jak odmówic tesciowej

termin porodu na dniach. mieszkamy razem. dzis do mnie przyszla i powiedziala ze jak tylko sie zacznie poród tesc mnie zawiezie. ja powiedzialam ze moja mama ( mieszka 10 min ode mnie) mnie zawiezie gdyby meza nie bylo. ze tak sie czuje bezpieczniej, to sie obrazila. jak mam jej powiedziec ze moja mama to jest MAMA. nie chce jecha c z tesciem bo zle sie bede czuc, bede sie krepowac i wogole

;)

pogadaj w prost z tesciowa to tez kobieta zrozumie a teraz jest urazona bo nie chcesz jej pomocy a ona chciala dobrze musisz szczerze z nia pogadac skoro mieszkacie razem lepiej zeby nie bylo nieprzyjemnosci

wiesz co ona i tak Cie nie zrozumie takie sa juz tesciowie:P a i nie przejmuj sie ja Cie rozumiem i chyba wiekszosc tutaj tez wiadomo mama to mama a tesc to tesc ....

ale masz problem :P tylko ciekawe co zrobisz jak alcja porodowa przebiegnie blyskawicznie i MAMCIA nie zdazy dojechac. :D Tesciu bedzie porod odbierac :D

powiedz jej, ze jak ona sobie wyobraża, ze będziesz rodzic z tesciem? Poza tym możesz jej powiedzieć np. że nie chcesz żeby Cie ktoś oglądał w takim stanie itp. Albo, ze mama to mama, a nie teśc facet.

wlasnie tesciowa prawo jazdy nie ma, ona mysli ze poród to skurcze od razu co 5 min bo ona tak miala przy 1 dziecku. a to moja 1 ciaza i wiem ze nie bedzie szybko. kurcze denerwuje mnie takie bycie nachalną

Przeciez ma Cie tylko zawiesc ??? Co to za roznica , tesciowa chce pomoc .

Szczerze mówiąc to gdyby mojego męża nie było w domu spokojnie dałabym radę sama zajechać autem do szpitala :) nie masz prawka?

ja mam ale juz teraz mam bardzo bolesne skurcze przepowiadające. jak kiedys jechalam autem do lekarza to myslalam ze sie zabije, jakbym pierwszy raz autem jechala. brzuch mam za duzy. takze ta wersja odpada a po 2 nie znam drogi

ale wogole moja mama jest 5 lat mlodsza od tesciowej i naprawdę naprawde lepiej sie bede czuc jak ona mnie zawiezie, to tesciowa z tekstem do mnie ze nie ma co czekac bo to poród. no masakraaa. ja wiem ze to moja decyzja (a moze akurat mnie zlapie jak mąz bedzie) ale bedzie wielka obraza jak tesc mnie nie zawiezie

ja tam swojej tesciowej tez nie lubie... hmm wrecz nie trawie... ale serio jakby mi cos takiego powiedziala po prostu bym jej przytakneła - ze oki oki jakby co to bedziesz dzwonic do tescia - hmm moze sama nawet takiej pomocy bedziesz podtrzebowala np. twoja mama nie bedzie akurat w domku itd... wiec... nie wiem po co jej juz odmowilas hmmm

tesciowie mieszkają ze mną wjednym domu tyle ze na innym piętrze, nie musz enigdzie dzwonic bo tesciowa jest u mnie co chwile.

aniolku, ze skurczami sie nie powinno jezdzic samochodem. Chwyci ja nagle mocniej, nacisnie na gaz i wypadek gotowy

A w ogole nie rob takiego dramatu. Jak zobaczysz, ze sie powoli nakreca, to zadzwon po mame, a jak juz bedzie, to z nia pojedziesz, a tesciom powiesz, ze ci sie zaczely skurcze, jak mama byla u ciebie. A jak nagle trzeba bedzie pojechac, to chyba dobrze, ze tesc jest pod reka. Nigdy nie wiadomo, kiedy to bedzie i jak, a twoja mama tez chyba przez 4 tygodnie nie bedzie siedziala non stop w domu pod telefonem. Co jak akurat bedzie na zakupach , a bedzie godzina szczytu? Nie nastawiaj sie, podziekuj tesciowej z apropozycje. Oni cie do niczego nie zmuszaja, po prostu chca, zebys sie czula bezpieczna

nawet ginekolog zabronil mi jezdzic za kierownicą. ale ja sama bym nawet sie nie odwazyla

przytaknij tesciowej ze zadzwonisz , a jak mamcia bedzie z boku to cie zawiezie w szpitalu poinformujesz ze wszystko tak szybko sie dzialo ze mialas mame pod reka ..

co za problem, dzwonisz do mamy, przyjeżdża i stawia wszystkich przed faktem dokonanym. Teściom nie musisz nic mówić, w 10 min nie urodzisz :). To oczywiste że wolisz jechać z mamą.

jeszcze raz pisze ze do tesciow nie musze .dzwonic bo razem mieszkamy

a co w tym zlego ze tesciu cie zawiezie a mama dojedzie skoro tak blisko mieszka ??

to raczej normalne ze tesciowie wyszli z taka propozycja skoro mieszkacie razem.. bez przesady ze bedziesz czekac na mame jakby ona nie mogla dojechac do szpitala sama

rodzic do ja zamierzam z mezem. chodzi o dowóz do spzitala

Jaka to różnica? Dla ciebie zadna dla niej ogromna. Ta trudno zrozumiec?

bozeee.... serio kretynka z ciebie .... bez dalszego koment.

po pierwsze - juz odmówiłas, jak ktos zauważył... po drugie - jesli wróca do tematu - podziękuj za troskę, powiedz,że liczysz na to,że mąż będzie w domu i nikogo nie bedziesz musiala fatygowac., ale w razie W wolisz jechac z mamą.KONIEC TEMATU Możesz za to ich troche ugłaskac jesli poprosisz tescia, zeby po ciebie z dzieckiem po porodzie przyjechał...w koncu z nimi mieszkasz wiec to ta sama droga;)

Żona tylko na tyle cię stać? Nie pisz nic więcej w moją stronę bo tylko rozwalisz dziewczynie temat... Autorko, przytaknij teściowej i jak coś sie będzie działo dzwoń po mamę czy po inną bliska ci osobę.

fasola księzycowa* -> a jest tu co rozwalac? to jest temat do rozmowy... watpie... i dzieki ale nie musisz mi mowic co mam robic

Ech, te teściowe... Skąd się biorą, to ja nie wiem :D Po peirwsze, odmówiłaś już. Kolejne naciski kwituj tym, że bardziej komfortowo będziesz się czuć przy mamie swojej, która jest też kobietą... Moja za to uszczęśliwiła nas na siłę mszą w I rocznicę ślubu o dzikiej godzinie i ejszcze wydzwania po rodzinie i zaprasza za nas na nią :F

Powiedz im nie, wolę pojechać z mamą. Ja bym tak zrobiła...

pierdolnij babę patelnią, i już:)