Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baśqa

Młoda, gruba i szczęśliwa??

Polecane posty

Gość baśqa

Czy to wogóle możliwe? Jak? Jak wyzbyć się kompleksów, zaakceptować siebie, nie zwracać uwagi na docinki otoczenia? Na swoim przykładzie, 25kg nadwagi, wiecznie na diecie, kilka głodówek, metabolizm zjechany, wieczny strach przed poniżeniem, zero asertywności, często samotność, poczucie beznadziei, świadomość, że jestem gorsza od innych. Te cechy doszły wraz z nadwagą i wcale nie pomagają mi schudnąć. Jak zacząć myśleć pozytywnie? Przestać unikać ludzi, nie zastanawiać się co pomyślą inni tylko być sobą? Nachodzą mnie takie myśli bo za kilka dni zaczynam studia i szczerze mówiąc strasznie się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulalak
Ja też tak miałam dopóki nie zmieniłam sposobu myślenia. To działa. Przestać myśleć o diecie, o odchudzaniu, zacząć coś robić dla siebie, nie jeść rzeczy typu chipsy i pomału waga mi sama spadła. Teraz od czasu do czasu 2-3kg przytyję, ale tak naprawdę od 10 lat mam praktycznie tą samą wagę. Nie zadręczać siebie!!! P.S. Jeśli chcesz wypróbuj sobie slimgreen - zawiera zieloną kawę i herbatę, ja czasami stosuję, ale bardziej profilaktycznie i jak więcej zjem. Powiedzmy, że trzyma mnie on w ryzach. P.S. I jeśli masz ochotę na coś słodkiego - to to zjedz. Ja kocham czekoladę i jak mam ochotę to ją zjem. Życie jest tylko jedno, po co marnować je na wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż że ze szwecji
pomijając aspekt zdrowotny nadwaga nie przeszkadza w niczym liczy się wnętrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihuih
Nie bedziesz szczesliwa jak nie schudzniesz. Niestety samo schudniecie nie spowoduje, ze bedziesz szczesliwa. To najwiekszy mit wsrod grubych ludzi "jak schudne i bede piekna, to zycie bedzie cudowne, bede szczesliwa i wszistko bedziem i przychodzilo z latwoscia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halibut to jest taka ryba
to wszystko to jeszcze nic w porownaniu ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Lajla
Ja byłam grubym dzieckiem, grubą nastolatką i grubą kobietą :) Byłam szczęśliwa, miałam wielke powodzenie mimo wielkiego tyłka... najwięcej ważyłam 98kg. Nie przeszkadzało mi to w niczym, a docinków nie słyszałam bo miażdżyłam nie tylko wagą, ale i osobowością. Poznałam mojego chłopaka obecnego mając lat 24, schudłam mając lat 29 - przez przypadek, bo zaczęłam brać tabletki na tarczycę i po 2 latach wazyłam koło 60kg. Ale NIGDY się nie odchudzałam i NIGDY nie miałam z tego powodu kompleksów :) Ciesz się życiem - zamiast listka sałaty i złego humoru facet woli jak zjesz wielkie ciasto i będziesz uśmiechnięta cały dzień. Mózg się żywi cukrem i nie chce, abyś go cięła. Osoby otyłe często włąsnie przez to są bardziej żywe i zadowolone z życia a także mają lepszą pamięć. Będac otyłą proponuję jednak sport np. basen - nie dla chudnięcia, ale ćwiczenia poprawiają nastrój. Poza tym jak tylko wygląd sprawia, że jesteś niepewna siebie to go zmień - przefarbuj włosy na dziki kolor, zrób sobie dziurki w uchu, zrób sobie tatuaż (mniej boli jak ma się nieco tłuszczyku :)) to wyjdziesz na pewniejszą siebie. Albo jak wolisz subtelnie - znajdź sobie ulubioną fryzurę, ładne buty na obcasie i ubieraj się elegancko eksponując biust. Jeżeli ktoś ci mówi, że tylko chuda osoba może być szczęśliwa - to znaczy że same sa otyłe i próbują schudnąć albo waga to ich JEDYNY atut. A samotność czy poczucie beznadziei dotyczy każdego, nie tylko otyłych czy np. blondynów. To jest kwestia nastawienia. Polub siebie. Znajdź hobby i bądź w nim najlepsza. Uśmiechaj się dużo. Lepiej jak sie wyglupisz niż będziesz cichą myszką . Na serio :) Ja studia poza nauka przetańczyłam na imprezach, miałam kilku facetów z których to JA rezygnowałam bo mi się znudzili - oj, minęło zanim poznałam kogoś, kto mi sie podobał więcej niż tylko z buzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulalak
A to nie jest tak, że jeden lubi grubszą, inny szczuplejszą, nie wiem czy są reguły. Dla przykłady ja mam małe piersi i bym ich nie zmieniła, nawet dla faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamananna
Pawlaka a ten twój slimgreen trzyma apetyt w ryzach czy zapycha żołądek? Szukam.. sama nie wiem czego ;) A jeśli chodzi o grubość, to ja myślę, że faceci jednak wolą szczuplejsze. Kiedyś na randce jeden mi powiedział, że byłabym całkiem w porządku, bo mam ładną buzie, ale jestem jak dla niego trochę za puszysta. Ale i tak najlepszy był taki, który w łóżku stwierdził, że jednak nie da rady, bo mój wygląd nie jest ok. Załamka kompletna. I na takich trafiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulalak
Nie przejmuj się, idiota i tyle. Popieram, że ma problemy i na Tobie się wyżył. A te tabletki one u mnie hamują apetyt, ale gównie, jak je biorę i jem to nie tyję. Oczywiście nie jem tony jedzenia, bo wtedy i one by nie działały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marttttyna
Dziewczyny i jak wam idzie? teraz przydałoby się trochę odchudzić, wszystko widać. Ja muszę też iść do fryzjera i zrobić odrosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamananna
ja teraz jadę na tym slimgreenie i efekty są, ale dopiero jak skończyłam pierwsze opakowanie... trzeba na nie jednak poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśśka
zalamana a ile schudłaś? P.S. Faceci to świnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamananna
6kg, ale nie było łatwo ;) ale było warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×