Nauka seksu

ile zapłacisz?:-D

Ile mógłbym zapłacić? Wiesz ciężko to określić, nie powiem "sky is the limit" , ale myślę że sporo ;). Prawdę mówiąc to zależy też od oczekiwań kobiety i jak by to miało wyglądać.

po przeczytaniu jej miałem pozytywne nastawienie choć książka od samego początku była słaba zbyt podobna do Fight Clubu Chucka Palahniuka. To mnie irytowało w czasie czytania. Czytałem ją z niedowierzaniem wcześniej czytałem alchemie uwodzenia czyli polskie NLS (NLP). Przez co nie mam zaufania do literatury podrywu przecież kupa ludzi ma duże sukcesy i nie korzysta z żadnej literatur.

to jest fragment mojej prywatnej rozmowy z jedną z użytkowniczek tego forum dziewczyna po 30 twierdzącej że jest bardzo dobra w łóżku: ..."Kiedyś czytałam rewelacyjny artykuł wywiad z sexuologiem na temat przyjemności w łózku w odbiorze jak i dawaniu rozkoszy, ta osoba powiedziała bardzo ważną rzecz a mianowicie zeby być włózku "egoistą" tzn skupić się na tym co daje nam przyjemnośc bo jeśli zaczniemy skupiać jsię na tym jak komuś ją sprawić nie znając ją wcale to okaże się że kombikujemy i kombinujemy i nic z tego nie wychodzi a raczej wielka katastrofa w łózku dajemy siebie tzn tak spełniasz rozkosz aby Tobie byłoprzyjemnie i jej tym samy tak będzie."... Nie masz takiej myśli że jak jakieś zapłacisz by nauczyła cię być dobrym w łóżku, ona uda że jesteś perfekcyjnym a ty będziesz miał fałszywe przekonania. Nie lepiej jest samemu dojść do rezultatów. Przecież rozkosz kobiet dzieje się w ich głowach a nie przez mechaniczne działanie chodzi o emocje jakie w nich wywołasz co będą odczuwały??

Można się z czymś takim zgodzić, ale sądzę że zostawia to sporą furtkę, do braku pracy nad sobą i faktycznie myśleniu w łóżku tylko o sobie. Co w moim odczuciu nie jest tak dobre, to zależy czy wierzysz teorii, że jeśli Ty sam się czujesz ze sobą dobrze, to inni też będą się tak z Tobą czuli. Dla mnie to nie jest tak oczywiste. A to co napisałeś o tym, że taka osoba będzie mnie utrzymywać w przekonaniu że jest świetnie. To wiadomo że jest taka obawa, jak by mogło jej nie być, ale równie dobrze wcale nic takiego może nie mieć miejsca. Takie ryzyko jestem w stanie podjąć, zresztą ufam swojemu osądowi co do ludzi. Mimo to masz sporo racji w tym co napisałeś, muszę to przyznać. Dobra, ja spadam na jakąś dłuższą chwilę.

pirat flapjack napisał Przecież rozkosz kobiet dzieje się w ich głowach a nie przez mechaniczne działanie chodzi o emocje jakie w nich wywołasz co będą odczuwały?? To nie jest do końca prawda, mechaniczne działanie jest ważne.Znam mężczyzn którzy technicznie są dobrzy, co nie czyni z nich wcale nieziemskich kochanków, raczej żywe wibratory wysokiej klasy. Drugi wspomniany przez niego aspekt to strona emocjonalna i na tym warto się skupić. Załóżmy(tylko teoretycznie), że spotkam się z Tobą autorze i powiem co i jak robić. Co wyniesiesz z takiej lekcji? Dowiesz się co mnie kręci i jak zadowolić MNIE. Kobiety odczuwają różnie, każdej trzeba nauczyć się z osobna :)

Sorry słaby jestem retorycznie dla tego wciąż się sprostowuje chodziło mi dokładnie o to co napisałaś dark_ side oczywiście że działanie mechaniczne musi być właściwe ale biegało mi o to że to nie wszystko. A tak zwany egoizm uaktywnia wyobraźnię i pozwala zapomnieć o wahaniach umysłu myślę że to miała autorka w głowie pisząc mi to.

Do dark_side Co ja wyniosę z takiej lekcji? No więc załóżmy teoretycznie, że jesteś świetną nauczycielką i jesteś w stanie ze mnie zrobić ten "wibrator wysokiej klasy". No więc będę miał już te umiejętności, a aspekt emocjonalny rozwiąże się z kobietą, którą będę kochał. I będzie idealne połączenie, świetny kochanek i facet z którym łączy ja więź emocjonalna. Bo bez tego pierwszego, to jak rozumiesz nie to samo. Tak to widzę. W moim odczuciu większość czynności jest uniwersalna, a różnice polegają na detalach.

Nie rozumiem po co Ci to? Nie lepiej być sobą, nawet z wadami, ale dla tej jedynej odpowiednim. Przecież ważne jest tylko to czy pasujesz osobie którą kochasz, nie jak dobry jesteś i jak dobrze posuwasz. A może akurat dla tej jedynej, okażesz się najwspanialszym kochankiem.

Widzisz mamy zupełnie inne podejście. Ja praktycznie całe życie uprawiam sport, dla mnie dążenie do perfekcji to cel sam w sobie. To nie chodzi o to jakie zdanie będzie miała o mnie ta jedyna. Już po jednym wpisie można powiedzieć, że jesteś romantyczką, która wierzy w przeznaczenie i bratnie dusze. Z kolei ja chcę być najlepszą wersją samego siebie. I nie robienie nic by siebie zmienić, nie leży w mojej naturze. Źle bym się z tym czuł.

Autorze załóżmy(znów teoretycznie), że jestem świetną, doświadczoną nauczycielką. Dopracujemy stronę techniczną, powiem Ci co robić żeby sprawiać przyjemność, ale czy to zadziała na wszystkie kobiety, czy tylko na mnie? Pewnie na kilka, czy na Twoją wybrankę też? Kto wie :D Co z tego, że dla mnie będziesz wibratorem najwyższej klasy kiedy okaże się, że Twoja kobieta preferuje zupełnie inny seks niż ja. Teraz obalmy mit o tym, że mogłabym być świetną nauczycielką . Dla mnie seks to dużo więcej niż stosunek, jestem kobietą o skomplikowanej naturze. Trudno byłoby Ci się z tym zmierzyć. :D Powodzenia ;)

Nie czytałam calego topiku, ale dla mnie technika technika, dość wazna rzecz, ale musi byc jeszcze to "coś", jakaś chemia. Choćby nie wiem co facet potrafił mi zrobic językiem tam na dole, to taka przyjemnośc byłaby moze dla mnie wielka, ale raczej jednorazowa. Z drugiej strony facet, który jest w łóżku całkiem nieporadny nawet, jesli na dzień dobry kręci i podnieca to po czasie cycki opadają gdy jego umiejetności polegaja wyłącznie na trafieniu w otwór.

Do dark_side No dobrze jeśli przyjąć Twoje założenie, ze ta kobieta którą spotkam w przyszłości, będzie preferowała coś zupełnie innego. To wydaje się że nie ma ratunku, jednakże szanse są wtedy na to zacznie mniejsze, po pierwsze dlatego, że będzie grupa kobiet która będzie uważała że jestem świetny, po drugie coś z tych umiejętności chyba jednak zostanie prawda? ;) Doświadczenie jest jedno. Bo prawdę mówiąc jaka jest Twoja alternatywa? Mówisz że trudno było by mi się z tym zmierzyć, wiesz to możliwe nie wiem tylko, kiedy zrozumiałaś że dla mnie w seks jest mechaniczną czynnością, bez uczuć. Tak nie jest, nawet nie wiesz jak skomplikowaną ja mam osobowość, ale nie o tym akurat chciałem mówić.

A w związku z tym co napisała Foxy_lady to wiesz w związku z "chemią" to nic nie możesz zrobić, albo jest, albo jej nie ma i tyle. Z tym nic nie mogę zrobić, ale z własnymi umiejętnościami tak i dlatego właśnie się nad tym zastanawiam.

Źle mnie zrozumiałeś, ja nie pisałam o uczuciach, raczej o swoich dość perwersyjnych upodobaniach seksualnych, które pewnie są różne od Twoich :D

JoeBlack, a skąd sie wzięła w Tobie pasja do dążenia do perfekcji w technice seksu? Czy jakas kobieta sladala reklamacje na Twoje umiejetności?

Do dark_side a to przepraszam, faktycznie moje myśli nawet nie podążyły w tamtą stronę. To ciekawe jakie upodobania masz na myśli? Choć przyznam, że pewnie masz rację ;). Do Foxy Wiesz ta pasja jest obecna w całym moim życiu tak jak mówiłem wcześniej, taki już jestem od bardzo dawna. Nie nikt nie miał zastrzeżeń (przynajmniej wprost nie usłyszałem), jedyną osobą która ma zastrzeżenia jestem ja sam, bo wiesz ja chciałbym być jednym z tych na prawdę świetnych. Tacy jak ja zawsze starają dać z siebie wszystko. Czy to coś złego?

JoeBlack_23 Może literatura np: Malwiny Gartner daj jej orgazm. Jestem w połowie na rozdziale robótki ręczne dla tego nie wyrażę opinii co o niej sądzę, ale jest tutaj dużo o fo pa jakie można popełnić.

Nic w tym złego nie widze. Pochwalam dążenie do wiedzy :) Myslisz, że nie chciałabym kochanka, który potrafiłby mi zrobic dobrze tak, jak lubię?? Chciałabym, chciała...

pirat flapjack może masz rację, na pewno jest to element którego nie należy zaniedbywać. Sprawdzę przeczytam może będzie to miało jakiś wpływ. Foxy_lady widzisz to dobrze, w takim razie może poradzisz mi gdzie powinienem szukać, i na co uważać.

A gdzie mieszkasz? ;)

Hej ponownie ;) Veronicamars, a jesteś zainteresowana?

czesc Joe widze ze temat się rozhuśtał

Hej V Trochę się rozhuśtał ;), nawet powiem Ci że dostałem kilka propozycji wczoraj. Ale tak mi tu niektórzy nagadali, że dało mi to do myślenia trochę.

no prosze teraz sie tak wyspecjalizujesz ze bedzie problem z ustatkowaniem ;):P:D

Myślisz? ;) Nie raczej nie, jak na razie to do żadnych ustaleń nie doszło. Głównie z powodów odległości. Poza tym raczej nie zależy mi na tym, by taki problem mieć. Ale kto to może wiedzieć prawda?

Głównie z powodów odległości. a to co one z Australii?

Aussie, aussie, ausisie ;) australia to piękny kraj, ale to nie o to chodzi. Wiesz to bardziej kwestia tego, że jeżeli to ma się odbywać na zasadzie w marę regularnych spotkań, to ja nie będę jechał przez pół polski za każdym razem. Ważne jest by to było dość blisko, byśmy się mogli spotykać np. u mnie. Bo miejsce co oczywiste, też jest potrzebne.

trzeba było doprecyzowac ogłoszenie Wrócilam az na pierwszą stronę z ciekawoscią szukajac czy "nauczycielka" ma byc w okreslonej okolicy i nic nie wyczytałam. Zatrzymało mnie jedno :P miałaby byc starsza od ciebie?:P i wrócmy do meritum uznajesz ze starsze kobiety są lepszymi znawczyniami technik w seksie?

Trzeba było doprecyzować mówisz? Pewnie tak tylko to było raczej, pytanie o poradę, a nie ogłoszenie samo w sobie ;). Jeżeli ktoś uznaje to za ogłoszenie to jeszcze lepiej 2w1 ;). Nie pisałem o okolicach,bo one są elastyczne wszystko zależy. Nie mówię też że nie chodziło mi o ogłaszanie się, bo to by była nieprawda. Czy miałaby być starsza? Prawdę mówiąc nie przypominam sobie bym tak napisał, nie zakładam że musi być starsza, równie dobrze może być młoda, ale umieć mnie nauczyć. Ale zgodzisz się, że raczej umiejętności przychodzą z wiekiem. Czyli nie generalizuję, że starsze kobiety są lepszymi znawczyniami, ale mają większe szanse by takowymi być ;).