Urażona męska duma? Czy uczucie?

Witajcie :). Mam następujące pytanie - bo nie mogę czegoś zrozumieć. Mój znajomy, który jest żonaty, miał również osobę, którą kochał, spotykał się.... wcześniej z nią mieszkał-w trakcie małżeństwa, potem żona zrobiła wszystko, żeby ich skłócić. Wrócił do niej. Ale z tą drugą nadal się spotykał-chciała to naprawić. No i dowiedział się w którymś momencie, że żona miała romans. Zadzwoniła do niego żona tamtego gościa. Podobno powiedział, że jest wdzięczny za informację, a jednak chodził wkurzony itd. Niby żony nie kochał. W opinii innych osób tak objawiła się jego urażona duma męska -że choć sam zdradzał, to jednak żona też przyprawiła mu rogi. Ja tego nie rozumiem. Jeśli nie kochał żony, to czemu tak go to wyprowadziło z równowagi? A może jednak kochał? Jak sądzicie? Nie rozumiem tego.

Moda na sukces odcinek 17237375

Jedno i drugie.

wkurzył sie bo zrozumiał ze stracił czas, bo dał się wmanewrować a zresztą diabli wiedzą

frajer chciałby mieć i zonę i tą drugą dupę tylko dla siebie - w końcu ciężko się dzielić z kimś dwoma dupami , mimo że samemu jest się do dupy.......:P

"miał również osobę, którą kochał" oczywiscie chodzi o ciebie :O nie, nie kochal cie, on nie kochal zadnej z was.

stracił czas? Ale to żona przyprawiła mu rogi. Nie rozumiem. Można troszkę konkretniej?

zwykly ruchacz, kto takiego zrozumie, mozg w penisie ma takie cos, weic ciezko pojac...

Właśnie zależało mi na wypowiedziach w temacie - bez oceniania. Jeśli nie wiesz-nie pisz :).