;-(((mega dol,dzien dzisiejszy to paskudny dzien

czesc ,moze mi doradzicie bo ja juz nic nie wiem...Dzis mam mega dola;-(((uswiadamiam sobie chyba pewne sprawy... Chodzi o to,ze spotykam sie z kims z kim wiem,ze nie powinnam...bylismy z soba jakis czas-jako para..potem dalismy sobie spkoj,ale wciaz sie widujemy(razem pracujemy itp),Zakochalismy sie w sobie--no ja na pewno w nim,on twierdzil,ze rowniez-twierdzil,bo ostatnio nie wspominamy w ogole o naszych uczuciach-tak chyba jest latwiej.Ja go kocham,jest mi z nim cudownie..i tu sie zaczyna wlasnie problem moj....sypiamy z soba..jest czuly,namietny,troszczy sie itp...ale ja i tak czuje,ze nic z tego wiecej nie bedzie...ze ja jestem jedynie pierdolona zabawke dla niego...ze zajebiscie mu ze mna w lozku...Bawi sie mna-tak czuje i jest to parszywe uczucie;-((.. Jak ja mam sie od niego uwolnic?nie porafie...jestem wsciekla na siebie,ze kocham sie z nim...a tak na prawde on tylko na to czeka...Ech....nienawidze siebie za to,ze nie umiem dac sobie z nim spokoj i go olewac...;-(((Wkurviam sie,ze jestem az tak glupia....

co ja powinnam zrobic?wiem,ze powinnam sobie dac z nim spokoj...tylko jak?Tesknota moze byc zbyt silna...;-/ Miala ktoras podobnie?

up up.

"Jak ja mam sie od niego uwolnic?nie porafie...jestem wsciekla na siebie,ze kocham sie z nim...a tak na prawde on tylko na to czeka...Ech....nienawidze siebie za to,ze nie umiem dac sobie z nim spokoj i go olewac..." Dochodzi u Ciebie do konfliktu pragnień, który przynosi fatalne skutki. Powinnaś się nauczyć kierować rozumem, aby doprowadzić do pewnej równowagi, ale hmm no w Twoim przypadku to będzie dosyć trudne, nic dziwnego, że faceci Cię wykorzystują.

??