Facet: 27 lat i brak prawa jazdy

prawko kosztuje około 1300zł :o

a może ma jakiś uraz do jazdy samochodem nie miał jakiegoś wypadku w aucie??

wychodze z tego zalozenia, ze jesli nie ma prawka i/lub samochodu to powinien miec na taksowke i przede wszystkim to w jego interesie powinno byc jak sie z toba spotkac, jak do ciebie dojechac

Wynajmowanie taksówki na drogę 30 km w jedną stronę jest za drogie. To już wolę nic nie pić na imprezie i zatankować mojemu ojcu, za te pieniądze dłużej pojeżdżę. A blacharą nie jestem. Największymi krzykaczami tutaj są osoby, które nigdy nie były w mojej sytuacji.

taxi jest tanie;) ja mieszkam na przedmiesciach autobus raz na godzine albo nawet nie, taxi do centrum to jakies 30 zl w jedna strone mam samochod na gaz za 100zł robie ponad 350 km jade gdzie chce i kiedy chce a nie oszukujmy sie chlop co ma od 30 lat chyba jakies oszczednosci ma wiec jaka to tragedia dla takiego jest auto utrzymac?? a co powie jak bedzie rodzina dzieci trzeba tankowac jedzeniem codziennie

sam kurs prawa jazdy moze i nie jest drogi rzezcywiscie, ale egzaminy tak (szczegolnie ze bardzo ciezko zdac :( i to nie z powodu braku umiejetnosci tylko z wredoty egzaminatorow ) przedec wszystkim trzeba miec troche wolnego w pracy i DUUŻOOOOO cierpliwości

W niektórych momentach pewnie brak prawka byłby kłopotliwy, ale to nie jest powód do wstydu. Mój wujek ma 53 lata nie ma prawka. Niestety to jest problem dla jego żony, bo codziennie dowozi go do pracy na 6. I odbiera.

Dziś do mnie zadzwoni i zapytam się czy zapisał się na kurs.

ja mialam taka sytuacje REALLY

Nimfadora- chciałabym, żeby chociaż spróbował, będę go wspierać. Wiem. że teraz robi się kurs dłużej niż kiedyś. Mój kuzyn chodził na prawko 9 miesięcy.

Nimfadora-napisz o tym coś więcej, jak u was wyglądała sytuacja i jak się skończyła.

Upierdliwa jesteś. Kup sobie samochód a jemu daj spokój, a póki nie masz to jeździj tym od ojca.

zaraz zaraz... ty go cisniesz żeby zrobił prawko bo cięzko sie wam dojezdza do siebie?? Czyli chłopak ma wywalić kupe kasy na prawko a potem jeszcze pewnie na samochód który tak naprawde na codzień mu nie jest potrzebny?? czy ty nie wymagasz od niego zbyt wiele?? Ja mam prawko, mieszkam na przedmiesciach i wiem co to znaczy ostatni autobus o 20 ;)) ja bez prawka i samochodu życ nie umiem ale wiem też że nie wszyscy sie do tego nadają i nie każdy powinien mieć.

mi bylo latwiej mojego M przekonac bo ja nie mam prawa jazdy:( na poczatku delikatnie namawialam - udalo sie zapisal sie na prawko pozniej w siebie zwatpil jak nie zdal 5 razy i po pol roku przerwy w egzaminach udalo mi sie z powrotem go przekonac slowami "jak masz pieniadze na taksowke, to prosze bardzo" dal sie przekonac bo lepiej swoje auto utrzymywac niz cudze

SSSSSSSS-tylko że mój ojciec może mi pożyczać tylko w sobotę wieczorem i w niektóre niedziele, a upierdliwa byłam, jestem i będę w tej sprawie.

o To prawko tym bardziej powinien potrafić!! :) W końcu dobrzy kierowcy są dobrymi kochankami!! W dodatku powinni być jeszcze wysocy, bo kurdupel w łóżku to masssakra :P

Nimfadora-masz rację, że lepiej wydać kasę na swoje auto niż na taksówkę. Ile twój chłopak miał lat jak robił prawko?

Akurat mój facet ma 186 cm wzrostu

26

Powiedz mu, że z nim zerwiesz jak nie zrobi prawka i nie kupi samochodu, to pierwszy kopnie Cię w tyłek. A tak swoją drogą, Ty auto kupisz za rok. On zrobi kurs w załóżmy 4 miesiące, potem może z 3 egzaminy i już mamy z 7 miesięcy. A i auto ma kupić od razu? Zanim znajdzie coś, co jemu będzie pasowało miną może z 3 miesiące. I po co wtedy kupować, skoro Ty kupisz? :) Bo Tobie chodzi o to, żeby kupił auto teraz i dał Tobie do czasu aż sobie nie kupisz, a on niech na spokojnie robi sobie to prawko nawet z 5 lat :P

a co bedzie jak po kilku latach zwiazku on bedzie czul sie gorszy od niej z tego powodu

dziwię się tym, które piszą że to jest okej ja z moim chłopakiem non stop gdzieś jeździmy ostatnio pojechaliśmy samochodem na węgry poza tym nad jezioro, na imprezy, do sklepu po prostu życie wymaga prawa jazdy ale nawet jesli powiedzmy nie byłoby samochodu, to meżczyzna i tak powinien umieć jeździć, to jest po prostu męska umiejętność niezbędna mój chłopak ma prawo jazdy na samochód osobowy i na motor, prowadzić umiał jak miał 14 lat ja nie wiem gdzie się teraz robi takich chłopaków, którzy nie potrafią prowadzić samochodu może jeszcze nie wie co to biegi? :O ciekawe czy umie np. wkręcić żarówkę co za czasy

To wtedy sobie zrobi. Mój kumpel ma prawko od 12 lat, a dopiero dwa lata temu zaczął jeździć i owszem, jego ówczesna dziewczyna też wyzywała go od marnot, że ma prawko a auta nie kupuje :o Ona oczywiście też auta nie miała.

1. pochadzi z biednej rodziny i prawko, auto to dla niego ogromny wydatek dlatego zwleka 2. tak jak napisała creative zone : mógł miec zabrane bo został złapany na jeżdzie pod wpływem Ale mnie zastanowiło coś jeszcze, napisałaś, że na imprezazh pije bardzo mało, 2-3 piwa. To mnie zastanowiło, czy przypadkiem nie maskuje się. Powiem Ci, że mój (były) mąż na imprezach pił 2 - 3 kieliszki wódki lub 3 (maxymalnie) piwa. Nawet gdyby go ktoś błagał na kolanach to nie wypiłby więcej. Co się okazało? Zę pije ogromne ilości alkoholu i po alkoholu jest (był) ogromnie agresywny. Po prostku potrafił sie maskować. Bądż uważna aby nie wdepnąć "w gówno".

Jeszcze może powiecie, ze prawko jest miarą męskości? :o Co za problem, chcecie to kupujcie sobie samochody, żeby jeździć do sklepu, na wakacje, nad jezioro. To nie musi być auto faceta, tylko wasze. On będzie pasażerem, a Ty kierowcą. Problem? Pewnie tak i jeszcze jaki wstyd :o Co za czasy...

chmurlandia_80 zgadzam sie z toba w pelni

SSSSSSSSS-przestań mi wmawiać nieprawdę. Nie żądam od niego kupna samochodu dla siebie, ale chcę, żeby zapisał się na prawko. To nie jest wielka rzecz. I moja droga SSSS proponował mi, że dołoży mi się do samochodu, ale ja na to się nie zgadzam.

warunek jest tylko jeden jak kobieta sie potrafi dogadac z facetem w tej sprawie ze ona prowadzi samochod a on nie to ich sprawa ich wybor

Do moje zdanie jest takie - nie pochodzi z zamożnej rodziny, z takiej średniej. Swoje pieniądze inwestuje w dom, więc jego matka nie chce, żeby miał dodatkowe wydatki w postaci samochodu. Moja droga jak mam sprawdzić to, że jest pijakiem bądź nie jest?

Nic Ci nie wmawiam, mówię co myślę. Jak się dołoży to będziesz miała spokój, samochód i jazdy tu i tam. A jemu dasz spokój. W czyn rzecz? Kupicie samochód na spółkę, w dowodzie rejestracyjnym będzie dwóch właścicieli. On Ci nie dołoży, tylko kupicie po połowie, proste :)