przez dzieci nie możemy z meżem jechać na wakacje, bo nas po prostu nie stac!

:(

jest tak: chcielibysmy z mezem pojechac na 2 tyg. do hiszpanii, wycieczka za osobe kosztuje 2500 zł, czyli razem 5000, mam troche odlozone, mąz tez. Ale problem to dzieci. otoz jedno ma 12 drugie 10. Wydatek na cała rodzine w zwiazku z wycieczka to 10 tys. SZOK! nie mmay takiej kasy, nie ma szans bysmy miel. szlag mnie trafia,ze moglabym opalac sie na plazy, a siedze w domu, bo bez dzieci nie ma jak jechac, bo one tez chcialyby na wkacje zagranicą. w takich zaluje ze mam dzieci. marze by znikły na te 2 tygodnie, a my bysmy pojehcali na wycieczke.

joł Egoiste co ci zrobiły dzieci, że tak ich nie lubisz? :D biły cię w szkole i wyjadały twoje kanapki?

a kto mowi,ze ich nie lubię lubie dzieci, a swoje szczególnie tylklo taniej jest bez nich

Powiedz to tym, które zachwalają posiadanie potomstwa.

śliczna prowokacja, ale ciut spóźniona. dzieci już dawno chodzą do szkoły poza tym można jechać we dwoje z mężem, a dzieci wysłać na kolonie.

PROWO-10/10

To dzieci wysyłasz na kolonie w kraju.

To może lepiej wyjechać gdzieś razem z dziećmi,a na przyszły rok pomyśleć o wycieczce za granicę? Jak można tak egoistycznie myśleć?

mimo ze to prowo, to akurat pokazuje realia posiadania dzieci. Nawet gdybyscie mieli te 10tys., to wakacje z malymi dziecmi, to zaden odpoczynek:O

za 3000 za 2 osoby sie pojedzie +2 dzieci, w 5 byscie sie zmiescili:P

dzieci tak dzue jak autorki nie jeżdza za darmo są za duze na pewno mają juz owlosienie w miejscach intymnych i mastrurbują sie wachajac uwalone w kale majtki matki

Zostawcie dzieci pod opieką babci i destination Ibiza ;)

Akurat Hiszpania jest droga, z 2tys nie schodzi

do Hiszpanii? No jasne, mozan , jak sie uprzec, ale dzieci i tak nie placa pelnych kwot, najwyzej połowe ( na wczasach, gdzie sie chcesz opalac- a tak nawiasem mowiac, to opalac sie mozesz w solarium) I jaki problem jechac na wlasna reke z dziecmi? wynajmiesz tam samochód, nie jest to drogo, a samoloty po sezonie w Hiszpanii kosztuja grosze. za jedzenie placisz tyle,co w Polsce, pensjonaty tez nie sa drogie.

po chooja dawałaś mu się do dziury spuszczać :O dawałaś to teraz nie narzekaj zimna pipo

z dziecmi 10 i 12 przejechalam pol swiata, egzotyczne kraje, za grosze ( po sezonie) , nie bylo probleow, takie dzieci sa kumate, wytrzymale, ciekawe swiata, wiec zero problemów. No ale jak sie chce jechac do Hiszpanii ,zeby lezec bykiem na plazy, to nie poradzę, bo nie rozumiem . Dobra, prowo.

i jeszcze jedno możesz oddać te swoje dzieci mnie bo ty na nie i tak nie zasługujesz zimna pipo

"mam troche odlozone, mąz tez....Ale problem to dzieci. otoz jedno ma 12 drugie 10" Dasz radę wyciągnąć tę kasę od dzieci. To nie jest problem. Dzieci to bogactwo. We dwójkę mają 22 tys. Sfinansują waszą wycieczkę. A swoje zaskórniaki, możesz wydać na waciki. A ile w śwince ma mąż? kto wie? może mu starczy nawet na sześciopak?

Przez jareckich nie możemy jechać na wakacje. Co prawda stać nas na nie, ale musimy finansować im ekstrawagancką rozrywkę. I nie możemy pozbyć się odpowiedniej rezerwy. Nie wiadomo co im do łba strzeli za miesiąc, czy dwa.