jak nauczyć się flirtować z mężczyznami ( nie nastolatkami) mam juz 25 lat

?

Trzeba głupio rżeć i zachwycać się wszystkim co facet mówi.Nic trudnego.

chodzi mi o subtelny flirt a nie cos takiego

taaa i udawać, że interesuje Cię jego praca i grafik choćby były najnudniejsze na świecie- facet musi poczuć się dowartościowany bo inaczej szuka młodszej i tępej, która mówi tylko 'och i ach';p

a jak to zależy od mężczyzny- jak zdarzy się inteligentny -wtedy to jest całkiem przyjemne ;)

a jesli razem pracujemy to co wtedy ?

prywatna WSFzN im. CASANOVY

zależy od faceta- moim zdaniem przypadkowy dotyk, zalotne uśmiechy itp -komunikacja niewerbalna potrafi zdziałać cuda

no wlasnie, jak zalotnie się usmiechac? i co z tym dotykiem, w jakich sytuacjach w pracy?

nie wiem jak ale jak Ci się facet podoba i Cię nie onieśmiela to chyba uśmiech automatycznie jest zalotny...jeśli chodzi o dotyk to np żartując dotknij jego ramienia itp używaj gestykulacji, pobaw się włosami, pogłaskaj po swojej szyi, kolanie itp itd

faceci z natury są naiwni, więc to nie sztuka, wystarczy pokusić spojrzeniem, niechcący po dotykać, pobawić się włosami i sprzedać kilka słodkich kłamstw ogólnie mowa ciała > słowa

trzeba zlapac kontakt wzrokowy usmiechac sie spuszczac wzrok potem znowu patrzec, a jak dotykac w pracy proste powiedz ze ma cos na oku ty mu wytrzesz usmiechniesz sie i bd blisko twarza w twarz, i takie nie smiale spojrzenie

mam wrazenie ze kontakt wzrokowy nic nie daje nie wiem czy moj usmiech jest zalotny czy nie

czy takie gadanie ze ma cos na oku nie jest smieszne i dziecinne? mamy juz swoje lata

ale oczywiscie ze daje, wtedy wysylasz mu sygnaly, patrzysz na niego on na ciebie, lekki usmiech i napewno bd facet wiedzial ze cos jest na rzeczy

macie swoje lata 60??? macie cos okolo 25 nie to nie jest dziecinne, przynajmniej moim zdaniem

chyba, że nie jest zainteresowany albo jest nieśmiały...

patrze na niego, czasammi faktycznie nasze spojrzenia sie spotkaly..ale mysalalam ze nic z tego nie wynika...

wiesz kazda ma swoj sposob prawda? ja pisze jak bym to ja zrobila, a uwiez mi ze mysle ze by to mu dalo sygnal ze Ci sie podoba a co on z tym zrobi to jego sprawa

Co to jest za durne pytanie?ja w wieku 25 lat poznalam swego meza... Badz soba....nic wiecej.

moze inne propozycje nisz szukanie papprocha w oku:P

podszywacze juz mnie kompromitują robiąc bledy ;/ nie szukam meza tylko chce umiec flirtowac

a jakie macie relacje z sobą?

koledzy z pracy, czasami patrze na niego usmiecham się czasami nasze spojrzenia się spotykają i on odwzajemnia uśmiech, czasami sam patrzy na mnie, mamy przyjemny kontakt, usyszalam nawet kiedys komplement

koledzy z pracy, czasami patrze na niego usmiecham się czasami nasze spojrzenia się spotykają i on odwzajemnia uśmiech, czasami sam patrzy na mnie, mamy przyjemny kontakt, usyszalam nawet kiedys komplement

ale koledzy tacy, którzy chodzą po pracy na kawkę itp? czy po prostu mijanie się w pracy? i ile on ma lat?

mijanie sie w pracy ale czeste kontakty w pracy, on tez ma 25 lat

ja uważam, że natrętnym nie można być..więc to co było napisane wcześniej myślę, że powinno wystarczyć- jeśli nie- to albo nie jest zainteresowany albo jest nieśmiały..są też kobiety zbyt pewne siebie, które 'walą prosto z mostu'-ale osobiście tego bym nie polecała(później wstyd się pokazać z kimś takim w miejscu publicznym- zazwyczaj)

a moze jakis slowny flirt bardziej bezposredni?