Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zazdrośnica;.

Czy zgodziłybyście się by wasz facet pojechał na impreze z pracy??

Polecane posty

kalukalala to nie jest tak że pozwalam mu wychodzic tylko ze mną no kurcze bez przesady... może źle to zabrzmiało. Może robic na co ma ochotę, i sam mówi że już się wyszalał. ON jest moim pierwszym np, a on już się wyszalał, bawił za granicą itd... Sam teraz wie, że chce byc ze mną i chajtamy się za 2 lata, powiedziałam że już wyrósł z takich zabaw i sam wie kiedy iśc, a jego kumple po prostu wolni strzelce bawią się (nie wszyscy) więc sam wie kiedy się zmyc a kiedy zostac. Po prostu ta impreza co opisuje autorka wydaje mi się jakaś dziwna, tym bardziej , że facet jakiś za bardzo napalony na ten wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica;.
Impreza ma byc w jakiejs sprawdzonej knajpie, a hotel o to chodzilo, ze bedzie zapewniony nocleg, a nie ,ze impreza w hotelu. Nie mam powodow by mu nie ufac, sama tworze sobie jakies teorie w glowie. Macie racje nie bede sie sprzeciwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek nie przesadzaj . Jak bedzie zyla z takim nastawieniem ze jak sa kobiety na imprezie to napewno bedzie cos wiecej . To zacznie sie chorobliwa zazdrosc o ile jeszcze jej nie ma . i wtedy schody .. czyli wczesniej czy pozniej rozpad zwiazku . Autorka z tego co pisala nie ma powodu by sie obawiaC. Dzien czy noc , impreza ,dyskoteka, kawalerski . Jest multum okazji . Jak bedzie chcial zdradzic to zrobi to . A nie puszczanie go tylko dlatego ze pojawiaja sie glupie wyobrazenia co bedzie na tej imprezie. jest chore. Jesli go kochasz pusc go wolno , jesli wroci znaczy ze jest twoj a jesli nie wroci to znaczy ze nigdy nie byl twoj . Bardzo madre powiedzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko .. Kochana niech idzie ;) Jesli ma Cie zamiar zdradzic to to zrobic . Klamstwo ma krotkie nogi . Lepiej wczesniej niz pozniej:) Glowa do gory , nie dal ci powodu wczesniej abys sie martwila wiec teraz tez nie masz o co .Dwa telefony . wystarcza a ty wybierz sie z kolezanka na jakies piwko i tez sie zabaw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktor32
nowoczesne związki he he chce isc sam bo ma po co he he ja bez swojej nie chodze, wyszalalem sie za mlodu az nadto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim partnerem nie trzymamy się na łańcuchu, ale jeżeli chodzi o taką imprezę na jaką ma iść partner autorki.. ja bym mojego nie puściła, tzn. powiedziała bym wprost, co o tym myślę. Choć mój i tak by nie poszedł, bo nie lubimy chodzić na imprezy osobno. Rozumiem jakieś wyjście z kumplami na piwo, mecz itd., na takie spotkania wiadomo, że się chodzi osobno i od czasu do czasu jest to wręcz potrzebne. Tak, wiem, jak zechce to zdradzi wszędzie. Ale po co kusić los? Okazja czyni złodzieja, jak to ktoś już słusznie napisał. Związki w dzisiejszych czasach szybko się rozpadają właśnie dlatego, że ludzie z jeden strony chcą być wolni a z drugiej z kimś związani. Jest impreza to idzie się razem, po to się w końcu razem jest. Może mam staromodne myślenie, ale takie cudne prawdy przekazała mi moja mama, która dzięki temu tworzy szczęśliwy związek z ponad 20-letnim stażem, a ja 4-letni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, nie miałabym z tym problemy, ale ja też nie zakładam, że mój partner sobie "popije".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We mnie niesmak budzą takie imprezy. Jeżeli szefowie godzą się na coś takiego, to znaczy, że cel mają jeden - rozbić rodzinę, by pracownik więcej czasu poświęcał pracy. Dlatego ja wolę zupełnie inną formę integracji firmowej (bo jakaś integracja w pracy też być musi). Jakiś event typu http://drivingexperience.pl/oferta/eventy-dla-firm-wyjazdy-integracyjne/ - atrakcyjny, niebanalny i szalony, a przy tym bezalkoholowy i kierujący myślenie uczestników na tory zupełnie inne niż te niemoralne. Na tory samochodowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy 3 lata w związku i ja i on jeździmy na imprezy firmowe, nawet ja jeżdżę na imprezy z dawnej firmy bo mnie zapraszają. Nie ma w tym nic złego. Nie można fiksować bo facet cie zostawi jak będziesz go posądzać ze może spal z inną...facet jak chce zdradzić to zdradzi i nic nie zrobisz ani sie nie dowiesz i to samo dotyczy kobiet- jak chce zdradzić to zdradzi. Szybciej facet zdradzi poza taka impreza niż na niej bo na takiej imprezie to znane mu osoby sa i potem plotki w firmie itd a jak ktos z rodziny w firmie pracuje to w ogóle...wiadomo wątpliwości zawsze się pojawiają... Ja pamiętam sytuacje jak szlam na imprezę i rozmawialam z moim telefonicznie powiedziałam mu ze musze do apteki jeszcze wejść... To zapytal czy wszystko Oki? Powiedziałam ze tak bo musze kupic cos na zgagę na rano bo po alkoholu tak mam... Przytaknal. Ale potem domyslilam sie ze pomyślał o zakupie prezerwatyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy 3 lata w związku i ja i on jeździmy na imprezy firmowe, nawet ja jeżdżę na imprezy z dawnej firmy bo mnie zapraszają. Nie ma w tym nic złego. Nie można fiksować bo facet cie zostawi jak będziesz go posądzać ze może spal z inną...facet jak chce zdradzić to zdradzi i nic nie zrobisz ani sie nie dowiesz i to samo dotyczy kobiet- jak chce zdradzić to zdradzi. Szybciej facet zdradzi poza taka impreza niż na niej bo na takiej imprezie to znane mu osoby sa i potem plotki w firmie itd a jak ktos z rodziny w firmie pracuje to w ogóle...wiadomo wątpliwości zawsze się pojawiają... Ja pamiętam sytuacje jak szlam na imprezę i rozmawialam z moim telefonicznie powiedziałam mu ze musze do apteki jeszcze wejść... To zapytal czy wszystko Oki? Powiedziałam ze tak bo musze kupic cos na zgagę na rano bo po alkoholu tak mam... Przytaknal. Ale potem domyslilam sie ze pomyślał o zakupie prezerwatyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te psychologiczne dyrdymały  o ograniczeniu w związku aż mnie trzęsie kobiety to nie o to chodzi by bać się zdrady bo jak sie kogoś kocha to się go nie zdradza .Chodzi o zasady jak się jest w związku to się siada na dupie i nie szlaja z kumplami po imprezach i chleje do upadłego myślę że wiele z Was przyznałoby mi rację ale poprostu godzi się na to na co muszą .Jak ktoś chce luzu to nie wiążę  się z kimś  chyba że  o podobnych poglądach  i nie chodzi o zaborczość tylko o logikę jesteśmy razem razem chodzimy poimprezować albo wcale mam gdzieś  czy  ktoś mnie zhejtuje  i zacznie rzucać tekstami typu  związek to nie więzienie oczywiście że  nie ale też nie   chodzenie każdy w inną stronę mam takie zdanie i go nie zmienię pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×