Kobieta mająca uczucia?

Kobieta mająca rzekomo uczucia, dojrzała romantyczna i delikatna - to propaganda ktora wbijała sie drzwiami i oknami przez lata, a mezczyzni niewiadomo jak zli...(zdradzają chleją biją, mozna by spytac dlaczego, ale tego juz nikt niechciał dochodzić, są zli i koniec i najlepiej zeby to sie opierało na faktach), ale wesmy rzeczywistość, pierwszy odruch kobiety to zrobic z samca dzieciaczka, cos w stylu: masz juz dziecko 18lat? mamusia pozwoliła klikac w necie? - takie czyste dołowanie..., nieznajomi i prawiczkowie ich nieinteresuja, pytanie wiec w jaki sposob znają sie z mezczyznami i oni nie są prawiczkami, wniosek taki że pewnie jednym mowią jedno drugim drugie/rozmawiają z samcami ktorzy udawadniają im ze nieznajomi i prawiczkowie wcale nie są tacy zli, albo kłamią - mezczyzna kłamca? no tak kobieta uzyskuje kolejny zarzut, jestesmy kłamcami bo kobiety nielubią szczerosci, nie ma jak to cudowne uczucie ze mezczyzna szykuje pokretny plan jej zdobycia... Kobiece listy wymagań - gdzie tu miłość?, pokaż mózg, udowodnji ze jestes mezczyznom - takie poniewieranie żywego organizmu mającego uczucia... Zrobić z mezczyzny wykorzystywacza jak zdobył sex, dołożyć: chodziło mu o jedno, odbierajac tym samym prawo do sexu, raniac uczucia sexualne na ktorych opiera sie wszelki rozwoj, nastawienie do życia, zwykłe wyjaśnienie zagadki kościoła: tajemnica ktora jest miedzy kobietom a mezczyzną. Przytaczanie chorej intrygi ze mezczyzna używa mozgu do nie tego co trzeba w rzeczywistosci ze ma uzywac mozgu do tego co trzeba co ma byc podrywaniem bo inaczej kobieta go nierozumie gdy jest filozofem i cos wiecej reprezentuje, ale zaraz... cos daje kobieta? czyżby czułość? romantyczność? miłość? sex? nie... wykorzystuje jedyną swą robote życiową jak strojenie sie i usmiechanie jako czegoś co tak dużo kobieta oferuje mezczyznie, siebie... uczyniła sie na nagrode i spiewa: sexualnie doskonała nigdy niedostaniesz mego ciała, dla swej satysfakcji sexualnej chcąc byc podziwiana i pożądana, podrywana, porywana, zaciągana,, przez myśliwego... kobieta ofiara...