My rodzice staramy sie wychowac najlepiej a dzieci i tak swoje :/

wpierdoool i tylko to

O jezu wielkie nie wiadomo co. owszem, niezbyt pieknie, ze chlopak zarobil w pape, ale kazde dziecko czasem cos odwinie. Trzeba pogadac, wyznaczyc kare i juz. A ci wszhystkowiedzacy i pouczajacy - zeby sie czasem nie zdziwili, co ich dzieci jeszcze kiedys odstawia

moja tez mi nieraz jaja odwalala i to jeszce jakie, taka domena dzieci niestety

Tak to juz jest chyba z dziecmi, ja z bratem bez przerwy sie bilismy, tak, ze mamie rece opadaly, a jak tylko ktorego z nas nie bylo w domu to placz gdzie jet brat czy siostra, do tego takie glupie pomysly mielismy, ze rece opadaja, o wiekszosci rodzice nie wiedzieli i powiedzielismy im dopiero na starosc jako zarty:-) a rodzicow mielismy super-pisze z perspektywy czasu, czulismy sie kochani, zadbani, a jak trzeba bylo nas skarcic to wystarczylo spojzenie ojca a nam sie juz slabo robilo. Moim zdaniem wszystko zalezy jak sie z dzieckiem postepuje-jezeli dziecko wychowuje sie w normalnej, kochajacej rodzinie, gdzie wyznawane i przestrzegane sa pewne zasady, to predzej czy pozniej wyrasta z takich glupot i staje sie fajnym, mlodym czlowiekiem