanę kiedyś całkiem sama przez to...

ja z jednej strony kocham i jestem kochana...nie chce ranic... a z drugiej ta "przygoda" nie ma dla mnie wiekszego znaczenia... w sensie wyboru... zawsze wybiore mezczyzne , z ktorym jestem. jednak pod wplywem emocji, chemii, impulsu.... nie potrafie myslec racjonalnie jak grzeczna dziewczynka... liczy sie chwila. tu i teraz... przyjemnosc... nie ma to nic wspolnego z uczuciem

ochhh doskonale to rozumiem... tak ciężko mieć ciastko i zjeść ciastko

Skoro już chcesz o rozgłaszać w prawo i w lewo nie rób tego tutaj. Kafeteria jest jednym z bardziej opiniotwórczych miejsc w RP a może i nawet w Europie. Nie rób tego sobie i swoim koleżankom.

dokladnie...ciezko jest miec wszystko...a tak bardzo by sie chcialo ;(

Przecież to kurwa, dla nich to normalne.