Facet: 27 lat i brak prawa jazdy

zalosna jestes tak samo jak i autorka

No i wysżło. Jak zrobi prawko, to ON KUPI samochód i będziecie jeździć razem, a Ty swoją kasę sobie zostawisz. Materializm z Ciebie wychodzi. I dlatego właśnie chcesz, żeby zrobił prawko, bo wiesz, ze będzie miał kasę na auto. Tylko nie zdziw się jak powie, że on auta nie chce kupić, bo zbiera np. na wakacje, mieszkanie, cokolwiek.

wolę być żałosna niż bez ambicji :O

Invicta-powiedziałam mu, że będzie mu łatwiej w życiu z prawkiem niż bez, wszystko rozumie i obiecuje zapisać się na kurs, ale tego nie robi. Nie mam zamiaru mu bez przerwy zrzędzić, bo to nic nie da. Przestanę na jakiś czas jeździć do niego samochodem i może w końcu sam dojdzie do tego, żeby zapisać się na kurs. Innego pomysłu nie mam, skoro rozmowy już były.

Może się boi? Jedź z nim na polną drogą i naucz go trochę, jak się przejedzie kawałek to mu się spodoba. Nie znam nikogo komu się nie spodobało po próbie. :D

SSSSSSS-nie umiesz czytać ze zrozumieniem, piszę, że ZBIERAM na samochód, ale chciałabym, aby on też miał, żebyśmy mogli na zmianę do siebie jeździć bez utrudnień typu PKSy i pożyczanie auta od mojego ojca. Ty nie byłaś w mojej sytuacji to się nie wypowiadaj, mieszkasz w dużym mieście, macie samochody i dobrą komunikację. Ja niestety nie mam tego luksusu.

Invicta-mówi, że trochę jeździć umie. W dodatku potrafi naprawić niektóre rzeczy w samochodach... więc nie jest taki zielony w tym.

No to ja już nie wiem, naprawdę...

Umiem, umiem i rozumiem, ale widzę też coś innego. Nie zmusisz go do kupienia samochodu. Tak, mieszkam w ogromnym mieście, prawko zrobiłam 3 lata temu, ale nie miałam parcia, po prostu stwierdziłam, ze może kiedyś się przyda. I jasne, przydaje się jak nie chce mi się czekać na autobus lub trzeba coś szybko załatwić albo jechać gdzieś, gdzie szwankuje komunikacja. Ale mówię Ci też, że do mojego faceta dojeżdżam pociągiem a nie samochodem, a mam prawie 300 km i uwierz, ze nie jest mi wstyd, ani jemu tym bardziej ;)

a moze mial kiedys prawko i mu zabrali i bedzie mogl zrobic dopiero w przyszlym roku moj znajomy ma taka sytulacje . Mamusia tego Twojego faceta moze go kryc . Dla mnie to podejrzane zeby w naszych czasach facet 30 letni prawka nie mial!!

połowa z was to materialistki i blachary,nie wiedziałam,że posiadanie prawa jazdy jest jakimś wyznacznikiem

creative....-też o tym myślałam i jest taka możliwość, zwłaszcza, że trochę się zna na samochodach. Nie wiem, czas pokaże.

moim zdaniem ocenianie człowieka na podstawie tego czy ma prawko czy go nie posiada jest bardzo płytkie,bo o czym to niby świadczy?Mój mąż nie ma prawka,ponieważ jego kolega zabił się w dzień w którym je odebrał,mąż ma uraz...choc ostatnio zaczął myśleć żeby jednak je zrobić...upłynęło 15 lat od tamtej tragedii...Mam też znajomego na bardzo wysokim stanowisku,facet ma kasy jak lodu i co?Boi się jeździć samochodem,w sensie prowadzić,zatrudnił więc szofera,który go wozi :) JA chodziłam na kurs,ale zrezygnować musiałam z powodów finansowych,jakoś nie pali mi się do tłuczenia się starym, złomem(na inny mnie nie stać)po dziurawych drogach

Kochane to nie chodzi o to ze my jestesmy blacharami tylko np moim zdaniem posiadanie prawka swiadczy o nim i o tym ze facet jest zaradny obrotny, ok co bedzie jak za pare lat np cos sie stanie dziecku czy cos i bedzie musial jechac do szpitala . Rozumiem sa jakies tam wypadki ze ktoa ma uraz czy cos , a nie kazdego stac na szofera;)

a na taksówkę tez nie stać?ale stać na paliwo-faktycznie brak prawa jazdy u faceta to wstyd-ale pier............ farmazony

Creative zone - ale jak coś się stanie dziecku, autorka ma przecież prawko.

a jak mu zabrali prawko za alko to znaczy ze jest nieodpowedzialny ludzie czy tak trudno łączyc fakty , musi sie dziewczyna zoreientowac z kim sie spotyka

no my jeździmy taksówkami właśnie kursują całą dobę ,5 minut nawet nie czeka się żeby taksówka podjechała ;)

Przypuśćmy, że zabrali mu prawko za jazdę po pijaku. Nie sprawdzę tego, nikt z jego otoczenia mi o tym nie powie, jeśli by tak było. M mało pije, 1-3 piwa i to na imprezie.

no moze autorka go wozic tylko nie zawsze moze byc w domu czy tak gdzie jest potrzeba , moja kolezanka ma takiego narzeczonego jak autorka pol roku po zareczynach sie okazalo ze on jakims dziwnym trafem zawsze na imprezach musi sie napic , nigdy nie odmowi i dziewczyna zaczyna widziec co sie dzieje ale juz wszytsko zalatwione i za pare miesiecy slub

"Nie każdy jest stworzony do super jazdy, ale do cholery bez przesady, nie takie głąby mają prawko i jeżdżą, to nie jest takie trudne." ale jednak sa takie glaby np ja moze on tez kiedys probowal i wie ze sie nie nadaje i unika tematu

Czy każdą kobietę, której facet ma prawo jazdy i samochód nazywacie blacharami?

creative zone-on bardzo mało pije na imprezach, góra 1-3 piwa, na spotkaniu 1 piwo albo wcale. Wiesz, taki bez prawka ma dobrze, bo on zawsze może wypić, a ja nie mogę.

Ja jestem kurduplem, ale mam prawo jazdy!! Zdałem na początku roku zimą i to za 1 razem. Chcę kupić samochód!! Jak widać, można :P I to nie zależy od wzrostu i wyglądu!! :D

moze jestem jakas przewrazliwiona ale ja pijakow nienawidze

z warmi ale ty jesteś dociekliwa dlaczego nie ma prawka.Jak ci się nie podoba że nie jest zmotoryzowany to go po prostu zostaw jeśli prawo jazdy mają być symbolem miłości

wiecie co,zrobić prawko,kupić samochód to pikuś,ale weź utrzymaj takiego grata :paliwo,ubezpieczenie,naprawy...jakoś mi się nie pali ...kolejna smycz na szyi...a życie coraz droższe i coraz trudniej....wolę wziąć taksówkę od czasu do czasu,tyłek zawiozę a o nic się martwić nie muszę ;)

Prawko za drogie teraz jest. Szkoda kasy.

nie każdą nazywam blacharą tylko taką która pisze że jej facet nie ma prawka,samochodu i to jest powód do wstydu!!!

W kwestii imprez, to mu autorko nie zazdrość, że może wypić, a ty nie, bo nawet jakbyście oboje mieli prawko, to któreś musiałoby się poświęcić:) Tu taksówki mają przewagę.