Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka455

musze wracac do pracy po maciezynskim, a nie mam z kim dzieck zostawic.

Polecane posty

Gość olka455

ciezko nam z jednej pensji, brak mieszkania, czyli wynajem ok 1400, maz zarabia ok 2100,opłaty rachunki, ja mam 1200, a opiekunka tyle, matko co robic? nie takie maciezynstwo sobie wyobrazałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
a starałaś się o żłobek? Ile u Was prywatne kosztują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas opiekunke juz za 600-700
mozna znaleźć, ale taka, co tylko pilnuje, a nie uczy niczego - Olsztyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje ci
żłobek niestety, a moze masz jakąś ciotkę a babcie jesli mozna spytać a wasze umowy o prace sa jakie bo moze by było lepiej kupic jakieś małe mieszkanie za 100-150 tyś, rata powinna byc o wiele niższa niz za wynajem co prawda na wiele lat to jest ale zawsze swoje, a gdzie mieszkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututujeczkaaaaaaa
a rodzice tzn dziadkowie dziecka? no wlasnie u nas w pieknej polsce jest to przewalone że żlobki dosyć ze tyle kosztuja jeszcze teraz po podwyzkach to rozniez i miejsc brak :/ rodzice maja przechlapane :(:(:( a matka tak czy siak nie ze chce bo rzadko kiedy ale MUSI WRACAC DO PRACY:( kobiety powinny miec wybor opieka nad dzieckiem czy powrót do pracy i wtedy co najmniej najnizsza krajowa pensja (nikt jak matka bedzie najlepsza niania dla dziecka) ale to mozna pomarzyc o prawdziwym spelnionym macierzynstwie nie martwiac sie o jutro:( a tak to kobieta praca dziecko obowiazki w domu gotowanie itd (co tez pracujac czasem jest wyczerpujace)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragadia mówię
mam identyczna sytuację,nie mam z kim zostawić dziecka a za miesiąc wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragadia mówię
mama mieszka 60 km ode mnie i pilnuje roczna córkę mojej siostry a teściowa mieszka 600 km od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje ci
może poszukajcie w okolicy innej mamy z dzieckiem która też nie może wrócić do pracy bo nie ma się kto nim zająć i zechciałaby za mniejszą opłatą zająć się też waszym, napewno troche to podniesię jej budżet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
małe mieszkanko kosztuje ok 250 ts, smiedzaca kawalerka za miadtem to samo to jest warszawa, do zlobka sie nie dstala opiekunka to d10zł-15złh:( zostanew domu bo naprawde niema co z ni zrobic, ale czeka nas biedaaaaaaaaaaaaaaaaaaarodzice meza sa za granica moja matka pracuje ma dopiero 47lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
pozatym dziecko musiałbym zostawac od 5 rano bo tak wychodze do pracy, 1, 5 w autobusie , maz tosamo. wracam bardzo pzno czasem jak mam druga zmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kessi543
no tragedia, moje dziecko na szczęście mama pilnuje ale wozimy codziennie razem 13 km a potem odbieramy, więc na paliwo wydajemy sporo kasy. Dziecko w tym kraju to tak czy siak załamanie domowego budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a np jakbyś na pol etatu tylko wrocila zawsze jakis grosz wpadnie a wiecej z dzieckiem posiedzisz moze w ten sposob sie da i tatus moze da rade te pare godz posiedziec w zaleznosci jak on tam pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
a macie chociaż dochody kwalifikujące się do rodzinnego? Dostawałabyś dodatek wychowawczy około 400zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
masakra i co dalej? tu sie nie da zyc? zadnych swiadczen, baba na wychowawczym to jak margines społeczny , jak policzyłam bilety i opiekunka to musimy j dołozyc ok 400zł, przy czym nie liczyłam jedzenia (chyba bym nic nie jadła) bo wogole do mojej pracy bysmy musieli dołozyc ok 700zł:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
nie dostane nawet 400zł wychowawczeho za duza pensja meza heheh na pol mi sie nie oplaca bo bilet tyle aM A DADZA MI 600ZŁ Z BILET 200:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
2100 NA 3 OSOBY TO DUZA PENSJA, MUSI BYC PO 504 NA SOBE, JESSUUU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfyesbnnnbsssss
dorabiaj w domu. Udzielaj korepetycji. Handluj na allegro. Weź prace zdalną (jakie masz wykształcenie? jak sensowne, to znajdziesz prace zdalną) ja np. jestem kreslarka CAD i pracuje zdalnie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
PRYWATNE ZŁOBKI OK 1600ZŁ JA NAWER TYLE NIE ZARABIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
JESTEM TYLKO PO OGOLNIAKU I PO KURSACH ROZNYCH BEZNADZIEJNYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajwrealnymświecie
Witaj w realnym świecie. To właśnie jest takie trudne i nierozwiązywalne niemal. A zaraz któraś napisze ci że wystarczy tylko się zorganizowac i ze wszystkim się poradzi , do tego zrobi się kariere zawodową, ma się czas na dbanie o siebie i czas na wyjscia rozrywkowe i inne kawalerskie rozrywki. Wszystko sprowadza się do tego, czy uda ci się komuś dziecko podrzucić (do babci, cioci, opiekunki, do żłobka, do przedszkola, czy gdziekolwiek). Problem pojawia się gdy nie ma gdzie dziecka podrzucić (brak żłobka , brak pieniędzy, dziecko chorowite i już) Ostatecznie matka dziecka może zostać kurą domową (dobrze dla dziecka.....ale nie dla matki, z kurą domową nikt się nie liczy nawet mąż, znajdzie sobie koleżankę w pracy, albo brak kasy dobije go szybko) wW realnym świecie....dziecko wymaga opieki przez wiele lat....więc wiadomo co cię czeka. Nie pocieszyłam cię, wiem, ale czasami uświadomienie sobie realności, porządkuje sprawy, rozważ jakie są realne możliwości, pomyśl o pracy i zarabianiu pieniędzy w sposób umożliwiający opiekę nad dzieckiem. Byc może najlepszym choć kosztownym rozwiązaniem jest prywatny żłobek lub opiekunka, ale wtedy musisz więcej zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
zartujesz wiecej???????? gdzie, dobzre ze mam tu umowe chociaz kiedys na czarno ciagle.Myslałam o wyprowadzce do matki na wies, tam za mieszkanie nie płace, ale brak warunkow, a maz pokj na społe z kolega i juz,, wysla mi 400zł na miesiac jakos bedzie bo ty wszystko w opłaty idzie.Ale co to za rodzina? na odleglosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo myslec po ogolniak
u a nie teraz, jak na nauke za pozno. nauczylabys sie zawodu konkretnego i mialabys fach, a nie... jednak jest to przykre, ze w PL zeby moc miec dzieci trzeba byc szczegolnie wybranym przez los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra,rada
Trzeba było myśleć o tym zanim zaszłaś w ciążę, nie rozumiem jak można robić dzieci wiedząc jakie później będą z tym problemy? Najpierw sie dorobić, mieć wlasne mieszkanie, pozniej brac sie za robienie dzieci-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututujeczkaaaaaaa
nie ktore komentarze zbedne trzba bylo po ogolniaku myslec itd dajcie sobie spokoj porazka jacy ludzie są nasyceni wredotą:/ dziewczyna nie szuka osob ktore beda jej wytykac co i jak mogla zrobic a co nie powinna jest duzo osob rodzin gdzie jednak dzieci sie pojawiaja bo przeciez nikt nie bedzie czekał do 70 az sie dorobi (zreszta malo kto sie teraz bez pomocy dorabia) na pewno znajdziecie razem z mezem jakies sensowne rozwiazanie teraz na pewno sie stresujesz ta cala sytuacja ja 2 lata temu bylam w podobnej sytuacji z tym ze mi w pracy na macierzynskim jak bylam nie przedluzyli umowy i tez schizy co dalej.... jak to bedzie 1 pensja itd kombinowalam myslalam az w koncu przyszedl mi do glowy pomysl nie mialam skonczonych 25 lat takze mialam mozliwosc dostawania jeszcze renty rodzinnej zapisalam sie na studium zaoczne a w tyg zajmowalam sie dzieckiem i super moglam zajmowac sie dzieckiem jakis grosz wpadł do domowego budzetu a teraz z dzieckiem w zaleznosci jaka ma zmiane siedzi tatus albo babcia przychodzi takze zakrecona sytuacja ale trzeba przetrwac niestety sporo osob ktorzy nie maja pomocy dziadków jesrt przerabane bo tak to kasy brakuje itp Powodzenia na pewno cosik wymyslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5rvbuy
ja bym wróciła do rodziców- tam na wsi opiekunkę znajdziesz o wiele taniej, przedszkola też są, do pracy możesz wtedy pójść i dojeżdżać,mąż może też szukać pracy w tamtej okolicy- nawet fizycznej tylko. trochę się pomęczycie, kiedyś może pomyslicie o rozbudowie domu rodziców. W waszej sytuacji to nie wyobrażam sobie tak dalej żyć-ledwo starcza wam na opłaty, żadnego własnego lokum,ty bez pracy. Nawet jak twój mąż by został w stolicy i tylko na weekendy przyjeżdżał to lepsze rozwiązanie niż takie życie jak terza macie. wiele mężów pracuje w delegacji i dają radę. Poprostu musicie zdać sobie sprawę,że w beznadziejnej sytuacji jesteście. A w domu bz rodzicami nawet jak twoja mama pracuje to w weekend czy po pracy chociaż chwilę z dzieckiem zostanie, nie juesteś tak uwiązana jak w warszawie. A że ciasno będzie? Będzie. ale wytrzymacie a z czasem może rozbudujecie dom albo inne rozwiązanie,dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututujeczkaaaaaaa
nie ktore komentarze zbedne trzba bylo po ogolniaku myslec itd dajcie sobie spokoj porazka jacy ludzie są nasyceni wredotą:/ dziewczyna nie szuka osob ktore beda jej wytykac co i jak mogla zrobic a co nie powinna jest duzo osob rodzin gdzie jednak dzieci sie pojawiaja bo przeciez nikt nie bedzie czekał do 70 az sie dorobi (zreszta malo kto sie teraz bez pomocy dorabia) na pewno znajdziecie razem z mezem jakies sensowne rozwiazanie teraz na pewno sie stresujesz ta cala sytuacja ja 2 lata temu bylam w podobnej sytuacji z tym ze mi w pracy na macierzynskim jak bylam nie przedluzyli umowy i tez schizy co dalej.... jak to bedzie 1 pensja itd kombinowalam myslalam az w koncu przyszedl mi do glowy pomysl nie mialam skonczonych 25 lat takze mialam mozliwosc dostawania jeszcze renty rodzinnej zapisalam sie na studium zaoczne a w tyg zajmowalam sie dzieckiem i super moglam zajmowac sie dzieckiem jakis grosz wpadł do domowego budzetu a teraz z dzieckiem w zaleznosci jaka ma zmiane siedzi tatus albo babcia przychodzi takze zakrecona sytuacja ale trzeba przetrwac niestety sporo osob ktorzy nie maja pomocy dziadków jesrt przerabane bo tak to kasy brakuje itp Powodzenia na pewno cosik wymyslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5rvbuy
w kupno mieszkania to bym się na waszym miejscu nie pakowała- w kredyt na 40 lat, w raty po 1500 zł, a jak nie daj Boże zachorujesz ty,mąż czy dziecko i wtedy finanse się posypią? Ty bez wykształcenia, dobrego zawodu,obrotności życiowej (bo tak wnioskuje po twoim tonie wypowiedzi-depresyjnym i wszystko na nie) lepszej pracy nie znajdziesz. Chociaż sprzątanie przyszło mi do głowy-dobrze płatne, na godziny, elastyczne godziny pracy- to byłoby jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka455
costy nawet kredytu mi nikt nie da.. a na wsi u mijej matki tez ciezko z robota to tez mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz jeszcze szukac czegos na wieczory jesli maz pracuje na ranna zmiane. nie musi byc na caly etat, zawsze to jakies dodatkowe pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie i co jeszcze...
Do tej co tam pisała, że za to, że się w domu z dzieckiem siedzi, to powinna być średnia krajowa. A z jakiej to paki państwo ma ci płacić pensje za zajmowanie się swoim domem i dzieckiem? Sama chciałaś mieć dziecko, to sobie teraz radź. Jak się ktoś decyduje na dziecko to powinien mieć kasy wystarczająco, żeby je utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×