oblałam egzamin :(

chce mi sie wyć.:(

Jaki?

Na prawo jazdy. :(

zdasz następnym razem ,głowa do góry :) to był egzamin na prawko ?

:D ja też już 5 razy, brak mi słów

Stres był okropny bo w koncu to byl moj pierwszy egzamin. Miałam sprawdzic kierunkowskazy i spryskiwacze-banalne. Łuk wyszedł mi pięknie no i wzniesienie...o ktore w ogoile sie nie martwiłam.I oblałam ;/ za pierwszym razem zgasł mi, miałam 2 próbę i tu byla smieszna sytuacja ze mną bo poprosilam egzaminatora czy mogę zjechac kawalek ze wzniesienia a on ze jak ma mi to pomoc to tak...wiec zjechalam, zaciagnelam reczny i RUSZYŁAM wyjechalam na prosta i juz sie cieszylam a tu...ZONK. Facet zaczal sie smiac ze mnie z takim drugim poniewaz nie mialam od razu wyjechac tylko zatrzymac sie na szczycie i dopiero tam z recznego ruszyc. No masakra, cofnęłam. No i zgasł... ;/ k**wa żeby nawet z placu nie wyjechac? Porażka. Juz wolalabym na miescie jak czlowiek oblac!!!!!!!!!!! Wstyd fest ;/ i 112zł w kasie...plakalam jak glupia. kur.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Za 3 tyg dopiero kolejny egzamin ;( boje sie ze zrobie to samo za 2 razem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co za zycie... wiem...porazka ;/

tojatujestem współczuję;/ a na czym oblewalas?

ja na mieście zawsze, plac mam w małym palcu :) ale na mieście to zaczyna się masakra, oblałam np za wymuszenie pierwszeństwa 2 razy potem na światłach a następnie wjechałam pod prąd :) fajnie co? heh w dużym mieście zdajesz?

W Opolu. Miasto idzie mi super i nie mam z tym wiekszych problemow. Tak samo myslalam o wzniesieniu a tu taka lipa;/ nigdy mi sie to nie zdarzylo:(

nie przejmuj sie nastka pierwszy raz oblac to jeszcze nic ale nie rozumiem ludzi ktorzy aż 5 razy oblewaja szok jak dla mnie

kambogiaaaa ni niby 1 raz to nic ale jak ktos oblewa na wzniesieniu tak jak ja to po prostu wstyd i brak slow.;/ a co jak za 2 razem tez mi sie to zdarzy? ;/ ja się zalamię:( boję się;(((((( tak chcialabym miec te prawko juz.... jest mi smutno bardzo:(( wierzylam ze zdam za 1.

up :(

autorko , jakieś taką cipą,że szkoda gadać... zawszę mam bekę z dziewczyn, które ryczą bo nie zdały... albo przeżywają jak głupie..