Facet mnie źle traktował a ja nadal marzę

Wszyscy się cholera żalą to i ja się pożalę. jestem głupią i biedną kobietą po 40 tce. Dałam się wmanewrować jak nastolatka. Facetowi oczywiście, który potraktował mnie jak przedmiot. Nic nowego pod słońcem oczywiście. Nie mam kasy, ale jego kasa na mnie nie działała wcale. Obdarzyłam go ciepłymi uczuciami całkiem bezinteresownie. Ale jemu to nie było potrzebne. Co gorsze, nie byłam jedyna. Jestem ładną kobietą, nie wyglądająca na swoje lata. On jest raczej brzydalem, ale czuję jakis niewytłumaczalny pociąg. Nawet jak słysze jego głos w słuchawce to mi ciarki po plecach przebiegają. Niestety musiałam zerwać z nim, bo już przesadził... ALe juz drugi tydzień bez niego a ja marze żeby znów się spotykać. Niestety nie odezwę sie pierwsza, bo boję się że on już nie będzie chciał ze mną gadać bo już nie pierwszy raz z nim zrywam. Jakby zadzwonił albo napisał to obawiam się, że bym pobiegła do niego. Jaka ja jestem beznadziejna. Ile to jeszcze potrwa? A może iść na terapię? Nie moge sobie znaleźc faceta, bo oni teraz tylko patrzą żeby była bogata i zadbana... A ja jestem bardziej naturalna. niech mi ktoś da kopa w dupę. Pliiiiizzzz

mam to samo, zawsze lece na zawołanie i obiecuje sobie ze wiecej nie bede :( ale brak mi sił.

Nie szanujesz siebie sama, więc nie dziw się, że facet też Cię nie szanuje.

aż do ostatniej łzy to wypuścisz z siebie wszystkie złe emocje. To pomaga......

a co to znaczy w tym przypadku "szanować się" Przecież podpadł mi i zerwałam

Taaa, a który to raz z nim zerwałaś? I po co wracasz do faceta, który nawet nie ma dla Ciebie szacunku?

musisz to przewalczyć , on pewnie czeka , az sie odezwiesz , bo zawsze to robilas , przetrzymaj to... to on bedzie ciebie prosił o powrót,,

właśnie nie wiem po co wracam... sama się sobie dziwe i żalę na włąsną głupotę

no i dobrze , trzymaj sie swojego postanowienia , on bedzie zdziwiony , ze cisza z twojej strony , zobaczysz , sam bedzie sie do ciebie dobijał, tez mam z takim do czynienia , postawił mi warunki , ze jak tego nie zrobie , to nie bedzie sie odzywał.. niech spada , sam jeszcze przyleci..

No, on tez zaczął od warunków. To były inne prawa dla mnie i inne dla niego co w tych chłopach jest? Wydawało by sie , że inteligentny facet

no tylko im nie ulegajmy ! nie no ja sie wkurzyłam , oczywiscie nie dostal to czego chce i przestał sie odzywac od 2 tygodni;-) nie to nie.. jak nie ten to ktos inny , manipulanci wredni

a tez tak robilam podobnie jak ty , zawsze go przepraszałam pierwsza , ale przejrzałam na oczy .. ten moj to cholernie bystry i inteligentny

właśnie... nie mam gdzie poznac kogoś innego , mało sie udzielam towarzysko

a wiem że inny byłby dobrym lekarstwem bo chyba istnieją normalni faceci

bedzie dobrze , tylko sie nie daj!

właśnie, termin kluczowy to "nie ulegajmy". trzeba kochać siebie, najbardziej na świecie. i będzie dobrze :)

a on bądz pewna , jeszcze sie do ciebie odezwie..

nierealna skąd jestes? może razem skoczymy wyrwać coś lepszego :D

jestem z Kielc

Trochę daleko, ja z Lublina :) Najlepszym lekarstwem na starą miłość ponoć jest nowa miłość :D Chodzisz gdzieś między ludzi? poznajesz facetów?

no własnie nie chodze, jak byłam u koleżanki na zachodzie kraju, to polatałysmy troche po terenie i nawet latali za mną, ale przyjechałm do tego zadupia, a tu same mohery z żonkami pod rękę

musisz coś zdziałać w tym temacie, zapisać sie na jakieś szkolenie np angielskiego czy zostać wolontariuszem. Na początku ciężko się ruszyć i zadziałać ale jak juz zaczniesz to fajnie idzie :) Może rozpowiedz kolezankom że szukasz przyjaciela :P będą cie swatać, poznasz panów a potem może i ich kolegów i ich kolegów... Trzeba działać nie ma co rozmyślać wiem z doświadczenia choć i tak zawsze jestem dla tego jednego na zawołanie ale przynajmniej po za nim mam też jakieś życie damsko-męskie :P :D i może w końcu poznam kogoś lepszego od tego żle traktującego :D

hmmm, zapisałam się do szkółki ale tam same babki

ale te babki napewno mają jakiś kolegów oni kolegów :P jak najczesciej chodz na jakies spotkania w tej szkółce nie omijaj żadnego im wiecej ludzi poznasz tym lepiej :D sama tez organizuj spotkanie zapoznawcze, grill, święto pieczonego ziemniaka , połowinki no masa rzeczy do opicia jest :D

Dobry pomysł, zwłaszcza, że jedna z wykładowczyń marudziła, ze nie ma z kim wychodzić. A tak jest fajna, ze by robiła za wabik.

w takim razie zaproponuj jej coś :)

nooo jak to mówią: "klin klinem" :P

PrzemierzamPolaLasy On jej nie szanuje a tu jest roznica , i nie oceniaj jej po tym ze ma problem i potrzebuje z kim porozmawiac bo akurat nie masz racji autorko jedyna terapia ... idz do freyzjera , kieca na tylek na piwo z kolezanka , poznaj kogos a ten facet wtedy zrozumie co stracil:)

Uważam, że kobieta, która ma szacunek dla siebie samej nie będzie na każde zawołanie faceta, który ją zdradza i traktuje jak przedmiot. Śmieci się nie pielęgnuje, tylko je wyrzuca. Skoro uważasz, że piwo i nowa kieca załatwiają sprawę...;). Pewnie nie dalej niż za kilka miesięcy doczekamy się posta zapłakanej kobiety, która nie widzi sensu życia, bo jej facet coś tam, bla bla. No, ale jak uchronić takie jagnię, które samo wilka pragnie;).

Nie porownuj czlowieka do smiecia bo to bardzo nie ladne nie uwazasz?? Ja takim czlowiekiem bym sie nie przejmowala kopnelabym go w dupe i po sprawie. Zawsze jestem stanowcza , czego autorce brak poniewaz owinal ja sobie wokol palca , a wyjscie z takiego labiryntu nie jest proste . Zawsze uwazam ze na jedne zranione uczucie jest dobre drugie dobre uczucie . Co jej zalezy niech wyjdzie do ludzi , pozna kogos ciekawego a ten fagas szybko sie stanie nic nie znaczacym epizotem w jej zyciu nie uwazaszz??