Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojejooo

Czy jestem aż tak wyrodną matką, kobietą i "synową" ??

Polecane posty

Gość ojejooo

Hej dziewczyny i faceci :P Doradźcie mi bo oszaleję. Mam 14 miesięczną córeczkę. Z partnerem nie jesteśmy po ślubie. Obecnie jestem na urlopie wychowawczym . Problem dotyczy mojej "teściowej" która chce się widywać z wnuczką ,ale sam na sam. Ciągle są o to awantury iż ja całe dnie spędzam u swojej mamy , (mieszkamy koło siebie) kiedy narzeczony jest w pracy. Teściowa pracuje ale nie całe dnie ,praktycznie od rana do 14.00 albo od 14.00 do wieczora.Bywa że ma do pracy dopiero na 22.00. Idąc do pracy mija nasz dom. Jej praca znajduje się obok nas. Kiedyś nas odwiedzała, przed pracą ,po pracy. Pare miesięcy temu coś jej się odwidziało i żąda ode mnie abym dała jej małą na cały dzień do nich bo ona z jej mężem chcą spędzić z małą czas.Kiedy odpowiedziałam ,że przyjdziemy wszyscy w odwiedziny , ona odparła że dobrze, ale ona chce dziecko samo. Ja na to się nie zgadzam iż uwazam,że takie traktowanie dziecka jest nie w porządku i że dziecko to nie zabawka żeby je tak przerzucać . Ona z tym się nie zgadza i grozi że skoro ona nie może widywać się z wnuczką, to doprowadzi do tego że moi rodzice też będą mieli zakaz spotykania się z małą. Tylko że ja do moich rodziców chodzę razem z dzieckiem.Mówiłam teściowej że może wpaść kiedy chce,albo żeby zadzwoniła to ja przyjdę z małą to ona że nie. Powiedzcie mi czy ja źlle robię? Że nie daję dziecka samego na cały dzień? Narzeczony najchętniej dał by jej dziecko na tydzień i po sprawie. Nie mam w nim wsparcia. Pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego nie chcesz
jej dac dziecka na caly dzien? boisz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakąś chorą teściową
i bedziesz mialą z nią problemy. Kobieta ma coś z glową. To ty jesteś matką dziecka, ona prawo do widywania się z wnuczką, jasne ale nie do "zostawania z nią sama na sam" jelsi ty sie na to nie godzisz. I nie moze ci ustalać kto ma sie z dzieckiem widywać a kto nie. Powiem Ci tak, moje dzieci uwielbiają jezdzic do swoich dzoiadków bez nas, ale są starsze. Jak byly malutkie to też odwiedzaly dziadków tylko z nami bo nie widzialam powodu dla ktorego mialyby tam jezdzic same, a i dziadkom dzieci nie przyszlo na mysl nas wyrzucac bo oni chcą być tylko z wnukami. Chore, wspolczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Ja bym tam sie cieszyla, gdyby moja tesciowa raz na jakis czas chciala zajac sie moim synkiem przez caly dzien i jeszcze do tego nalegala. Niestety, nie mam takiego luksusu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
Nie chcę zostawiać małej z teściową bo ona jest strasznie nerwowa. Nie potrafiła swoich dzieci wychować i boję się że na moje dziecko będzie miała zły wpływ. Potrafi drzwiami trzaskać w nerwach i drzeć się na cały dom. Poza tym ja nie lubię rozstawać się z małą bez takiej konieczności. Ja nie utrudniam kontaktów . Nie zabraniam przyjść ale ona nie chce. Nie wiem co ona ma w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego nie chcesz
no to nie zostawiaj i juz. To Twoja sprawa. Ja z kolei mam odwrotny problem, malym opiekuje sie tylko moja mama. tesciowa wpada z wizytą raz na miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
DO "MAsz jakąś chorą teściową" - napisałaś że będę miała z nią problemy . Wiesz też mi się tak wydaje , ona już się na mnie szykuje, buntuje narzeczonego,przez co czuję że się rozejdziemy . a Potem będą próbować odebrać mi dziecko. Znam ją na tyle że aż zaczynam się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam w nordei
ale nie widzicie, że tesciowa autorki to chora baba? skoro chce "doprowadzic, zeby matka autorki tez nie mogla sie spotykac z wnuczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie dlatego nie powinnaś zostawiać dziecka samego z nią. Kiedyś bratowa mojego męża zostawiła dzieciaka z moją teściową. Przy nich kobieta- anioł. Ale jak ich nie ma to już inna sprawa. 3 latem ma siedzieć cicho w salonie i nawet nie drgnąć. Kiedyś mały zabrał zabawkę do kuchni to dostał ścierką przez głowę. Widzialam i zapytałam jej co robi. A ona, że nie pozwoli żeby gównarz wszedł jej na głowę.... Brak słów. Ja swojego dziciaka z nią w życiu nie zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąs chorą teściową
Nie chce być zlą wrożką ale na prawdę są tacy ludzie tacy ze skrzywioną psychika, negatywnie oddzialywujący na innych. Sama mam kogoś takiego w rodzinie (ale nie teściową zeby nie było) i wiem, ze potrafią dużo popsuć i ich to cieszy. Obawiam się że jak ci dziecko podrośnie to ona je bedzie nastawiala przeciwko tobie i udowadniala mu ze babcia jest super a mamusia paskudna i ma kochać babcie i do niej przyjezdzac i mamusi plakac zeby zostawiala dziecko u babci. Bedziesz miala problemy. Strasznie mi Cię szkoda i twojej coreczki bo będzie miala namące w głowie rowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z resztą
Ta kobieta ma jakieś zaburzenia....raczej powinnaś sie cieszyć że NIE jest Twoją teściową matką dziecka jesteś ty i ty decydujesz....jak chce odiwedzać dziecko to na Twoich warunkach baba nic Ci nei moze zrobić, no chyba że w sądzie będzie chciała udowodnić że utrudniasz ojcu dziecka kontakty na Twoim miejscu nigdy bym nie zostawiała dziecka z tą kobietą bo nie zachowuje się normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
No mi się wydaje że tu bardziej chodzi o zazdrość o wnuczkę i moich rodziców ,bo ciągle porównują ie czasu spędziła tu a ile tu . A mnie boli to że narzeczony też jest po stronie swojej matki. czasami mysle ze moze faktycznie przesadzam albo oni juz mi przeprali mózg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz chorą teściową
napisz coś więcej bo jestem ciekawa, mam w rodzinie kogoś kogo podejrzewam o zaburzenia psychiczne, psychopatię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
Wiecie, czasami tez mam takie mysli. Ona chciała by nad wszystkim dominowac. Mam nadzieje ze kiefy corcia podrosnie to sama zobaczy jaka jest babcia. Przepraszam za bledy ale klawiatura szwankuje. Ta rodzina ma bardzo nieciekawa przeszlosc. nie chce aby mieli jakikolwiek wplyw na moje dziecko. A mam tez dosc awantur ze strony tesciowej, a nie wiem co moge zrobic aby dala mi spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z resztą
Skoro podejrzewasz że może chcieć odebrać sądownie dziecko....lepiej już teraz zasięgnij na wszelki wypadek rady prawnika....będziesz znała swoje prawa i obowiązki i jeśli sprawy miałyby przybrać xły obrót będziesz gotowa na ewentualne ruchy czy argumenty niedoszłej teściowej Pamiętaj, Ty jesteś matką i ty decydujesz, dopóki nie utrudniasz kontaktów ojca z dzieckiem nikt nie może mieć pretensji Porównywanie ilości czasu ile dziecko spędza z teściami jest absurdalne...bo niby jak ona to sobie wyobraża ? będziecie mieli używać stopera i wpisywać w tabelkę żeby było sprawiedliwie i po równo ? Nie daj się manilpulować i wmawiać sobie bzdury.... Jeśli teściowa pracuje blisko was to jak chce niech odwiedza dziecko uprzedzając was o wizycie....tak wymaga dobre wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z resztą
przeraża mnie Twoja historia bo ewidentnie widać że kobieta nie jest zrównoważona emocjonalnie...tak nie zachowują się dojrzałe, rozsądnie myślące "babcie" wymuszanie na matce dziecka, by ta pozostawiała niespełna dwuletnie dziecko sam na sam z babcią z którą ma rzadki kontakt ? tym bardziej że ma możliwość odwiedzać i spotykać dziecko...ty jej tych kontaktów ani nie zabraniasz ani nie utrudniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąś chorą teściową
Ja nie wiem czy to zaburzenia psychiczne, ale sytuacja wyglądala tak ze pewna babcia się bardzo mieszała w malżeństwo swojego syna. Do tego stopnia, ze synowa zabrala dzieci i wyprowadzila się na 2 koniec miasta. Ale to nie pomoglo bo babcia buntowala syna, zeby jej przywozil wnuczki. Jak wnuczki byly u niej to je buntowala przeciwko matce. Opowiadala takie rzeczy ze doroslemu wlosy by stanęly dęba, ale dzieci lykają wszystko, sczezgolnie jeśli jest to okraszone nową lalką czy czekoladą. Efekt byl taki ze dzieci zaczely uciekać z domu jak tylko matka rządała od nich posluszeństwa, a babka nadal obiecywala im zlote gory. W tym czasie zaczęlo się też sypać malżeństwo, doszedl problem z alkoholem, a raczej byl od początku ale się nasilił. Rodzina się rozpadla, dzieci jako nastolatkowie nie poradzily sobie z problemami. Byly proby samobójcze, leki, nerwice, depresje. Dopiero wieloletnia psychoterpia i calkowite odcięcie się od toksycznej babki pozwolilo doroslym już dzieciom się uwolnić i wyciszyć. Ale z nerwicy nie wychodzi się tak latwo. Takie rzeczy zostają w czlowieku i wychodzą w najmniej spodziewanym momencie. Babka calą sytuację skomentowala w taki sposób że się rozczarowala wnukami, ale widocznie są tak samo glupie jak ich pusta matka i to dla tego. Rodzina calkiem zniszczona. Dlatego uważam, ze od niektorych ludzi trzeba z daleka, szczegolnie z daleka trzymac malutkie dzieci bo zwyczajnie zrobi im się wielką krzywdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
No właśnie tego się boję , bo jak już pisałam, prawdopodobnie my się rozejdziemy a sprawa trafi do sądu. Ostatnio ojciec dziecka groził mi, że zezna w sądzie, że on pracuje , jego rodzice też, a skoro ja jestem na wychowawczym i odejdę do rodziców a moi rodzice nie pracują to skoro on bedzie mial lepsza sytuacje finansowa to jemu przydziela dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz chorą teściową
No właśnie...... dlatego chciałam byś coś napisała w mojej rodzinie dokładnie taki sam scenariusz....dominująca babcia która rządziła małżeństwem syna, potem alkohol, depresja....a w efekcie znerwicowany wnuk który zdaje się być całkowicie od tej babci uzalezniony emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz chorą teściową
Chciałabym popisać z Tobą na ten temat..... czy ta sytuacja dotyczyła Twojej rodziny bezpośrednio czy kogoś kogo znasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąś chorą teściową
Przykro mi dziewczyny bo jak to czytam to placze. Tacy ludzie powinni być izolowani bo robią taka krzywdę innym, że trudno to opisać. Brońce swoich dzieci choćby nie wiem co! To tylko dzieci! Nawet jeśli się wydaje ze was nie kochają lub mniej kochają to nie prawda, są po prostu pod wplywem kogoś nieobliczalnego i potrzebują pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
Chciała też dziecko na godzinny - dwugodzinny spacer. Tego nie powinnam zabraniać prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąś chorą teściową
Ta sytuacja dotyczy bezpośrednio mnie. To ja bylam tą wnuczką ktorej babcia zniszczyla życie i rodzinę. Teraz mam problem bo ona koniecznie chce przedostać się do moich dzieci. Walczę jak lwica ale czasem się lamię jak slysze jaka ona schorowana i samotna i tak by prawnuczeta chciala zobaczyć. Ja się tak calkiem nigdy od niej nie uwolnie. Dobrze że mąż mnie przywoluje do porządku i mama bo bym wpakowala moje dzieciątka w takie bagno, ze nie macie pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam troszke
podobna sytuacje Tylko mój syn ma 4 latka z jego ojcem nie jestem. Troszke opowiem sytuacje mojego synka rok oduczałam pampersów żeby robił na kibelek wiecie dlaczego ? bo byłam głupia uległa i dawałam na weekendy ( co drugi) matce mojego byłego ona mu pampersy robiła mi na przekór ja uparcie uczyłam na kibelek ale wkońcu sie udało ... Do czasu . 2 tyh temu okazało sie że ta cholerna jędza zakłada mu pampersy na noc i jak gdzieś jedzie. Synek chodzi od dwóch tyg do przedszkola ( przez jakieś 3 tyg nie był u niej i udało sie że nie robił i wróciło do normy) do dzisiaj był u niej od soboty wieczo do niedzieli popołudnia i co znowu od nowa musze go uczyć. Dzisiaj sie miarka przebrała uprzedzałam ja nie posłuchała teraz będzie go odwiedzać u mnie . Sorry że tak napisałam ale musiałam sie wyżalić chodźby wam drogie forumowiczki nie zawsze jest dobrze dać dzieciątko do babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejooo
Wiesz przestraszyłaś mnie, że i ta sprawa dotknie i mnie. U nas w związku też zaistniał alkohol . Praktycznie co weekend jest libacja z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz chorą teściową
wiesz akurat wrócił mąż, bardzo proszę o rozmowę to bardzo ważne dla mnei, dodam temat do ulubionych zajrzę jutro ta kobieta niszczy nas psychicznie proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz jakąś chorą teściową
ojejo tak mi przykro. Wiem, ze prosto się pisze trudniej robi, ale ty i tak kiedyś odejdziesz a zaoszczędzisz sobie i coreczce jeśli zrobisz to jak najszybciej. Synusiowie mamuś (szczególnie takich ktore finansują im ich picie) nigdy od nich nie odchodzą i nigdy nie zwrócą się przeciwko nim. Za czasem się to poglębi i was zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×