Atrybut urody "przeciętnego mężczyzny"

Mam do Szanownych Pań następujące pytanie. Podobnie jak 60% dorosłej męskiej populacji mam problemy z łysieniem. Otóż pomimo młodego wieku i dość aktywnego trybu życia czasem przypominam "zgredka" z Władcy Pierścieni", niż normalnego mężczyznę. Mam na tym punkcie straszny kompleks i nie bardzo wiem jak temu zaradzić. Tym bardziej, że ze strony otaczających mnie pań też nie odbieram z tego względu zbytnich sygnałów mojej atrakcyjności (chociaż staram się być w miarę atrakcyjny i zadbany, jestem wysoki i podobno mam ładny uśmiech). Stąd też moje pytanie. Co taki facet jak ja może zrobuć, żeby zmienić coś w swoim wizerunku, zeby stać się w oczach dziewczyn bardziej atrakcyjny. Wiadomo! Włosy nie odrosną. Czapka? Zapuścić baki? Kreować się na Brucea Willisa? Może jakieś specjalne elementy ubrania? Pomóżcie mi trochę zmienić image, bo nie bardzo wiem jak z "Władimira Putina" stać się normalnym, w miarę atrakcyjnym w oczach kobiet facetem, nabrać trochę pewności siebie i wreszcie znaleźć sobie partnerkę, przy której nie będę się czuł jako "ten brzydszy", nad którym ładna kobieta po prostu się lituje

Problem faktycznie jest, bo np mi bardzo podoba sie bujna czupryna u faceta, wszyscy moi byli o obecni mieli długie włosy. Mam tak ze jak widze łysego faceta (np drecha) to wygląda mi to odrazająco, jak prosto z chemioterapi. Wyjątkiem jest wspomniany przez ciebie bruce willis, ktory az emanuje męskością ale jemu akurat bez włosów jest lepiej niz kiedy jeszcze je miał. Jesli chodzi o ubiór to mozesz spróbowac odwzorowac image bruca a przede wszystkim jego męskość i pewnosc siebie. Moze trzydniowy zarost doda ci 'charakterku'...

Hmm, od Bruce'a Willisa wolę http://www2.pictures.fp.zimbio.com/AFI+Fest+2008+Premiere+Wrestler+-4kXc2csiG7l.jpg Chociaż moim zdaniem nie ma co się oszukiwać i lepiej już zgolić głowę zupełnie na zero. Czapka i baczki chyba były ironią, nie? :p

Mój partner ma łysą wysepkę więc goli głowę na łyso, do tego dwudniowy zarost, ładnie przycięty i zadbany...( emanuje 100%-ową męskością. ;) Zadbaj o swoje ciało, odżywiaj się zdrowo, poćwicz...zadbaj o schludny, elegancki ciuch... włosy to nie wszystko:) Postawny, wysportowany, dbający o siebie łysy facet, to marzenie nie jednej kobiety... chyba obudzę moje kochanie... hihhi

Trzydniowy zarost? Rzeczywiście jest to jakieś rozwiązanie (o ile znajomi nie stwierdzą, że jestem w ten sposób "zaniedbany"). Na pewno, gdybym chciał się ubrać w ten sposób musiałbym trochę popracować nad klatą (nie jestem orangutanem, ale wyeksponować też trzeba mieć co). Właśnie o coś takiego mi chodzi. Czy znalazłoby się więcej takich "foto propozycji", chociaż może nieco bardziej różnorodnych. Wiadomo... chodzi o "image" na różne okazje :)

Zadbany zarost będzie podkreślał to że Twój wygląd jest wynikiem pewnych przemyśleń:) Proponuję zaopatrzyć się w porządną golarkę i pęsetę... kobieca ręka by się przydała również ;) Co do wyglądu i stylu noszenia się polecam wpisać w wyszukiwarce google grafika - Simon Webbe. Podobny do mojego faceta (nawet imię to samo:P), ale w ciemniejszej wersji kolorystycznej :D Zdrowe odżywianie, siłownia, joga, wizyta w paru sklepach odziezowych... proponuję marynarki, koszule, eleganckie sweterki... jakieś fajne perfumy i zawsze obowiązkowo uśmiech na twarzy :) Jeżeli możesz przeznaczyć na tę zmianę wizerunku trochę pieniędzy, nie wahaj się... ale poproś kogoś o pomoc:) Masz koleżankę która zawsze potrafi się modnie ubrać, nosi się z klasą? Poproś ją o radę i wspólne wyjscie do centrum handlowego :) http://www.youtube.com/watch?v=RGhxXKhKrP0 http://www.youtube.com/watch?v=DCsRK8nj1LA&feature=fvwp&NR=1 a tu podsyłam parę utworów Simona :D i nalegam na zwrócenie uwagi na jego styl ubiory w piosence nr 2 - w tej czerni wygląda oszałamiająco! O jej :D

Genetyka! Gol się na łyso jak masz benedyktyńskie kóleczko mnisie albo zakola . . .

Polecam także artykuł: Haircuts for Balding Men link: http://hair.lovetoknow.com/haircuts-balding-men Po przeczytaniu artykułu nadal obstawiam za opcją : Go bald and sexy with a trimmed beard. :D I sposób obcięcia zarostu prezentowany na fotografii jest ok. Podpowiem tylko że aby osiągnąć perfekcję :P musisz obserwować swoją fizjonomię twarzy :) tzn. np. aby zarost wyglądał na równomierny i przemyslany: 1. zastosować odpowiednią krzywiznę ściecia na policzku (tak aby podkreślić męskie rysy twarzy). 2. Uważnie przyjrzeć się zarostowi pod podbródkiem. Patrząc od przodu będzie się odnosiło wrażenie że pod brodą jest ciemniej, a zarost jest intensywniejszy (wiadomo, że chodzi o kąt patrzenia i owłosienie które rośnie równolegle do kierunku obserwacji:P). Pod brodą więc ścinamy na króciutko, najlepiej jest wystopniować tak aby od tego 3 dniowego zarostu przechodziło w 2 dniowy i aż do szyi w jednodniowy :) co do przycięcia na policzkach... 3. najpierw robimy wstępną linię przycięcia, którą poźniej wyrównujemy pęsetą i pozbywamy się zbędnych włosków na policzkach w wyższych rejonach (dzięki użyciu pęsety nie odrosną tak szybko). Ostrzegam ! Mój facet narzeka na ból jak go męczę z tą pęsetą :P Mimo to uważam że broda i fryzura to tzw. dodatki. Liczy się to, że dobrze czujesz się w swoim ciele, a na to ma wpływ jak już wspomniałam dobra kondycja, zdrowa dieta i uprawianie sportu - to daje siłę i energię życiową, co za tym idzie brak wątpliwości odnośnie jakości swojego wizerunku i realna poprawa własnych kształtów. Do dzieła ! :)

Męskie koszule w drobną kratkę. Kolory: granat, niebieski, czerwony, czarny, szary, grafit - to uniwersalne kolory. Nie wybieraj zieleni, brązu, pomarańczu czy różu lub fioletu. Spodnie dżinsy lub materiałowe. Na koszulę sweter, ale nie w serek. Pod zweter może być podkoszulek t-shirt biały, czarny, ale już nie czerowny. Krawaty bez wzorków w kolrach wyżej wymienionych. Buty zawsze czyste. Głowa już na łyso. Uśmiech, żart, zagadnięcie, ale nie nachalność. Kogoś na pewno znajdziesz, ale jeśli masz takie powiewające resztki to na pewno nie jest to atrakcyjne i dziewczyny myślą, że na pewno masz już kogoś, kto Cię wspiera w chemioterapii. Bo tak to wygląda. A co ja mam zrobić - łysienie androgeniczne, długie włosy,a na czubku głowy robi się przerzedzenie i za kilka lat pewnie skończy się na peruce. Ledwie po 30-tce i peruka, to dla kobiet jest tragedia...

=> sekretna: a gdybym miał zamiar iść w nieco innym kierunku? Bardziej w stronę swojego wizerunku, nie zaś konkretnie pod kątem wyglądu. Brak mi trochę krytycznego spojrzenia na swoją osobę (w sensie zdystansowanego), a z drugiej strony tak na prawdę brak mi kogoś, z kim po prostu możnaby wybrać się wybrać np. do miasta, poprzymierzać trochę ciuchów i zobaczyć w czym tak na prawdę byłoby mi do twarzy. Czasami lustro to jedno, a postrzeganie przez osoby zewnętrzne to drugie. Twarz faceta to nie wszystko. Myślę, że to coś więcej, ale nie bardzo wiem co

i właśnie dlatego postanowiłem założyć ten wątek bo mam nadzieje, że się tego od WAS dziewczyny dowiem :)