Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fantastiko okko

Co wy o tym sądzicie, tak obiektywnie?

Polecane posty

Gość fantastiko okko

Chodzi o mojego partnera i pewną kobietę, która jest - można powiedzieć - jego współpracowniczką, choć widują się tylko jeden raz w tygodniu (dzieli ich kilkadziesiąt km). Wiem, że to osoba, która jest ogólnie "łasa" na mężczyzn, flirtuje z nimi, jest bardzo bezpośrednia, czasem zakrawa to o wulgarność. Rok temu kompletnym przypadkiem dowiedziałam się (od niej zresztą), że mój partner rozmawiał z nią o możliwości spędzenia wspólnego urlopu (my i ona) zagranicą, tymczasem ja nic o tym nie wiedziałam - bardzo się wtedy wykręcał, przepraszał, sam się trochę w tym zamotał. Wszystko to nie doszło do skutku. Później (także od niej) usłyszałam, że umawiali się na jakieś spotkanie w naszym mieście, o czym nie miałam zielonego pojęcia. Od tamtej pory była kompletna cisza, powiedziałam zresztą, że nie chcę słyszeć o tej kobiecie, on wie, że jestem na nią uczulona (choć za każdym razem jak się widują, dostaję podobno od niej pozdrowienia, itd). Ostatnio przyłapałam mojego partnera nie tyle na kłamstwie, co na ukryciu faktu, że odwołał z nią jakieś spotkanie, które miało mieć miejsce w weekend (weekendy notabene zawsze spędzamy razem, mamy wtedy czas dla siebie). Nie wie o tym, że to odkryłam. Martwi mnie to, że mój partner mnie okłamuje, oszukuje, nie mówi mi o wszystkim, choć generalnie nie mamy problemu z komunikacją w związku. Nie wiem, nie obawiam się chyba zdrady ale nie wiem co o tym wszystkim kompletnie myśleć. Pomóżcie, napiszcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwi mnie to, że mój partner mnie okłamuje, oszukuje, nie mówi mi o wszystkim, choć generalnie nie mamy problemu z komunikacją w związku. martwi mnie ze facet jezdzi po pijaku, wali przez skrzyzowanie na czerwonym, po miescie jedzie 110 ale generalnie to jest dobry kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwi mnie to, że mój partner mnie okłamuje, oszukuje, nie mówi mi o wszystkim, choć generalnie nie mamy problemu z komunikacją w związku. martwi mnie ze facet jezdzi po pijaku, wali przez skrzyzowanie na czerwonym, po miescie jedzie 110 ale generalnie to jest dobry kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
okazja czyni złodzieja ;) myślę że gdybyś nie miała takiego oka na partnera już dawno poszedłby w tango - teraz wida miota się, wybijaj mu skutecznie to babsko z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LJSF
oklamuje cie, przemilcza... no ma cos do ukrycia zapewne... takie rzeczy, nawet jesli potem nie okazuje sie brzemienne w skutki typu rostanie itp, powoduja utrate zaufania i poczucia bezpieczenstwa... dla niektorych brak zaufania nie jest powodem by skonczyc zwiazek... a jaki sens ma zwiazek, gdy drugiej oosbie sie nie ufa? kobieta wraca jak bumerang, no nie wiem... wyglada to podejrzanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
No właśnie, macie rację. Jest tak, że na pewno nie mam na myśli zdrady - to byłoby fizycznie niemożliwe. Ale właśnie to kombinowanie, samo - jak się domyślam - flirtowanie, jakieś dwuznaczne teksty - ego jestem pewna na 10000%, że to ma miejsce. Co waszym zdaniem ja powinnam zrobić? Gadać, awanturować się, udawać, że o niczym nie wiem i podglądać dalej? Jestem w kropce, nie wiem jak to ugryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LJSF
a jak reagowalas na sytuacje z ta babka za pierwszym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Za pierwszym razem nie miałam czasu się zastanawiać, bo te wszystkie rzeczy, które wypłynęły, wypłynęły przy mnie, w ich obecności (z jej ust) - nie miał się więc jak wykręcić, opieprzyłam i powiedziałam, że nie życzę sobie, żeby planował nasz wolny czas, urlop itd bez mojej wiedzy z jakąś obcą babą. Postawiłam sprawę jasno i prosto. Potem (jakieś 2mce później) identyczna sytuacja z tym spotkaniem w naszym mieście - więc się powtórzyłam dodając, że nie chcę więcej o niej słyszeć, że to już przegięcie. I teraz wiem, że jeśli podejmę temat, usłyszę coś w stylu "znowu coś sobie wymyślasz, przecież nie mogę się na nią wypiąć, bo jest moją klientką, domyślaj się, ja nie mam zamiaru się tłumaczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
szczery - dziękuję, naprawdę doceniam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatturkaa
Trochę to wygląda jakby Ci chciała go odbić. Pewnie domyśla się, że on nie mówi Ci prawdy i kopie pod wami dołki wyznaniami o tym, że coś z nią planował. W sumie to dobra manipulantka, bo w ten sposób nie możesz jej niczego zarzucić. Masz potrząsnąć facetem. Powiedzieć mu raz jasno i dobitnie, że nie pasują Ci kłamstwa na ten temat i więcej tego tolerowac nie będziesz. Chyba, że wolisz udawać, że nie ma problemu, to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatturkaa
Za mało stanowcza jesteś może, że on sobie nic nie robi z tego co mówisz do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Nie no, nie mam zamiaru udawać, że wszystko gra. Tak samo jak nie bawi mnie bawienie się w podchody i sprawdzanie go na 1000 sposobów. Czyli pewnie tak zrobię - ponownie postawię sprawę jasno ale tym razem tak, żeby przypadkiem nie doszło do kolejnej skuchy, bo wtedy raczej będzie niewesoło. Ja nawet nie jestem zła czy jakaś wściekła, zazdrosna - jestem chyba najzwyczajniej w świecie rozczarowana :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LJSF
no wlasnie tak sadzilam... powiedz, ze wiesz.. ze znowu cie oszukal, ze stracilas zaufanie i ze nie wiesz czy w tej sytuacji ten zwiazek ma sens... zaproponuj separacje na jakis miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Z tą stanowczością to chyba nie to. Po prostu ma duże pole do popisu, bo ona tu nie mieszka, bo nie mam z nią stałego kontaktu, nie jestem w stanie go kontrolować, w zasadzie mógłby mi wcisnąć każdy kit, a ja i tak tego nie zweryfikuję. Szczery, no właśnie to raczej zrobię, myślałam, że po poprzednich rozmowach skumał o co mi chodzi, że mnie to boli i w pewien sposób upokarza. Nie chciałam stawiać wszystkiego na ostrzu noża ale widzę, że chyba nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Separacja myślę nic nie da, jak będzie chciał się ogarnąć to zrobi to albo teraz albo w ogóle, nic nie dadzą jakieś wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatturkaa
Szczerze to mam wrażenie, że za spokojnie do tego podchodzisz. Ja bym sie czuła jak idiotka dowiadując się takich rzeczy nie od niego tylko od niej. I to nie pierwszy już raz. Ja z siebie durnia nikomu robić bym nie dała:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Separacja myślę nic nie da, jak będzie chciał się ogarnąć to zrobi to albo teraz albo w ogóle, nic nie dadzą jakieś wyprowadzki. no! glupia nie jestes do tych dwoch terminow podanych powyzej dodaj "konsekwencje" i twoj chlop albo pojdzie po rozum do glowy i zmieni swoje priorytety albo sajonara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadyks89
Każ mu przy Tobie dzwonił do niej ( tak, żebyś słyszała co ona mówi) i powiedział, że zrywa z nią wszelki kontakt i nie życzy sobie dalszych spotkań czy smsów/.tel. A jeśli nie, to niech wybiera ją i spada do niej. Ale... nawet jeśli to zrobi... jaką będziesz miała pewnośc, że z innego telefonu nie będzie się z nią kontaktował ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Podchodzę do tego spokojnie, bo mnie to nie rusza specjalnie - tak jak napisałam, nie jestem ani zła ani wściekła, tylko zrezygnowana - stąd moje podejście. Po prostu jestem zdziwiona, że po 7 latach związku odwala mi coś takiego, w dodatku bez jakiejś większej szansy zdrady. Pewnie kręci go to, że podwala się do niego starsza o 15 lat baba, poczuł się jak młody bóg i korzysta. Myślałam tylko, ze ma bardziej wysublimowany gust bo z tego, co się orientuję (a się orientuję) laska w ten sposób podchodzi do każdego napotkanego faceta. Nie mogę od niego żądać zerwania stosunków, bo to jego duża klientka, on nie pracuje dla siebie, więc nie może tego zrobić, nie będę jak kretynka żądać rzeczy niemożliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatturkaa
No to ja nie rozumiem. Bo myślałam, że problem jest w tym, że Cię okłamuje, a nie, że z nią rozmawia. A chyba szczerości powinno się wymagać od partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Gramaturka - nie no, oczywiście, że tak. Nie mam problemu z tym, że do niej jeździ, że łączą ich wspólne sprawy - żyję z tym 7 lat i naprawdę mi to nie przeszkadza. Chodzi właśnie o to, o czym piszesz - o oszustwach i ukrywaniu przede mną tego samego, o co była awantura wcześniej. Dobra, to czeka nas dzisiaj rozmowa, i to bardziej niż poważna. Ostatecznie nie żądam przecież nie wiadomo czego, nie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatturkaa
Mam nadzieję, że to było pytanie retoryczne:) Życzę Ci pewności siebie i stanowczości w tej rozmowie. Masz prawo wymagać lojalności i szczerości. Tu już nie ma co się w dyskusje wdawać skoro nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastiko okko
Dziękuję :) Dzięki za opinię i chwilę rozmowy, fajnie, że spojrzeliście na to z boku i potwierdziliście moje teorie. Miłego dnia :) 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja podbiję, może ktoś
coś napisze bo mam podobny problem, tyle że u mnie nie wchodzi w grę rozstanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×