Osoby pracujące na produkcji? jakie macie zdanie na ich temat

dla mnie to byle kto, czuje nawet lekką odraze.

A mi sie rzygac chce jak widze osobe pracujaca na produkcji. Co za ohyda!

haahhha.Macie zly humor od rana?

że to głupki są

Zależy z jakich powodów pracuje na produkcji, część ludzi łapie się tam tymczasowo.

piszac w ten sposob o klasie pracujacej

w yrektorstwie albo w urzedach wiec po znajomosci sie nie da zalatwic pracy albo przez D.................UPĘĘĘĘĘ:D:D:D

Właściwie to dobrze, lubię chińczyków, nie jestem rasistką

dobre

....komuś się chyba coś pop... skoro tak was obrzydzają robole z produkcji to może przestańcie korzystać z tego co schodzi z taśmy ....

- Na pewno lepiej pracowac na produkcji niz nigdzie - Pracowalam na produkcji i wyciagalam niekiedy i 1600 zł wiec nie tak malo, ale jak trzeba bylo to bralam niedziele (wyzsza stawka) - Zalezy jak ktos traktuje ta prace, jako tymczasowa czy szczyt marzen? - Ja pracowalam zeby miec jakakolwiek prace, a za te kase robilam potem kursy i pracuje teraz gdzie indziej zarabiajac dwa razy tyle

Jakie to... polaczkowe. Praca, która nie hańbi, daje utrzymanie, pozwala żyć - jest dobrą pracą.

...dlatego wk.. mnie takie deprecjonowanie ludzi którzy ciężko harują aby mieć z czego żyć a taki baran jeden z drugim pewnie jeszcze żyjący na utrzymaniu starszych będzie uczciwie na życie zarabiającym ubliżał ... pewnie jakby takiemu jednemu czy jednej z drugim bieda do tyłka zajrzała to prędzej by swoje ciało zaczęli sprzedawać niż wzięli się do uczciwej roboty :(

Nie chodzi o prace tylko o ludzi tam pracujących a ci sa idiotami, wolę pracować ze śmieciarzami

jaki mam o nich zdanie? mam szacunek dla takich ludzi bo ciezko zapierdalaja kazdego dnia na utrzymanie

ciekaw jestem skąd to dziwne wartościowanie ... i w czym śmieciarze wykazują wyższość ?????? zdaje sobie że praca na taśmie jest ogłupiająca ale to tylko praca, i nie ma nic wspólnego z tym jacy są ludzie którzy tam pracują. 90 % ludzi w tym kraju nie kocha swej pracy a jeszcze spora z nich nie pracuje w swoim zawodzie, c głupota jest takie kategoryzowanie ludzi

kobiety mają lżej na produkcji, przynajmniej w wawelu. Zbierają produkty z taśmi, pakują je, układają do bombonierek. Natomiast mężczyzna ma ciut trudniejszą pracę, ale wcale nie jest tak źle. Co drugi weekend można pracowac :) od poniedziałku do piątku 8 złotych brutto na godzine w sobote i niedziele 12 złotych brutto na godzine

Ja akurat tam idę bo miałem problemy ze znalezieniem pracy ale od stycznia będę szukał czegoś lepszego :)

robią z was frajerów, sprawdź se w kodeksie ile powinieneś brać za niedzielę

ja tam pracuję na umowe zlecenie :) Będę pracował od jutra. W tym tygodniu od 6:30 , czwartek i piątek obowiązkowy a w przyszłym tygodniu na popołudnie od 14:00 do 21:30 więc teraz wezmę se soboty i niedziele. Natomiast kolejny tydzień to będą nocki, dlatego wtedy nie będę brał sobót i niedziel

praca jak kazda inna....kazdy zawód jest potrzebny...zaczynając od smieciarza czy fryzjerki kończąć na lekarzach,prawknikach

jeszcze umowa zlecenie, czysty wyzysk, murzynowo, jedź lepiej chłopie na zachód podobnych prac nie brakuje ale nie za takie pieniądze

ta praca jest mi potrzebna choc ze względu na to że chce wziąc korepetycje z matematyki i angielskiego by zdac maturę. Potem jak zdam to napewno dostanę jakąś pracę w biurze, jak będę studiował.

jjUU ===> może w takim obozie co to ostatnio we wschodniej Anglii zamknęli :)

jak ktoś pracuje tymczasowo, to ta praca jest ok. Ale jak na całe życie i człowiek nie ma większych ambicji to tylko współczuć... Mam taką ciotkę, która pracuje na produkcji w jednym zakładzie non stop. Mieszka u rodziców, jeździ maluchem, w dupie była i gówno widziała. A ma 40 lat :O

nie wszystkie prace na zachodzie to są obozy pracy, wyjechać można przez jakieś zarejestrowane biuro pośrednictwa, choć wezmą ponad połowę pensji to i tak się bardziej opłaci niż harować w Polsce

nie będę się sprzeczał, nie byłem więc nie wiem, córa była w Londynie, dorobić się nie dorobiła ale żyło jej się tam lepiej niż tutaj :)

invicta--> to pewnie nie chodzi ze człowiek nie ma większych ambicji...mysle ze dużo robi przyzwyczajenie ale też np.brak wykształcenia czy strach ze sie nie znajdzie lepszej,bardziej płatnej pracy....nie mozna współczuć takim ludziom bo nie ma czego,kazdy pracuje gdzie pracuje i koniec...wazne ze ma sie z czego utrzymac

Invicta ale jak ta ciotka ma 40 lat to i tak już nic lepszego nie znajdzie. Poza tym jak pisałem kobiety nie wiele robią na produkcji, siedzą przy taśmie, odbierają towar, układają czekoladki do bombonierki i takie tam głupoty.

Invicta - nadmierne ambicje szkodzą. Zwłaszcza otoczeniu. "Ale jak na całe życie i człowiek nie ma większych ambicji to tylko współczuć..." - tobie na pewno współczuć. Podejścia.