Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W chwili obecnej bez znaczenia

Depresja, nieśmiałość a trudność myślenia

Polecane posty

Gość W chwili obecnej bez znaczenia

Totalna dekoncentracja, szum w głowie, trudność z kojarzeniem, rozumowaniem co ktoś do mnie mówi, powolne reakcje, strach i stres w jednym... Człowiek w depresji jest jak niepełnosprawny umysłowo i nie ma szans na egzystencję w społeczeństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Przez depresję straciłam pracę, gorzej radzę sobie na studiach. Jestem jakaś zablokowana - wszystkiego się boję, ciągle odbiera mi mowę, drżą ręce... Każda nowa sytuacja to jakiś horror. Nienawidzę być oceniana, boję się krytyki, krzyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Dzisiaj znowu usłyszałam, że jestem tępa i nic mi już nie pomoże. I jak mam się czuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuiolkhdcdxzxcvb
IDZ DO PSYCHIATRY !!!! sa leki ktore cie wyciagna ,mnie wyciagna seronil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Właśnie idę w październiku. Jednak póki co chciałabym jakoś sama sobie z tym poradzić. Moja nerwica, fobia społeczna sprawiają, że jestem strasznie rozkojarzona... niektóre rzeczy trzeba mi mówić kilka razy :( Stąd ludzie postrzegają mnie jako cofniętą umysłową i w efekcie jestem skazana na samotność i wyśmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej lniany , ryby ,ćwiczenia
do zmeczenia :) brak serotoniny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Tak w ogóle to nie chce mi się wychodzić z domu. Siedzę całymi dniami w swoim pokoju z pieskiem i najchętniej to bym umarła. Świat jest okrutny, a ja zbyt dobra i wrażliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Życie w stresie, strach przed każdym wyjściem do pracy, na uczelnię, szereg czarnych scenariuszy... Czy to normalne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczaki
Tak, bardziej niż ci się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
NIC DOBREGO MNIE NIE CZEKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhoifods
To nie jest normalne, a co jest przyczyną depresji u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczaki
Mam kumpla, który nieznosi publicznej komunikacji i ma palpitacje sreca w takich okolicznościach, a w życiubym po nim tego nie powiedziała bo jest bardzo kontaktowy do ludzi to tylko jeden z wielu przykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczaki
nie znosi a nie nieznosi sorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Źródła depresji można upatrywać jeszcze w szkole podstawowej. Dzieciaki ciągle się ze mnie śmiały, byłam non stop poniżana. Poza tym dorośli często na mnie wrzeszczeli z byle powodu, zwłaszcza rodzice. Nigdy nie czułam sie zadowolona z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Na studiach z kolei usłyszałam przykre uwagi na temat moich referatów, tzn. że mówię niewyraźnie i lepiej bym sobie darowała to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Ciągle tylko krytyka i krytyka... Nic dziwnego, że wmówiłam sobie, że jestem przegrana i już nic nie robię ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
:( Mam jakieś szanse w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczaki
A ja mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W chwili obecnej bez znaczenia
Proszę mi pomóc. Jestem bliska skończenia z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och, życie...
Trzymam za Ciebie kciuki!!! Idź do psychiatry, leki na pewno pomogą! Skąd to wiem? Z własnego przypadku. W kwietniu udałam się do psychiatry, bo marnie ze mną było, a dziś jest o niebo lepiej, wszystko widzę inaczej, bardziej optymistycznie, zupełnie inne podejście mam do wielu spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×