Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zurawinkaaaaaa

Dlaczego on to robi?

Polecane posty

Gość zurawinkaaaaaa

witajcie, spróbuję pokrótce opisać swoją sytuację i czekam na Wasze rady. jestem z facetem od 1,5 roku. zanim zaczęliśmy być ze sobą on prowadził wyjątkowo rozbujane życie seksualne. niektóre z dziewczyn z którymi sypiał to jego stare znajome z czasów liceum czy gimnazjum. raz na jakiś czas wyskakuje mi z wiadomością, że idzie spotkać się na piwo z taką a taką. na moje pytanie PO CO, odpowiada, że pogadać, ot tak. trudno mi jest uwierzyć w to, że miałby mnie na takim spotkaniu zdradzić, bo w trakcie ich trwania dzwoni do mnie itd, lecz z drugiej strony - po cholerę on to robi?! zapewnia mnie o swojej milosci itd, ze nigdy by mnie nie zdradził i teraz powiedzcie - czy w Waszych oczach wychodzę na naiwną idiotkę czy ktoras z Wasz moze jest w takiej sytuacji? nie wiem co mam robic, nie chce sprawdzac jego telefonu, nie chce wyjsc na jakąs zaborczą jędzę ale są chyba pewne granice swobody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeroq
wychodzisz na idiotke,ukroc te wyjscia,bo pewnie juz Ci rogi doprawia,po cholere mu te wyjscia jak ma Ciebie?nie badz glupia i stawiaj warunki,jak woli te panny z gimnazjum i wogole to droga wolna,ja bym tak zrobila,poszukiwacz przygod i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
u mnie coś takiego by nie przeszło..całe szczęście mój facet sam zdecydował o ucięciu wszelakich kontaktów z byłymi, zresztą tego samego oczekując ode mnie..ale to była rzecz naturalna, nie musiałam o to prosić..tak samo nie ma żadnych wyjsć z koleżnkami.....i to jest fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha h
e tam czemu miłabym swojemu nie ufać jak mnie zdradzi, co samo wychodzi, wtedy kop w dupe trzymanie kogoś na łańcuchu jet żałosne i świadczy o kompleksach włsnych człowiek nie przedmiot , nie moze byc własnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
trzymanie kogoś na łańcuchu a pozwolenie na spotkanie z byłymi kochankami to dwie różne rzeczy, wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech
idź z nim na takie spotkanie, jeśli jest fair wobec Ciebie to nie będzie robił problemu, a nawet się ucieszy, że chcesz poznać jego znajome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Fascynuje mnie kwestia "pozwalania" na cokolwiek w związkach.. Można się konsultować, zapytać, czy drugiej osobie coś tam nie przeszkadza, wziąć to pod uwagę itp itd.. ale idea zabraniania/pozwalania jakoś do mnie nie trafia. Czy jak ktoś jest w związku to już przestaje istnieć jako jednostka? Czy jak się z kimś spotykam to już nie ma "ja" jest tylko "my"?? I żeby nie było- mam za sobą kilka poważnych związków i jakoś nigdy nie miałam takich problemów... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
nie wierzę że dla was to normalne....znajome - ha ha..jakie znajome..kochanki.... nie chce mi się wierzyć, świat upada i jego morale :D:D:D ciekawe czy swojego faceta byście puszczały na takie "piwka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
ale to nie jest zabranianie..to powino być naturalne i wynikać z respektu dla obecnego partnera - byłe kochanki i kochankowie z dala od naszego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frlsng
uważaj, bo ktoś Ci tu akurat dobrze doradzi jak może radabyć coś warta, skoro nikt tu nie zna Twojego faceta, a ludzie są różni. Jeden będzie zdradzał, drugi nie ito niezależnie od przeszłości. 1. Posłuchaj siebie, tylko Ty masz tu jakieś porządniejsze pojęcie o sprawie 2. bądź też fair wobec niego, bo nie zrób błędu oceniania go wedle własnych wymysłów, a nie namacalnych faktów. I trochę wyluzuj, bo się nakręcasz i tracisz kontrolę nad swamą sobą, o czym świadczy chociażby szukanie porady odnośnie związku na forum internetowym... Tyle ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
Misia - no wlasnie.. wiec mozesz co najwyzej powiedziec, ze ci to nie odpowiada itp a nie zabraniac. to czy taki facet bedzie sie liczyl z twoim zdaniem i twoimi potrzebami to juz inna sprawa. ale przeciez zakazami niczego nie wskóracie- co najwyżej faceci zaczną kłamać jeszcze bardziej. wzajemny szacunek i zaufanie to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
dokładnie parram....to nie jest kwestia zabraniania,bo to do niczego nie prowadzi. Albo ktoś ma ten sam świat wartości i podobnie widzi takie sprawy, albo nie i wtedy trudno zbudowac związek z kims takim...bo zawsze będą pretensje i żale....więc skoro autorce taki stan rzeczy nie odpowiada a facet nie widzi nic w tym złego, to przysżłości dobrej nie wróżę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinkaaaaaa
@frlsng najlepsze jest to, że ja doskonale WIEM, że popadam w lekką paranoję i spiralę jakiś durnych podejrzeń. problem w tym, że pracuję nad poczuciem własnej wartości a myślenie o innych kobietach obecnych w jego życiu nieco mi w tym przeszkadza. dziękuję za nieliczny głos rozsądku tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhrhehsasklf
jak na mój gust on potrzebuje się dowartościować.Mój kolega zachowuje się dokładnie tak samo i uwielbia podkreślać,że ma ten luz u dziewczyny , mówi jej i spotyka się z jakąś koleżanką tam chce na kawę itp.I znam go na tyle żeby wiedzieć, ze to wynika z jego kompleksów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artefa
A jak było na początku znajomości? albo wtedy kiedy dowiedziałaś się o jego 'rozbujanym życiu seksualnym'? Nie miałaś żadnych podejrzeń? Wszyscy naokoło trąbią, że jak to, nie można człowieka oceniać na podstawie tego ile miał partnerów seksualnych, że to o niczym nie świadczy (albo świadczy o tym, że jest zajebisty, bo przeleciał 20 :P) i że to co było to się nie liczy, ważne jest teraz. Czyż nie? A widzisz moja droga, teraz Ty się zastanawiasz czy on aby na pewno zakończył te wszystkim 'znajomości'. Nie wiem, ja jakoś nie jestem przekonana o tym, że facet który miał i mógł uprawiać seks z mnóstwem dziewczyn nagle z tego zrezygnuje i zapragnie stabilności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety na naiwną idiotkę. Kochający facet nie spotyka się z eks będąc z next, to po pierwsze, po drugie kontakt do panien które puknął trzyma tylko na wypadek chęci spuszczenia z kręgosłupa, po trzecie jeżeli nie zakończył przeszłości to nie ma jak układać przyszłości. Co za typ, żeby się spotykać z pannami które zaliczał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam pisać elaborat
dla dorosłych, ale przypomniało mi się, że wspominałaś coś o gimnazjum. zatem facet nie ma więcej niż 25 lat. pewnie się nie wyszalał jeszcze, a Ty jesteś naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie coś tu śmierdzi.Pewnie to nie tylko są takie niewinne spotkania przy kawce czy piwku.Zaproponuj,że następnym razem z nim pójdziesz bo chcesz poznać jego znajome.Jak coś zacznie kręcić to podziękuj mu grzecznie.Rozumiem męskie wypady ale takie coś?Coś niezbyt mi się to widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbowana blondynka
W normalnym związku nie ma już wychodzenia na piwko z innymi dziewczynami a już na pewno nie z byłymi, bo to jest nieco niemoralne, niekulturalne czy wręcz krzywdzące dla partnerki (nie wiem jak to inaczej opisać). Nie chodzi o to by istniały zakazy narzucone przez partnerkę, facet sam powinien widzieć ,że nie ma czegoś takiego jak spotkania kolegi z koleżanką ,szansa że przerodzi się to w coś więcej graniczy z pewnością, chyba że z jakichś powodów oboje się sobie zupełnie nie podobają i czują awersję seksualną( ale znając życie wtedy się też nie kumplują;). Jeśli facet nie ukrywa nic przed Tobą, to nic nie powinno stać na przeszkodzie by jego znajome stały się Twoimi znajomymi. Nie pokuszę się o poradę co zrobić, bo nie jestem pewna. Miałam kilku partnerów i żaden mi tak nie robił, ani ja im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farbowana - nic dodać, nic ująć :) Dojrzały do poważnego związku facet tak nie robi. Co innego spotkania w grupie znajomych płci obojga, co innego wyskoczenie na kawę z koleżanką z którą się uprawiało seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdjfdskjjjjjjjjjjjjjjjj
nie badz naiwna. Ja od poczatku mialam podejrzenia, cos mi nie gralo. On za kazdym razem wypominal mi ze mu nie ufam i mam niskie poczucie wartosci ble ble ble a ostatnio dowiedzialam sie z jego facebook i email (bo nie zamknal przez przypadek) ze od 3 lat flirtowal z jego "kolezankami" ktorych niby mial tak duzo. Zdradzil mnie tez 6 miesiecy temu. Wierz swoim instynktom. Ja mialam dziwne odczucia od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×