Czy da kobieta zachowała się normalnie? Staneła w obronie swojego 5letniego syna

Moja córeczka ma 5 latek, bawila się w piaskownicy a tam był chłopiec który miał swoje zabawki(wiaderko z takimi zabawkami), moja córka wzieła jedną rzecz a ten chciał żeby mu oddała to córka popłakała się i przyszła z tym do mnie, powiedziałam jej żeby dała chłopcu kopniaka w tyłek a ten sypnął na nią piaskiem i matka tego chłopca wydarła się na moje dziecko i dała jej klapsa, więc ide i robię awanture a ona do mnie z tekstem że z mojej córki jest taka sama córka jak z jej matki.

Dziewczynka uderzyła chłopca, wielkie rzeczy, nic się nie stało. Poza tym ten chłopiec powiedział jej żeby oddała mu wiaderko bo to nie jej, ja na miejscu tej kobiety nigdy bym się tak nie zachowała a to że jej synalek rzucił potem piasek w moją córeczkę to jej nie interesowało, kogo ona wychowuje damskiego boksera. Zamiast nauczyc syna że dziewczynce trzeba ustapic.

ile jeszcze tematow o tym zalozysz?

nie rozumiem dlaczego uczysz swoje dziecko zachowan ktorych sama nie stosujesz, jak cie jakas baba wkurzy to nie idziesz i nie walisz jej z liscia, nie dajesz kopa. Po co uczysz ja rzeczy nieprzydatnych w doroslosci? Jestes zwykla idiotka. Pokazujesz swojemu dziecku dwojaki swiat, raz mozna walic kogos w dupe innym razem nie mozna, jakby to byl jakis nauczyciel czy lekarz to nie powiedzialabys "idz daj kopniaka w dupe". Zrobisz jej metlik w glowie lub wychowasz na sierote spoleczna, agresywna, samotna jednostke.

ps: a kto powiedzial ze dziewczynkom trzeba ustepowac? gdzie Ty sie wychowalas? w jakims mega seksistowskim otoczeniu. Ten chlopiec mial pelne prawo zareagowac w taki sposob, agresja rodzi agresje. Gdyby Twoje agresywne dziecko nie zaczelo nie musialby stawac w swojej obronie

Chlopiec mial prawo zareakowac, to pieknie wychowa sie swoich synow, na takich ktorzy beda tlukli zony, a ja chce by moja corka sobie radzila w zyciu i nie bede patrzala jak jakis chlopiec rzuca w nia piaskiem albo jak jakas nawiedzona mamuska daje klaspa mojej corce. Ona powinna powiedziec synowi ze nie wolno tak traktowac dziewczynek i tyle.

No i co z tego ze tak powiedzialam, tamta matka nic nie powiedziala a chlopiec sam z siebie ja tym piaskiem sypnal. Ja uwazam ze matka powinna powiedziec synowi by przeprosic dziewczynke i koniec, a nie jeszcze klapsa dawac mojej corce za to ze lekko kopnela dziecko, chyba powinnam zglosic to na policje.

posluchaj jaka jestes hipokrytka....niech tobie ktos zabierze mieszkanie, ty poprosisz o zwrot a ten ktos nie bedzie chcial ci oddac i jeszcze cie kopnie w dupe. Fajnie bys sie czula? poza tym....naucz moze najpierw swoje dziecko ze tak sie nie traktuje ludzi. Jestem nauczycielem z zawodu i wierz mi....mala bedzie miala ciezko w przedszkolu, szkole czy innej placowce.

a potem wychodzą mili kolesie, których żadna nie chce. Popieram wypowiedz 'jestes idiotka i tyle'.

potem twojej córce w ryja.

Im częściej czytam kafe, tym silniejsze mam przekonanie, że niektórzy ludzie nie powinni się rozmnażać :O Ty, Autorko, w szczególności...

Wychowujesz małą kurewke.