kto mnie zeche z takim czyms?

Stwierdze ze sam mam blizny . Na prawym przedramieniu poniewaz mialem skladana reke jak mialem 2 lata. i Co? nie przejmuje sie dziewczynami bo same mnie podrywaja i nie patrza na blizne co ja wtedy sam zapominam . Przepraszam ze tak sie wywyzszam ale chce Cie uswiadomic ze to nie jest wazne.

moim zdaniem nie trzeba opiwiadac historii :) ale jak kto woli...:) jesli spotkasz konkrtnego faceta to nie bedzie dla niego to problemem":):

czy myślisz że facetowi któremu na Tobie zależy będzie patrzył na to, jeśli tak to okaże się dupkiem i szkoda na niego energii

a pozatym sama tez mam blizne i mam narzeczonego :) i jestesmy juz troche ze soba i nic mu nie przeszkadza:):):)::) kochamy sie mocno:)

tyle ze maniek jestes facetem z blizna to cos innego;)

Poza tym blizny są zwyczajnie zajebiste... Ja je lubię. sam mam kilka i ich nie ukrywam..

a ja jestem kobieta z blizna :)

Taka Ala Pacino:P

Wiesz ... nie wiem jacy sa ludzie ... ale ja napewno nie patrzylbym na blizne jaka masz . Znam siebie

jak bedziesz patrzeć na wygląd to nie znajdziesz.

tzn?

n jnjnnn - ja mam 3 blizny (duże) na nodze poniżej kolana, skutek operacji w dzieciństwie. Do tego jedną nogę krótszą. A jednak znalazł się taki, któremu to nie przeszkadza. Mało tego - jak ja preferowałam spodnie albo spódnice do kostek - wiadomo, żeby nie pokazywać nóg - to on był osobą, która "leczyła" mnie z kompleksów i przekonywała, żebym odważyła się na zmianę. Bądź cierpliwa, znajdziesz i Ty kogoś odpowiedniego :) Blizna to nie koniec świata, uwierz mi.

co tzn? szukaj dalej przystojniaków to dalej bedziesz sama i nie znajdziesz nikogo na dłużej niż 3 noce sexu. Z resztą sama na to wpadniesz, po kilku (nastu) zawodach miłosnych...

Tu nie chodzi nawet o to, że "jak kocha, to zaakceptuje". Nie musi kochać. Facetom nie przeszkadza raczej takie coś. Jeśli poza tym masz ładną buzię, jesteś fajna.. Chyba że masz przez to jakis problem z tym kolanem? Pokazałam mojemu facetowi to zdjęcie i zapytałam czy by przeszkadzało, powiedział "nie przeszkadzałoby"