Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Norwaymaja

Koleżanka obraziła się, że nie zorganizowaliśmy po ślubie imienin narzeczonego

Polecane posty

Gość Norwaymaja

CO O TYM MYŚLICIE.... W lipcu był nasz ślub i moja obrona na pracy studiach. Przez cały rok Wiele przygotowań, zamieszania, w tym także z przeprowadzką mojego narzeczonego z drugiego końca Polski i zmianą jego pracy (a zatem także z poszukiewniem pracy i okresem bezrobocia). Ogólnie było bardzo dużo zamieszania. Slub i wesele uday się super, obroniłam się na studiach, narzeczony dostał fajną pracę w zawodzie -wszystko się ułożyło :-) Po ślubie do dnia dzisiejszego nie mieliśmy jeszcze urlopu, ponieważ ze względu na pracę narzeczonego będzie to możliwe dopiero późną jesienią. Ale to nic, dajemy radę, cieszymy się sobą :-) Jest tylko jeden problem w tym wszystkim... Nasza bliska koleżanka (która była na naszym weselu) urodziła tydzień temu dziecko i śmiertelnie obraziła się na nas, że po naszym ślubie, przed jej porodem nie zorganizowaliśmy jeszcze imienin narzeczonego.Liczyła na to... Chciała się chyba jeszcze rozerwać przed poradem. A my naprawdę nie mielismy na to ani siły, ani pieniędzy -bo wiadomo, bo ślubie człowiek nie ma nadmiaru kasy. bez sensu wydawało nam sie robić imieniny miesiac po ślubie, gdy jeszcze ślubne emocje z nas nie opady... Kto tu ma rację? Czy koleżanka miała powód żeby się obrazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaaaaa
Z reakcji kolezanki wynika, ze ona uważa że te imieniny to miały byc wyprawione dla niej, a nie dla solenizanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę w powagę tego
tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po kij sie wpieprza
Ta Wasza koleżanka jest nieźle pogięta. Fakt. Baby w ciąży mogą być marudne, lecz tak włazić z butami w czyjeś życie, związek? To Wy jesteście już małżeństwem, rodziną. To Wasze decyzje jak i czy obchodzicie swoje uroczystości, święta. Więcej! Wasza decyzja w tej sytuacji jest jak najbardziej zrozumiała i logiczna. Uważam, że ona przekracza granice dobrych manier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale że niby czyjego narzeczonego, jej czy Twojego już męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwaymaja
Dziękuję za odpwiedzi. Zaskoczyło nas to -nie powiem. Wydawało mi się, że to logiczne, że świeżo po ślubie nie ma potrzeby organizowania imienin. Ale ona obraziła się naprawdę. Jej mąz powiedział mi, że "miała półtora miesiąca na to żeby zorganizować imieniny przed poprodem Marty". Koleżanka przestała się do nas odzywać, odbierać telefony, odpisywać na smsy. Ze wszystkimi innymi się kontaktuje. PS.Chodzi oczywiście o mojego męża -napisało mi się narzeczony z przyzwyczajenia :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulianna
jakaś durnowata:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jest jakiś obowiązek
organizowania imienin? Ja nigdy nie organizuję, bo ich po prostu nie obchodzę. Jestem do kogoś zaproszona - idę z kwiatkiem i drobiazgiem. Ja ich zapraszam bez okazji[wystarczy telefon], wpadają z solidną porcją ciasta, owocami, nalewką, własnoręcznie upieczonym chlebem, słojem miodu, z tym co mają pod ręką. Mój mąż obchodzi imieniny, w ubiegłą sobotę świętowaliśmy jego imieniny. Prezenty dostał super!! Dwie olbrzymie dynie, masę innych płodów rolnych i leśnych, niektóre wzbogacone procentami. Kwiatki też się znalazły, aczkolwiek może niezbyt urodziwe - swoją krasą będą cieszyć oko w przyszłym roku. Teraz jestem na etapie przygotowywania specjałów z głogu, dzikiej róży i jarzębiny. W nietypowych pojemniczkach utrwaliłam pierwsze przetwory z pigwy, aronii, tarniny. Niektóre z % :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×