Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justyna24.....

Fucking - friend....

Polecane posty

Gość justyna24.....

Kocham od wielu lat mojego znajomego... On mnie nie kocha, wiem o tym doskonale, nawet nie robię sobie złudzeń. Problem polega na tym, że desperacko pragnąc jego bliskości i dotyku, zdecydowałam się na to, żeby został moim fucking-friend :( uprawiamy sex, dla mnie znaczy to ogromnie dużo, ale dla niego nic :O problem polega na tym, że ja jestem coraz bardziej załamana, widze że nic dla niego nie znaczę, że tylko użyczam mu swojego ciała... boli mnie to, ale nie potrafię z tego zrezygnować, tak bardzo tęsknie za jego bliskością... to taki toksyczny układ, niszczy mnie :( poradźcie mi coś, błagam, bo oszaleje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna24.....
Nie jestem wcale pustą szmatą. Poszłam na taki układ, bo go kocham. Chcę czuć jego bliskość. Teraz jednak wiem, ze to nie bylo rozsadne, bo nic mi to nie daje, a ja nie umiem zrezygnować. Zdesperowana Domowa Żona - nie wiesz co to jest fucking friend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna24.....
Może u Ciebie w Anglii sie mówi fuck friend, ale z tego co mi wiadomo, w Polsce funkcjonuja oba określenia, fuck i fucking. Masz przykład, pierwszy wynik z google :O http://www.fucking-friends.pl/ zresztą nie łap mnie za słowa, mam powazny problem, a ty mnie pouczasz o głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze w polsce sie tak mowi.... :P nic dziwnego jak polowa z tych co niby znaja jezyk udaje ze go zna. a twoj problem jest strasznie infantylny. zakochalas sie w facecie ktorego ruchasz. mamy do niego zadzownic zeby go przekonac ze ma sie w tobie zakochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna24.....
nie chce mi sie z toba gadac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im dłużej to będzie trwało, tym dłużej będziesz cierpieć. Niestety, ale taki układ można przerwać tylko jednym sposobem - radykalnym cięciem. Tylko tak możesz odzyskać szacunek do samej siebie. To jest tak jak z rzucaniem palenia - nie pomogą ograniczenia ani zastępowanie papierosów plastrami. Trzeba mieć odpowiednio silną motywację wynikającą z postanowienia i konsekwentnie go przestrzegać. Żadne półśrodki nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
grunt to czerpac przyjemnnosc a reszta to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy bo faceci lubią
sex a sfrustrowane prawiczki wymyślają tylko usprawiedliwania. takie prawiczki jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żenić się z kafeterianką
to skrajna desperacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
a kto i z ktora cce sie ozenic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
jA tam az tak sie chcialam zaglebiac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
doczepie sie: tak, nie mowi sie "fucking friend", bo to oznacza pieprzonego przyjaciela, tylko sie mowi "fuck friend", czy "fuck buddy". Najlepiej taki zwiazek zakonczyc, ranisz sie coraz mocniej. Czy mozesz sie wyprowadzic, ociac od wszystkiego, co bedzie ci o nim przypominac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna24.....
Chciałabym się od tego wszystkiego odciąć, powiedzieć mu, że to koniec, że niech sobie znajdzie inną głupią. Ale nie potrafię, nie umiem :( jestem od niego uzależniona... jestem uzależniona od jego dotyku, od jego słów podczas sexu "jesteś piękna, pragnę cię"... chciałabym, żeby mi kiedyś powiedział "kocham cię"... ale wiem, że to niemożliwe. tkwię w tym beznadziejnym układzie, bo zastępuje mi on prawdziwy związek. I to mnie dołuje, bo stworzyłam jakąś iluzję miłości... dla siebie iluzję, bo dla niego jestem tylko (no niech wam będzie) fuck friend...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×