Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieżarna po raz II

Ciężarne tyracie jak woły czy raczej leżycie z brzusiami do góry??

Polecane posty

Gość cieżarna po raz II

Tak jak w temacie?? Czy swój stan uważacie za chorobę i nic nie robicie czy raczej wszystko jest normalnie sprzątacie, czyścicie okna, myjecie podłogi, odkurzacie?? Ja jestem dopiero na początku ciąży ale nie mam zamiaru leżeć z brzusiem do góry tak jak to było przy pierwszej ciąży. Wtedy tylko praktycznie leżałam, miałam bardzo mało ruchu i poród to był masakra później mi dopiero powiedzieli że wszystko dlatego ze w ciąży za mało miałam ruchu, więc postanowiłam że teraz życie będzie toczyło się tak jakbym w ciąży nie była. Np. dzisiaj umyłam 6 okien i jeszcze chce powycierać podłogi i poprzesadzać kwiatki.Czy robię źle że tak postanowiłam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarna po raz II
Czy raczej przynajmniej na początku powinnam się odpuścić i nie przemęczać?? tak szczerze to boli mnie teraz trochę brzuch tak jak na miesiączkę i czuję takie lekkie parcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarna po raz II
Teraz zaczyna mi się 5 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej ciąży w domu nie robiłam prawie nic, poza np. myciem naczyń, bo mi rodzina nie pozwalała (mieszkałam jeszcze z rodzicami), ale pracowałam aż trafiłam do szpitala. W drugiej nie myłam okien, bo miałam zawroty głowy, nie myłam łazienki mocniejszymi detergentami, ale poza tym jak długo byłam "na chodzie" to robiłam to co zwykle, tym bardziej że siedziałam z powodu ciąży na L4 (ze wskazań lekarskich). Ciężkich zakupów i tak nie robię, bo zakupy robi mąż, najwyżej pieczywo czy inne drobne kupowałam. Odkurzenie podłogi i umycie jej mopem trudno nazwać ciężką pracą... A potem, znów z powodu ciąży, leżałam kilka miesięcy (dosłownie) brzuchem do góry i uwierz że wolałabym móc zajmować się wszystkim, a nie tylko książkami... Rób tyle na ile się czujesz na siłach, przecież alternatywą dla leżenia nie jest tyranie jak wół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może coś tak pośrodku ? Nie jestem zwolenniczką leżenia do góry brzuchem, ale uważam że we wszystkim trzeba zachować umiar. Okien np nie myłam w ciąży, bo znam swój organizm i wiem że mogloby mnie zamroczyć i nieszczęscie gotowe. Aczkolwiek pracowałam, sprzątałam, dużo spacerowałam ale jak tylko poczułam zmęczenie to nie robiłam z siebie tytana pracy, tylko szłam odpoczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie czmu jak nie leżenie to odrazu tyranie jak wół? Każdy robi tyle na ile może sobie pozowlić. Jak ktoś jest na podtrzymaniu, ma plamienia to wiadomo, że chyba woli leżeć dla bezpieczenstwa ciazy. Chyba nikt w perfekcyjnie zdrowej ciazy nie lezy 24 na dobre "bo ma taka ochote". Ja sprzatam normalnie, zakupy normalnie- maz tylko odkurza schody bo ciezki odkurzacz ;) Aczkolwiek nie ukrywam, ze po aktywniejszym dniu- porzadne zakupy, sprzatanie czuje podbrzusze bardziej i czasem mam wyrzuty sumienia , ze moze za duzo . Zreszta i organizm w inny sposob sygnalizuje, ze za duzo dla niego- zawroty glowy, gwałtowne osłabienie, mdłości bez powodu. Wszystko z umiarem i tak jak pozwala na to ciaża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowałam do 36 tygodnia,robiłam wszystko w domu,wycierałam kurze,gotowałam,pranie wieszałam,składałam..mąż dużo mi pomagał.Ciąża przebiegała prawidłowo więc nie zamierzałam leżeć w łóżku i pachnieć ;) co innego jeśli z ciążą są problemy,kobieta się źle czuje-wtedy to jest niewskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgsd
o matko jakie durne pytanie zalezy jak sie przyszla matka czuje..wszystko w graniach rozsądku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babelkow
Jesli chodzi o domowe czynnosci robilam wszystko oprocz mycia okien zapierniczalam jak maly traktorek bo lubie sprzatac i lubie aktywne zycie ale ze spodziewam sie blizniat to nagle sie porobilo, szyjka sie skrocila pokazaly sie skurcze i od 4 tyg juz tylko leze, wiec czasem nie warto byc perfekcyjna pania domu tylko troche odpuscic bo nigdy nie wiadomo co sie w ciazy wydarzy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 38 tc, pracuję na swoim, więc codziennie po jakieś 11h, jak wracam do domu robię wszystko normalnie. chyba to zależy od tego jak przebiega ciąża, ja do dziś prawie nie czuję, że w niej jestem, więc obijanie się nie byłoby fair :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 38 tc, pracuję na swoim, więc codziennie po jakieś 11h, jak wracam do domu robię wszystko normalnie. chyba to zależy od tego jak przebiega ciąża, ja do dziś prawie nie czuję, że w niej jestem, więc obijanie się nie byłoby fair :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od ciąży.. ja jestem w drugim miesiącu, czasami jest lepiej czasami gorzej, ale nie mam zamiaru przez następne 6 miesięcy przeleżeć w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciazy sie strasznie obijalam :) lezalm do poludnia nieraz i ogolnie zbijalam baki az milo. Porod trwal 5h skurcze od samego poczatku co 2-3 min :P W drugiej ciazy zapieprz mialam totalny bo moj dwulatek ma mnostwo niespozytej energii :P i calymi dniami za nim ganialam , wolne mialam tylko po poludniu 2h kidy spal to spalam razem z nim. Poza tym robilam wsztsko w domu oprocz gotowania bo to robi moja mama ( przewaznie , czasem ja , zeby nie bylo) , pielilam grzadki, sprzatalam, kopalam ogrodek itp Mialam badzo duzo ruchu i chyba dzieki temu ur syna w nieclae 2h porod byl prawie bezbolesny. :) Ale nie wiem czy dlatego ze to bylo juz drugie dziecko czy wlasnie dzieki temu ze duzo sie ruszlam. Aha i jeszcze jeden duuuzy plus :) przytylam tylko 6kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Na początku byłam bardzo aktywna praca, spacer, ćwiczenia, zakupy, sprzątanie, forma super. Niestety 3 trymestr leżenie przymusowe, także plany planami a życie życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×