jak pomóc siostrze

Mój problem dotyczy tego,że nie mogę zrozumieć jak moja siostra zrobiła z siebie uległą kurę domową.Jej mąż wyjeżdża na spotkania ze znajomymi,nie ma go po kilka godzin,smsuje bóg wie z kim,a ona oprócz pracy nie może nigdzie wyjeżdżać bo robi jej wymówki i przez to ciągle się kłócą.Gdy przyjedzie do mnie po pracy to wydzwania do niej dlaczego tak długo siedzi,a jest raptem 30 min.Uznaje tylko swoją rodzinkę,z jego rodzeństwem może spędzać czas ale broń boże ze swoją siostrą.Zły jest nawet gdy siora odwiedza rodziców,ciągle jest tak jak on chce ,ona nie ma swojego zdania.Martwi mnie,że siostra daje tak sobą pomiatać,że się nie postawi.Zerwała kontakt z naszą wspólną przyjaciółką z którą przyjaźniła się od dziecka,bo on obgadał jej męża i się z nimi pokłócił i zabronił jej się z nią kumplować! Jak mam jej pomóc bo sądzę,że ona się go boi,tłumaczyłam jej,że tak nie można,że musi się mu postawić,a ona przytakuje a i tak robi tak samo.Nadskakuje mu,przytula,a on potrafi jej przy wszystkich powiedzieć,że ma grubą dupę, a sam ma brzuch jak balon.Moim zdaniem to nie jest normalne.

trzeba mu piórka przystrzyc. jest zbyt pewny siebie, a Twoja siostra jest mu "uległa" by uniknąć kolejnych kłótni. ale tak jest źle. cieżki orzech.. najlepej dla niej by było aby go zostawiła, bo facet się nie zmieni, on myśli ze tak właśnie powinno być bo żona mu pozwoliła aby to on rządził w domu. a jak będzie robić mu uwagi, jej mąż może nie okazywać jej tyle szacunku. to, by zacząął ją lepiej traktować jest prawie niemozliwe.

Ja nie rozumiem dlaczego tak dziewczyna jest tak głupia,kiedyś potrafiła się postawić,mieć własne zdanie ,a teraz praktycznie zachowuje się jak marionetka,której za sznurki pociąga jej mąż.Są już kilka lat po ślubie,a ciągle jest tak samo.Ja nie chcę niszczyć jej małżeństwa,ale nie podoba mi się jak taki palant robi z mojej siostry idiotkę! Mój mąż jest oburzony jego zachowaniem,ale twierdzi,że siora jest głupsza od niego,że daje sobą rządzić.

a siostra prosi cie o pomoc?

ooo wczoraj czytałam książkę o właśnie takim przypadku, następnie zacznie ją bić i szantażować:/ psychol, a ona będzie starała sie szukac winy w sobie bo na pewno coś źle zrobiła, brak siły żeby odejść od niego ze względu na dzieci itp. MASAKRA Kobiety szanujcie się:)

Sam twierdzę,że ona momentami jest głupsza niż on,bo ten pacaj ją olewał,a ona nad nim latała jak nad jajkiem i to ją zgubiło.Nie wiem już jak mam jej tłumaczyć,że zaczęła myśleć o sobie,a nie tylko o nim,o jego potrzebach.To dorosła kobieta a zachowuje się jak smarkaty dzieciak! U mnie nie ma ,że mąż rządzi co mogę,a czego nie ,zawsze idziemy na kompromis,choć też dochodzi do sprzeczek,jak wszędzie.Ale jak można zabronić partnerowi kontaktu z najbliższą rodziną? Ciekawe jakby to poszło w drugą stronę czy mężusiowi siostry odpowiadałoby takie ultimatum? Nie wiem,a może to jemu trzeba byłoby po łbie nawalić?

czy siostra prosi cie o pomoc? to za trudne pytanie prowokatorko?

stwierdziłam,że takie zachowanie z jego strony to psychiczne znęcanie! Mam nadzieję,że jej nie będzie jednak bił,bo wtedy ja bym mu dupę skopała.Ale ona się go boi,nie ma innej możliwości.Boi się mu postawić ,bo nie chce się kłócić.A mnie szlag trafia jak na to patrzę! Siora mi się zwierza,ale nigdy nie mówiła,aby ją uderzył.

nie raz dzwoniła z płaczem,żaliła się,że tak,czy tak jej powiedział itp.,gdy powiedziałam,że po nią przyjadę to się bała.

no ok -5/10

Nie jestem prowokatorką,nie lubię i nie chcę mieszać się w czyiś związek,dlatego nie robię tego.

ja miałam podobne moja siostra naprawdę przywaliła kiedyś w morde mojemu eksowi;) piękny widok był, wtedy tego nie rozumiałam dzisiaj dziękuje jej za to:)

Chciałabym jej pomóc,ale nie wiem jak? Rozumiem,że ona go kocha,ale miłość nie polega na uleganiu we wszystkim partnerowi.

taki facet się nie zmieni na lepsze, a twoja siostra zrobiła wielki błąd że narzuciła sobie taką rolę;/

mają dzieci?

właśnie,i tego się obawiam.Sama mu na to pozwoliła,a teraz jest traktowana jak pies na smyczy.W dodatku głucha na rady najbliższych,zawsze go broni,nawet gdy wie,że źle zrobił.Ona jest zaślepiona nim .

u mnie w rodzinie jest podobna sytuacja. tyle ze sprawa dot ciotki mojej. jest niezalezna finansowo, a mimo to pozwala by maz po niej jezdzil jak po lysej kobyle...:O no zwlaszcza jak wypije nieco % ... nie da sie tego sluchac.. wyzywa ja od idiotek publicznie, przy czym to ona ma wiecej oleju w glowie niz on... chociaz biorac pod uwage, ze wciaz z nim jest, to juz sama nie wiem... byly rodzinne proby rozmawiania z nia... bo kazdy widzi jak ona sie meczy i szczesliwa nie jest na pewno...:O ale walnela drzwami tylko i wyszla z placzem w trakcie takiej rozmowy... wiec sama juz nie wiem...

nie mają , i jej powiedziałam,że jak będą mieli to ona nigdzie już z domu nie wyjdzie oprócz spacerów z wózkiem.

Mojej siostrze jak tłumaczę,że ma inaczej robić to twierdzi,że wie ale i tak robi to samo.

ja mysle, ze to moze byc rodzaj uzaleznienia ofiary od oprawcy. niestety. moze przydalaby sie terapia u psychologa dla takich osob, aby ktos obcy, jakis autorytet im wyjasnil, wyuczyl jakis nowych mechanizmow radzenia sobie w danej sytuacji.

ja widze, ze poczucie wartosci spadlo u tej ciotki do zera prawie.. to za jego sprawa... w ten sposob chyba tez ja przywiazal do siebie m in. nikt jej nie zechce, bo jest zerem itd. wiec terapia tez by musiala odbudowacpoczucie wartosci. no ale ludzi ciezko przekonac do psychologa, sadza ze to oznacza, ze juz tylko bedzie sie ich kierowac na elektrowstrzasy i lobotomie:/ kiedy wreszcie z Pl zmieni sie podejscie do terapii i psychologow

daj jej do poczytania ten post, a ten facet bedzie jeszcze gorszy dla niej;/

też myślę że to pewien rodzaj uzaleznienia;/

Tylko kogo tu wysłać do psychologa jego czy ją? On albo udaje,że ja nie wiem ,że zachowuje się jak dupek ,albo gra,bo przy mnie jest w miarę,choć ostatnio gdy jej pow że ma przyjechać do mnie na ur to stwierdził,że niech jedzie,ale on wyjeżdża na spotkanie z kumplami i pójdą do jakiegoś Pubu! Zaraz się odgraża.Więc chyba on ma tu problem.

Wiem,że gdybym jemu zwróciła uwagę ,że źle ją traktuje zrobiłby jej wojnę,że mi się z wszystkiego spowiada.No więc jak mam to rozegrać? Robi jej wymówki nawet o to,że ja jestem tak ubrana,a ona nie potrafi nic porządnego sobie kupić,a jeżdżą razem na zakupy i to on wybiera jej ciuchy.To kretyn!

Przez takiego debila straciłam przyjaciółkę. Próbowałam pomóc, ale kobieta zakochana to kobieta ślepa. A teraz ta dawniej atrakcyjna i przebojowa dziewczyna jest cieniem siebie. Jego olej, ale siostra powinna udać się do psychologa. Sama sobie nie poradzi. A Wasi rodzice wiedzą o całej sytuacji?

Wiedza i nie moga na to patrzec,twierdzac ze ona jest nie normalna,nawet nie gadaja z zieciem bo powiedzial im kilka przykrych zdan.Sami nie wiedza co maja z tym zrobic.

Jedyne wyjście to na siłę zaprowadzić ją do psychologa, który uświadomi jej problem. Innego rozwiązania nie widzę. Jeżeli nic z tym nie zrobicie, będzie coraz gorzej.

Jedyne wyjście to na siłę zaprowadzić ją do psychologa, który uświadomi jej problem. w skali od 1-10 jak bardzo jestes szurnieta? strzelaj

przeciez nie zaciagne jej na sznurku,skoro ona sama nie chce zmieniac tej chorej sytuacji