Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daybreakerss

czy moge go jeszcze odzyskac?

Polecane posty

Gość daybreakerss

Witam, na wstepie przyznaje przez wlasna glupote stracilam milosc swojego zycia. Naprawde kochalam i kocham go ponad wszystko, bylismy razem prawie 2 lata (wczesniej jeszcze pol roku ale zostawil mnie dla swojej ex, ale udalo mi sie go odzyskac) teraz mamy 10miesieczne dziecko, Roznie bylo raz lepiej raz gorzej, glownie rutyna, bardzo malo seksu, zanik okazywania uczuc, onotonia i jego wieczorne rutynowe granie na komputerze, co noc, prosilam chcialam zeby bylo lepiej, ale do czasu. poznalam kolege... przez internet, czulam sie nieatrakcyjna, dowartosciowywal mnie i,.. stalo sie, wyslalam mu swoje nagie zdjecia, czulam ze desperacko potrzebuje jakiejs poch;ebnej oponii, jakies filmiki tez mu wyslalam... potem duuuzo pisalismy, codzienniem, partnert gral a ja pisalam na gg i tone smsow dzeinnie. Podobalo mi sie, czulam ze mi coraz mniej zalezy na partnerze. Postanowilam sie spotkac z kolega, czysto towarzysko, ale mieszkal 400km ode mnie, wymyslilam klamstwo, dziecko zostalo z babcia i pojechalam, do dzis nie wiem czemu nie wysiadlam z pociagu miaalm tak koszmarne przeczucia, zalowalam ze tam jestem, ledwo na miejsce dojechalam partner zadzwonil, sprawdzil maila zobaczyl co wysylalam, wiedzial gdzie jestem... i teraz nie chce mnie znac. A ja czuje sjakbym dopiero sie obudzila. Wiem, idiotka debilka mam za swoje. Ale rzysiegam na boga to moje pierwsze potkniecie, nigdy nie klamalam, nie oszukiwalam nie zdradzalam, przysiegam. Zawsze to on mnie zawodzil, zostawil da bylej, zostawial jak bylam w ciazy, bedac ze mna zaprosil do siebie swoja byla, udajac ze jest gdzies indziej, a nastepnego dnia dostalam wiadomosc 'ale masz faceta co cie zdradza' twoerdzi ze nic nie bylo, ale klamstwo strata zaufania... ale chci9alam z nim byc twierdzil ze to ostatni raz chcialam zaufac wyvbaczyc, meczylam sie wiadomo, le sie udalo, Ale teraz sama wszystko speiprzylam.Fakt ze odkad jest dzeicko, nic takiego mi nie wywinal wiec jestem ostatnia skonczona idiotka,nie wiem juz co robic, wyrywam sobie wlosu z glowy, nic nie jem, schudlam juz 5kg tak zoladek mam zaicsniety tak mi go brakuje, chce odzyskac rodzine, chce zeby byl ojcem dla naszego synka, zebysmy mieli rodzine jak dawniej :( nie cofne czasu ale zrobie wszystko i stane na glowie zeby odzyskal moje zaufanie. Pierwszy raz cos zle zrobilam i wiem, do konca zycia nie zapomne, jak zle postapilam. On nie chce ze mna rozmawiac, mowi ze nie moglby mnie dotknac ani nie chce miec ze mna nic wspolnego :( nie wiem co robic nie chce sie poddac, ale dzwonic i pisac do niego nie ma sensu bo sie tylko na mnie wscieka. Pewnie jemu dobrze dziecko nie placze nad uchem wysypia sie, moze robic co chce :( tak mi zle (:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daybreakerss
moze to przez to ze jestem z patologicznej rodziny i zdrady to u nas zawsze byla normalka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze o jakies rady :( on twierdzi, ze molgby nawet wybaczyc ale nie moglby stworzyc szczesliwego zwiazku, ja twierdze inaczej ale nie moge go przekonac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdzenia, czy to faktycznie cos czego mozna nie wyubaczyc dla rodziny... gdy druga strona zaluje z calego serca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
najpierw chcialam napisac, ze nie warto sobie juz nim glowe zawracac.Ale napisalas, ze odkad jest dziecko, nic takiego Ci nie wywinal( mniemam, ze juz jest lojalny, opiekunczy, wierny , pomocny itd). Skoro taki jest, to moze warto sprobowac zawalczyc o zwiazek. Tylko z glowa.Glodzenie sie, zadreczanie nic nie pomoze , a masz dziecko i musisz dbac o siebie, chocby z poczucia odpowiedzialnosci za dziecko i siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli się zejdziecie i za jakiś czas znowu będzie przesiadywał na kompie a ty poczujesz się samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierny byl, przynajmniej od tamtego czasu o niczym nie wiem, pomocny tez, opiekunczy... moze nie bardzo, ale dobrze sie zachowywal naprawde dobrze, a ja zaslepiona nie zauwazalam juz tego nawet, teraz pol zycia za ta nasza rutyne i spokoj bym dala. tyko tego seksu tak super malo bylo. Jezeli znowu tak poczuje to wyjde z siebie i zrobie wszystko zeby dbac o to co mam, bede sie starac choicazby do uadlego, wczesniej tez sie staralam wiele miesiecy, po prostu mialam dosc. Myslalam ze mi tak nie zalezy, pomylilam sie okrutnie. Staram sie o niego walczcy, pisalam dzwonilam zapewnialam zerwalam kontakt z tamtym, wszystko moge mu poudowadniac, mowilam ze tezn mu kiedys nie ufalam, a jednak udalo sie nam, wiec wierze ze i tym razem sie uda :( Nigdy go kochacn nie przestalam, nikt mi sie nie podobal, nie doktnelam nikogo poza nim :( A on dalej uparcie ze wybaczyc wybaczy, ale ze to nie ma sensu, ani dla dziecka ani nic :( A twierdzil ze byl gotow slub ze mna wziac :( skoro tak mu zalezy czemu chociaz tej szansy dac nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto a skąd my mozemy to wiedzieć.Sa ludzie którzy potrafią wybaczyć i żyć nawet jeszcze lepiej jak przed zdrada,sa tacy którym ta zadra zostaje do końca życia... Mimo wszystko po tej historii opisanej wyżej śmiem twierdzić ze oboje jesteście jacyś nie normalni.Facet zostawił Cie juz dwa razy,wrócił do ciebie bo byłaś pewnie namolna,no i dla dziecka,ale jak sama pisałaś wasze wspólne zycie jest w sumie do bani!!!!!! Nie lepiej przecierpieć i ułożyć sobie wszystko od nowa niż tak na siłe kleić coś co i tak sie wiecznie rozkleja z jakiś tam powodów. Ty może i go kochasz,ale On ciebie chyba nie,jest z tobą raczej z obowiązku bycia ojcem i dlatego to się wszystko nie trzyma kupy.Zresztą ty chyba tez bardziej ze strachu przed byciem samej z nim jesteś:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boje sie samotnosci :( ten ktoremu te zdj wyslalam z ktorym sie spotkalam... chcialby byc ze mna, mowil ze zrobi wszystko, ale do mnie po prostu dopiero dotarlo jak bardzo mi zalezy jak wiele mialam. Fakt nie ukladalo nam sie on byl bardzo rozjechany emocjonalnie, Ale odkad dziecko jest naprawde sie zmeinil naprawde, tylko czemu tak dopiero teraz to do mnie dotarlo :( Macie racje, jeden wybaczy drugi nie, ja zawsze wybaczalam, zawsze :( Echh... prosilam go zebysmy sie dzis spotkali ma zadzwonic po pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
zawsze uwazam, ze emocje nie sa dobrym doradca.Najlepszym lekarstwem na ta sytuacje jest chyba czas.Postaraj sie emocje trzymac na wodzy, nie bombarduj go soba.Skup sie na dziecku, sobie , pracy.On juz wie przeciez, ze Ci zalezy, ze kochasz, ze chcesz stworzyc rodzine. Wyspij sie wreszcie, jedz owoce , chodz na dlugie spacery, jest fajna pogoda, czytaj ksiazki i zaufaj losowi.Jesli jestes dla niego wazna, poopserwuje sytuacje, oceni ja i moze sam zechce sprobowac po raz kolejny. Dopoki czowiek zyje, oddycha ,mysli to zwsze jest nadzieja na poprawe czy naprawe sytuacji. Jesli sie nie uda? Coz , zycie plynie dalej z nami , czy bez nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze masz racje jednak tak latwo jest powiedziec, a nie zrobic, nie pracuje zajmuje sie tylko dzieckiem, ale mysli wciaz kraza wokol jednego tematu... wiem, ze muisze dac mu czas, ale tak sie boje, ze wkasnie ten czas nas oddali od siebie, ze kogos+ pozna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wykaz wiecej wiary w siebie.Jesli masz duzo zalet, jestes dobra, fajna kobieta i matka waszego dziecka, to chyba glupi nie jest :-) Czas jest doskonalym lekarzem i uzdrawia czesto takie sytuacje. Twoja panika niczemu nie sluzy, lepiej sobie pocwicz -zyskasz figurke , wydziela sie endorfiny, bedziesz szczesliwsza i bedziesz tryskac pozytywna energia.Zaufaj mi i sprobuj wrzucic na luz. No i jedz......szczapy sa malo seksi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfwqfqw
Po przeczytaniu Twojej historii nasuwa mi się jedno: jesteście siebie warci. To, że szukałam jakiejś rozmowy, flirtu - można zrozumieć. Ale wysyłanie zdjęć pizdy, cyców, filmików.. jakich? .. jak brandzlujesz się ogórkiem - to przegięcie, dla mnie wręcz patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak bylo, ale moglam sie skupic na tym co byko dobre ze mnie kochal nbyl wierny byl dobry dla dziecka itd, nad rszta moglam parcowac bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korniszzon
A wiesz co ja myślę? Że spotkałaś się z tamtym gościem, że cię zerżnął. Napisałaś że nie wysiadłaś z pociągu, ponieważ zamierzasz pokazać ten temat swojemu partnerowi i dlatego się tak wybielasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marton......
Autorko, jesteś mega beznadziejna. Najpierw piszesz że zdradzał, rzucił, zostawiał gdy byłaś w ciąży, nie wspierał, nie mówił nic dobrego (i tym tłumaczysz swoją zdradę). Za chwilę że cudowny, opiekuńczy, wierny i troskliwy. Zdradzał i zostawiał w ciąży, a Ty nazywasz go miłością życia? Też sądzę że spotkałaś się z tamtym facetem. Nie wysiadłaś z pociągu? Czyli dokąd dojechałaś? Bo przecież pociąg nie zawraca, tylko jedzie dalej do przodu. Przejechałaś cała Polskę? Patologia na patologii! Dziecko z facetem który cie zostawia, bez ślubu, Ty wysyłasz zdjęcia cipy obcym gościom, pierdolisz się z nimi setki kilometrów od domu. Dobrze Ci tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze sie wsciekacie, sama pewnie tez bym tak zareagowala, nie wysylalam takich filmikow, facetowi nic nie chce pokazac bo i tak to do niego nie rzemowi decyzje musi podjac sam, wybielam sie bo czuje najszcezrsze wyrzuty sumienia chociaz moze niewiele warte z waszej perspektywy. Pojechalam do tego kolesia, spotkalam sie z nim i bedac na miejscu sie wydalo. nawet nie spalam z nim w jednym pokoju, ale kto bedzie chcial to uwierzy, z samego rana wrocilam i tak to wyglada. Wiem, ze beznadziejnie, A pisze tutaj bo nie wiem co mam ze soba poczac w miedzyczasie jak sie zadreczam i zajmuje dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i faktycznie kiedys taki beznadziejny byl niestaly w uczuciach itd, do dzis utrzymyje ze z ta bylą sie tylko spotkal, ze nic miedzy nimi nie bylo, tylko rozmowa, ale tez stracilam zaufanie, ale chcialam z nim byc. w ciazy tez bywalo roznie, ale od porodu ukladalo sie naprawde dobrze. "dobrze" tylko ta rutyna meczaca i seks raz na 3tyg :S ale to i tak nie byl powod zebym sie tak zachowala, wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz skoro ci tak dobrze z tym twoim facetem to nie rozumiem dlaczego szukałas pocieszenia w innych ramionach.Coś tu krecisz! jeśli się kogoś kocha,ten ktoś daje ci szczęście to się nawet nie mysli o takim czymś.Ty to zaplanowałaś więc byłaś świadoma tego co robisz.. Od tego ze jest ,,dobrze,, do tego że jesteście szczęśliwi jest jeszcze daleka droga. Na mój rozum zostaw to na razie jak jest,daj czas swojemu facetowi i sobie.Nie nękaj go sms i dzwonieniem,niech minie troche czasu i wtedy na spokojnie zaproponuj rozmowe na temat tego co dalej z wami... Postaw sie w jego sytuacji,On tam nie był i nie widział czy spałaś z tym gościem czy nie,sama wiesz jak to jest bo On też cie zdradził i pewnie za 5 min.mu nie przebaczyłaś..w dodatku widział twoje meile do niego,fotki i filmik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marton......
"pojechalam, do dzis nie wiem czemu nie wysiadlam z pociagu" "Pojechalam do tego kolesia, spotkalam sie z nim" to zdecyduj się może? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfwqfqw
>>> Pojechalam do tego kolesia, spotkalam sie z nim i bedac na miejscu sie wydalo. nawet nie spalam z nim w jednym pokoju, ale kto bedzie chcial to uwierzy, z samego rana wrocilam i tak to wyglada ja pierdolę!! najpierw pisałaś że nawet z pociągu nie wysiadłaś!!! kłamiesz czy masz problemy z psychiką? I kto uwierzy w to, że nic z nim nie robiłaś? Wysyłasz zdjęcia rozkraczonej pizdy, ZOSTAJESZ NA NOC u faceta i bezczelnie kłamiesz że do niczego nie doszło? Ale z Ciebie kłamczucha. Oby Twój facet nigdy do Ciebie nie wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badzcie ludzmi tu nawet nie chodzi o mnie tylko o dziecko! Zle mnie zrozumieliscie, mialam na mysli ze zaluje ze nie wysiadlam z pociagu na pierwszej lepszej stacji i nie zawrocilam, o to mi chodzilo. jestem tu anonimowa pisze wszystko co mi na sercu lezy i co mnie boli, tak wyslalam zdjecia, uslyszalam ze nie wie czemu facet ze mna seksu nie chce uprwaiac i tyle, reszta naszej znajomosci to kolezenksie rozmowy na rozne rozne pzrerozne tematy i tak chcialam go poznac bo dzieki niemu nie nudzilam sie przez ostaatni miesiac patrzac jak partner gra. Tak byl dobry moj facet, ale ja juz bylam jakas zaslepiona i nie dostrzegalam tego, piekielnie zaluje piekielnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×