Zwiazek na odleglosc-dziwna sytacja

Poznalam go w internecie.Jest daleko wiec dlaczego codziennie dzwoni i smsuje?Jak myslicie czy to cos z jego strony powaznego? Zaczelo sie niewinnie ale teraz pisze coraz wiecej cieplych slow.Rozmawiamy min godzinne dziennie ma to jakis sens?

pewnie ze ma i mnie tez tak sie zaczelo;)

Byłam (młoda i glupia) w dwóch takich związkach, prędzej czy pozniej znajdzie się ktoś ciekawy na miejscu, nie angażowałabym się.

Autorko sama powinnas wiedzieć,czy to ma sens. Tylko Ty wiesz , jakie są relacje miedzy wami.

Tylko Ty wiesz , jakie są relacje miedzy wami. oraz siec telefonii komorkowej

nommmmik tzn/ anke na miejscu wlasnie mam ale to tamten sprawia,ze mam usmiech

on ostatnio pytal czy poczekam na niego te pol roku ale my sie nie znamy przeciez dziwna sytuacja zaangazowalam sie troche jesli nie kreci to on chyba nawet bardziej

tez? Czy gdzieś dalej?

powinniscie sie spotkac jak najszybciej my tez pisalismy, rozmawialismy itp. a kiedy wreszcie sie spotkalismy okazalo sie, ze lepiej byc nie moze:) jestesmy razem juz prawie rok

On daleko na innym kontynencie Spootkac sie mozemy za 6 miesiecy.Oczywiscie ja moge pojechac ale raz,ze pracuje to i nie wiadomo jak z wiza

nommmmik serio?a jak sie poznaliscie? Twoja odpowiedz nastraja mnie optymistycznie:)

to masz troche gorzej my oboje z jednego kraju, chociaz tez dzieli nas 250km. ale Jemu to nie przeszkadza, ma dobry samochod i czesto przyjezdza:D

jak sie poznalismy? przez neta:)

ja kiedys probowalam zwiazek na znacznie krotka odleglosc-jedyne 500km ale wtedy wydawalo mi sie to nie do pokonania Teraz dziela mnie z kims innym tysiace km tyle,ze on tam chce pobyc rok a tamten zwiazek zapowiadal sie na dojezdzanie bezterminowo Ja on aakurat wspinal sie po szczeblach kariery a ja sie przeprowadzac tez nie chcioalam ciagle na debrecie bo dojazd pozeral wszystko

jasne, uczucie silniejsze od wszelkich granic, odleglosci i innych zawilosci:D

Moze dlatego ,ze teraz to jest to czego szukam a wtedy nie bylo? Kurcze dziwne to jakos dla mnie

Autorko, życzę powodzenia :)

Nie, nie można się spotkać normalnie, pogadać i poznać! To nie jest związek-nie nazwałbym tego tak. A gdzie tu uczucie? Szkoda czasu.

pewnie arad, murzyn albo jakis inny syfff :o bleeeeeeeee :o

kto to jest arad ? ;)

nie arab a polak w kraju mieszka 100km ode mnie Polak:)Bialy:)

ktoś tutaj trochę namieszał :)

jak zwykle:O

Polak Bialy To dobrze!

jeśli Ci zależy to pewnie..jeśli masz przeczucie że z tego coś może być..... na pewno nie stracisz czasu :) to tylko kilka miesięcy, wbrew pozorom to może być dobry czas, poznania.... ja w ten sposób poznałam mojego obecnego faceta...widzimy się co dwa tygodnie, spędzamy kilka dni....w przyszłym roku planujemy przeprowadzkę i wspólne życie

Miska, to tak jak ja:) powodzenia dziewczyny......

Ja namieszalam?przepraszam on mieszka niedaleko mnie ale wyjechal na rok okolo.Za pol roku ma przyleciel na troche i pomysli czy jeszcze raz leciec nie widzielismy sie bo sie poznalismy jak juz tam byl Polak:)Bialy:)

:) niedługo pierwszy rok razem i wcale nie czuję że to związek na odległośc..jestesmy sobie bliźsi niż w poprzednich moich związkach..szok

miska fajnie:)Tyle,ze ja wlasnie bylam w takim zwiazku weekend co 2 tygodnie i nie dalam rady ale moze dlatego,ze to nie bylo to?

koreblka - dokładnie to nie było to :) ja tego nie odczuwam jako poświęcenie i miotanie się w tych naszych podrózach...lubię to, ciągle jest blisko mnie, choć daleko...może też perspektywa życia razem wkrótce, sprawia że nam się chce.....pewnie gdybyśmy to robili tylko dla rozrywki to nie miałabym takiej motywacji