Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zniecierpliwiona.23

CZY LEKARZ MOGL SIE MYLIC?

Polecane posty

Ja sobie tak mysle czy by nie kupic tez kwasu:-) No ale czy to ma sens? Spotkalam sie z opiniami ze kobiety w wieku rozrodczym powinny caly czas go lykac. A dlugo jestescie juz po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedługo będzie 3 lata po ślubie. Kwas foliowy na pewno Ci nie zaszkodzi, mi lekarz kazał brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie mam pewności, czy nic mi w szpitalu nie dawali, co go jeszcze zbijało...tzn. raczej nie, bo to jak się leczy farmakologicznie ciąże pozamaciczną, to wtedy się bombarduje kwas foliowy i później trzeba brać potężne jego dawki, tak mi gin mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi wiadomo, to ten lek na usuniecie ciazy pozamacicznej jest tez na jakies nowotwory... Jak dostaniesz okres to sie nie przestrasz, bo moze byc nieco inny niz zwykle, tzn bardziej obfity i bolesny. Tak jest w moim przypadku. Chociaz Ty pewnie przejdziesz go bezbolesnie:-D tak jak wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jest też na nowotwory, masakra...i wtedy trzeba pół roku poczekać ze staraniami. No oby bezboleśnie :D, ja wcześniej miałam bezboleśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego musisz czekać pół roku? U Nas jeszcze na 100 procent nie wiadomo, jak z tym będzie...czy na pewno jeszcze w tym roku zaczniemy starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, spokojnie...no ja też myślałam że to dłużej trzeba poczekać, ale mój lekarz ciągle mówi, że 2, 3 miesiące i można działać, ale to naprawdę dobry lekarz, więc mu ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm dziwne nie, ludzie myślą że ja ciągle chodzę i płaczę, nie wiedzą, co mają mi mówić, jak się zachować, a ja ich witam uśmiechem, może myślą że jakaś nieczuła jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się nie robić z tego tragedii narodowej...ludzie tracą całe rodziny w wypadkach i jakoś sobie dają radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Ty wiesz, jak jest np. z bieganiem, jakimś większym ruchem, wysiłkiem? Już tak po miesiącu to raczej mogę? Zapomniałam spytać lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raczej cierpienie "dusze" w sobie, zamykam sie na innych. Teraz juz minelo troche czasu od tego, nabralam juz troche dystansu. Niewiele osob z mojego otoczenia wie o tym co sie stalo, bo nie mam zamiaru tak jak Ty robic z tego tragedii narodowej. Nie chcialabym tez zeby ktos patrzyl na mnie z politowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no ja nie biegam. Intensywnych cwiczen i silowni nie polecam jak narazie. Wiem ze nie mozna dzwigac. Ale po miesiacu nie powinno sie nic Tobie stac, chyba ze bylby to jakis forsowny wysilek na silowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też na prawo i lewo o tym nie mówię, ale chyba też nie duszę, hmm...Ja nie lubię wysłuchiwać mów pocieszających ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia, nawet nie wiedzą co to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko trochę pobiegać bym chciała, nic forsownego mocno, ale na pewno tydzień jeszcze poczekam, a może i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bylam u gina 3 tygodnie po laparo. Teraz pojde za jakies 2,5 tygodnia, poniewaz gin wypisal mi recepte na 1 opakowanie Cilestu i mam isc do niego jak bedzie mi sie konczylo i wtedy zobaczymy czy bede sie dobrze czula. Jak tak to da mi recepte na wiecej opakowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×