jak zrobić z noclegiem dla gości??

Fakt, ślub w przyszłym roku, ale nocleg można by już zarezerwować. Będziemy mieć salę prawdopodobnie w hotelu( nie jest najtańszy).Jest opcja żeby wziąć pokoje, tyle że pokój po dużym utargowaniu kosztuje 240 zł. Ode mnie z rodziny/znajomych nikt nie potrzebuje noclegu, tylko od M. będziemy potrzebować ok 15 pokoi 2 osobowych... Nie wiem, dla mnie to bez sensu... zwłaszcza jak nie będziemy robić poprawin w tym hotelu, tylko w domu ( DOM z ogrodem) dla grupki znajomych prawie 4 tysiące za sam nocleg. Jakieś propozycje? Nie chce mi się kłócić o kasę, bo nie mamy z nią aż takiego problemu no ale z 2 strony jesteśmy na początku naszych przygotowań i nie powinniśmy na razie szastać kasą...

U nas znajomi i rodzina mojego narzeczonego będą nocować u mojej rodziny i znajomych

Nie masz możliwości przenocowania przyjezdnych u bliskiej rodziny lub w domu, w którym będą poprawiny?

Eee u nas to nie przejdzie...bo nie znajomi i rodzina nie mają raczej warunków( a tym bardziej chęci) żeby nocować obcych ludzi... zastanawiałam się nad hostelem, ewentualnie kwaterą prywatną w jakimś domu gościnnym, będzie na pewno taniej niż w hotelu. Po za tym, jak powiedziałam o tym M, to on, że w sumie spoko. Tak tylko, że to ja będę musiała się tym zająć...

Nie ma niedaleko innego hotelu?

W nocy kiedy będzie wesele to spoko, mogą spać, będą 2 pokoje plus duże poddasze-jako mieszkanie i salon, przez niego wychodzi się na taras i do ogrodu. No ale w dzień poprawin powiemy im:" wypad, bo tu impreza będzie 3 dniowa" ? wolałabym nie nocować nikogo u nas w domu..

Hotelu( tańszego raczej nie ma) bo to ścisłe centrum jest. Jest jakiś hostel... ale tam jest jeden 2 osoby pokój, reszta 4-8 i tam są łózka piętrowe... nie widzę, żeby babcia 60 letnia wdrapywała się po drabince :) można by tam młodych-kuzynów położyć, myślę że im nie będzie robić gdzie :)

mam ten sam problem, tylko ze my musimy przenocowac ok 80 osob! ;/ cala rodzina PM i wiekszosc mojej - wszyscy sa z daleka. I przerazaja mnie koszty...

a jeśli większość waszej rodziny jest z daleka, to nie możecie zorganizować wesela tam gdzie rodzina? :)

myslalam o tym ale to jest skomplikowane i tak bo wszyscy gdzie indziej. i wychodzi tak ze od PM do mnie (wesele) jest 180km a pozniej ode mnie to mojej rodziny nastepne 80km w przeciwnym kierunku. i w sumie to nie ma dobrego rozwiazania :) a jeszcze oczywiscie jakis autokar (tylko dla rodziny PM), masakra :D

uuu no to faktycznie ciężko do ogarnięcia... Dla takiej ilości to bursa szkolna( ale warunki są marne)

W takim wypadku najlepiej robic wesele w restauracji która nie ma noclegów.Albo szukać tekiego lokalu typu zajazd gdzie noclegi są gratis.Moze lepiej nadawałoby sie gospodarstwo agroturystyczne

miałam podobny problem - wszyscy goscie pryjezdni. zrezygnowalam wiec z lokalu w moim miescie, a ze do morza mamy 40 km to szukalam po pensjonatach, gdzie od razu w jednym lokalu byloby wesele i noclegi. zazwyczaj w takich miejscach za nocleg licza symboliczna kwote

nie ma warunków na przenocowanie gości :o przecież goscie spokojnie mogą się przespać w salonie

Patrzcie jak to jest teraz, budują się sale weselna od razu z hotelem, każdy praktycznie gość jaki przychodzi na wesele chciałby oddzielny pokoik, wszelkie wygody itd, a wiele osób nie mysli ze Młodzi skąd mają na to kase brac? A prawda jest taka ze wiele osób idzie do takiego pokoiku, poloży się na 3-4 godzinki i tyle z tego a placić trzeba za cala dobę ze wszystkim.... A patrzcie jak bylo kiedyś, jak nie było tych wszystkich hoteli to ludzie jakoś sobie radzili i wesela się odbywały i też bylo dobrze.... Ja niedawno miałam swoje wesele i robilam tak, żeby pokombinować jak najwięcej osób przenocować u siebie w domu, mąz u siebie w domu również miał wszystkie miejsca zapełnione, my po weselu przespalismy sie na kanapie na dole w salonie i tak to wyglądało. Mieliśmy zamówiony jeden tylko pokój dla jednego małżesntwa które przyjechalo z dość daleka, ale to tylko dlatego, ze już u nas w domu nie było miejsca.

Wiecie, to że chcemy wesele w hotelu nie obliguje nas do kupowania tam pokoi- fakt byłoby to wygodne. Ja nie mam gdzie położyć bo nie mam swojego mieszkania- mieszkamy w domu narzeczonego.Ojciec za granicą, matka ma swoje zycie... Dzwoniłam wczoraj do takiego a la pensjonatu-babka miała 4 pokoje i dość tanio bo 60 zł za osobę... ale ona mi mowi, że na 1 noc w połowie sezonu nie mam co marzyć :/ Cholera...

spojrzmy prawdzie w oczy, wiadomo kiedys jakoś sobie ludzie radzili, upychajac gosci po domach, ale czasy powolutku ale jednak sie zmieniaja. nie mowie o luksusowych hotelach dla gosci, ale jakies minimum standardu by sie przyadło. kilka lat temu byłam na weselu i po nim nocleg był właśnie po mieszkaniach. wrocilismy ok.4 polozylismy sie prawie jeden na drugim, o jakiejkolwiek higienie i warunkach nie moglo byc mowy, bo chociaz mieszkanie duze i przestronne czulam sie jak na koloni... kolejki do kibelka, opary alkoholu i mimo ogromnej dawki dobrego humoru i doskonalego kontaktu miedzy ,,wspollokatorami" na drugi dzien czulam sie jak wymiocina. u nas kazda para gosci bedzie miala pokoj z lazienka - nie ma wielkiego luksusu, ale chce by goscie czuli sie komfortowo.

suri345:kiedyś były inne czasy... teraz to się pozmieniało wszystko :) zgadzam się, wiem że ja też wolałabym, chociażby w hostelu spać niż u kogoś obcego w domu na kanapie w salonie( ani dla właściciela komfort, ani dla gościa). Teraz otworzyły się u nas 2 super hostele w centrum więc dowiem jak to tam wygląda. Ja 2 lata temu spałam w szkolnej bursie... o matko to było straszne. odrapane ściany, malutkie obleśne łóżka... przyjechaliśy jeden dzień wcześniej, mieliśmy spać tam 2 noce... żeby zasnąć musieliśmy się trochę znieczulić %... na drugą noc wzieliśmy hotel na własny koszt. Fakt, tanio bo chyba było 15 zł za osobę... nikomu nie życzę takiego "luksusu"

A dla mnie to w ogóle jakieś dziwne wymagania z tymi noclegami. Wiecie co jakmy jedziemy na wesele, to o ile ktoś nas nie zaprasza na nocleg do domu, to sami sobie organizujemy nocleg w jakim się nam podoba hotelu bądź innym lokum lub po prostu kierowcę i powrót do domu. Nie widzę w tym żadnego problemu. Natomiast jak było nasze wesele, to zorganizowaliśmy kilka noclegów u nas w domu i u męża w rodzinnym domu, sami mieliśmy apartament i starszym też wynajęliśmy obok siebie, bo byli nam pomocni na weselu i poprawinach. Reszta jakoś sobie poradziła z powrotem do domu lub noclegiem. My zapraszaliśmy na ślub i wesele. O noclegu nic nie było mowy w zaproszeniu ;) Rozumiem, że niektórzy chcą te noclegi lub nawet niektórzy goście nalegają na to. Jednak ja wyszłam z założenia, że jak ktoś mnie gościł u siebie w domu, to ja go też ugościłam, a jak ktoś się nei przejmował mną, to ja też się nie przejmowałam i uprzedziałam, ze istnieje możliwość rezerwacji na moje nazwisko z 70 % rabatem w hotelu, który się mieści przy sali gdzie było wesele, ale ja za to nie płacę i tyle w temacie. Nikt się nie zdecydował, choć oferta była kusząca, bo normalnie nocleg w tym hotelu kosztuje od 260 zł wzwyż :) A dla gości weselnych było od 70 zł :)

Acha i zapomniałam dodać, że w domach nie gościliśmy niewiadomo kogo - tylko najbliższą rodzinę, czyli rodzice i rodzeństwo z małżonkami i dziećmi. U nas w domu z mojej strony (ponieważ pochodzę z dosyć oddalonej miejscowości), u męża w rodzinnym domu z jego strony. No jeszcze jedna ciocia i rodzeństwo cioteczne sztuk 3, dlatego że byli z daleka i też nas zawsze goscili podczas imprez rodzinnych.

Pomimo tego że w hotelu nie ma poprawin powinniście zapewnić nocleg gościom którzy są przyjezdni... Nie można zapraszać gości na weselu a po... zostawiać ich samym sobie. To niegrzeczne. Nie twierdzę że goście muszą spać w takim drogim hotelu ale powinniście zadbać żeby każdy miał się gdzie przespać... Poza tym skoro stać Was na wesele w tak drogim miejscu to na pokoje chyba też???

no jezeli gosci bym miala w bliskich odlegosciach to teznie przejmowalabym sie noclegiem. ale najkrotsza odleglosc to 100 km, a najdluzsza prawie 600 km. w takiej sytuacji czulam sie zobowiazana do zapewnienia tego noclegu. o tyle komfortowa sytaucja mamy ze mamy blisko do morza i pensjoantow ktore po sezonie, robiac wesela nocleg dla gosci oferuja niemal gratis, max. do 20 zł od osoby. Decydujac sie na takie rozwiazanie wiedzielismy ze nie bedzie nas stac na wesele na 100-120 osób, wiec ograniczylismy sie do 40-50 najbliższych osób i tym osobom pragne zapewnic godne warunki. super-turbo: poszukaj jakiegoś hostelu, ponegocjuj ceny (przy wiekszej ilosci osob powinni zrobic jakiś rabat) lub rozejrzyj sie za np akademikiem. sprawdz warunki, niekotre maja naprawde dobre (a niektore ponieżej ludzkiej krytyki, jak sama opisywałaś) - wszysto trzeba zobaczyć.

Na pewno nie będzie tak, że gości którzy z samego południa polski, przyjadą do nas na pólnoc zostawimy bez noclegu. Kłaść po znajomych i rodzinie nie będziemy. Stać, nie stać na drogie wesele, raczej nie jest takie aż drogie, 170 zł na osobę. ale fundować hotele *** w 3mieście to też przesada lekka. Boję się że w tych hostelach powiedzą, że na 1 noc w sezonie nie wynajmą...akademik też myślalam o tym, ale z tego co patrzyłam na ich stronie, to jak na akademik to drogo :) 100-120 zł :) chyba przeginka lekka

A moze byś jednak zdecydowała się na ten hostel, o którym pisałaś? Kolegów i część rodziny możesz przenocować w większych pokojach z łóżkami piętrowymi, a bardziej szacownym gościom jak babcia czy starsza ciotka zafundowac hotel. Myślę, że wszyscy zrozumieją, że nie dzielisz ich na lepszych i gorszych, tylko wszystko kosztuje. sama byłam na weselu, gdzie młodzi fundowali autobus dla gości z drugiego końca Polski oraz po 2 noclegi w hotelu. Było mi głupio, kiedy pomyślałam sobie, ile to kosztuje, a ja nie mam tyle kasy, aby dać wypchaną kopertę. Gdyby ktoś zafundował mi nocleg w tańszym miejscu, to chyba lepiej bym się czuła.

No jest to jakaś myśl, położyć młodsze towarzystwo w hostelu a starszych w hotelu/jakimś pensjonacie, poszukam jakiegoś tańszego :)

nie wiem co na tej stronie, ale mi blokuje system :)

My również robimy wesele w hotelu i ani nie myślimy o tym żeby komukolwiek płacić za pokój. W sumie nie mamy takiego obowiązku bo jak jeździliśmy na wesela to płaciliśmy sami za noclegi i nie czujemy się teraz zobowiązani. Poza tym za osobę płacimy 350zł i ok 400zł za pokój 2-osbowy, razem 1100zł od pary. Dlatego cieszę się że sami opłacaliśmy noclegi bo teraz mniej wydamy :)

My naszych gosci weslenych przenocowaliśmy w Świdnicy, konkretnie w tym miejscu noclegikamienica.pl Wesele było we Wrocławiu, ale bardziej opłacało nam się dowieźć gości poza Wrocław. Taniej po prostu wyszło :). A warunki były naprawde swietne, goscie sobie chwalili. Polecam przemyslec i wziac poduwage takie rozwiazanie.