Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fasolkaa

Upust dla sumienia

Polecane posty

Gość Fasolkaa

Jakis czas miedzy mna a moim facetem nie było dobrze... Moja w tym wina tez jest. Dosyc czesto marudziłam ze ciągle bywa poza domem, a jak trzeba coś zalatwic, to zbiera sie jak jak żółw.. Czułam sie w domu samotna... Spytałam go "do czego Ty mi jestes w ogóle potrzebny"? Wiem.. To było okropne, ale wszystko robiłam sama, a do tego o seks tez musiałam sie prosic.. Kolejna rzecz która powiedziałam, to to ze nic nie umie załatwic jakoś prężnie, ze wszystkim zwleka miesiacami.. W końcu nie wytrzymał i przeniosł sie na troche do rodziców... Wiem i ze za bardzo wisiałam na nim z moja miłoscia... Teraz odpoczywamy od siebie. Ja nie odpisuje na jego zaczepki. ale mam wyrzuty sumienia za to co mówiełam. Powinnam do niego napisac? Przeprosic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz to naprawić to jak najbardziej odezwij się do niego. Skoro Cię zaczepia to może się nie obraził jakoś szczególnie, ale to Ty już powinnaś się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
Przedwczoraj troche pisaliśmy na gg. Wymiana paru mało ważnych zdań. na poczatku ja byłam zła, ze sie wyniósł do rodziców i mnie zostawił.. Teraz jednak mysle ze to przeze mnie. Czy pisac ze tesknie? Bo z drugiej strony nie chce sie narzucac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
Chciałabym zeby zatesknił..wiec moze jednak nie pisac.. Był ostatnio taki nieobecny..przez to moje reakcje.. Przeprosić? W sumie to on zaczał swoim zachowaniem.. Zamiast porozmawiac..wyniósł sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
a myslałam ze mi ktoś doradzi:( ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelineNY
nie licz na to ze sie zmieni,jesli jestes w stanie zakceptowac to jaki jest odezwij sie i przepros,jak chcesz zeby sie zmienil na maxa poszukaj kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
Kurcze..trochę boje sie ze odbierze to jak bym sie przed nim płaszczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SheIIma
Jeśli czujesz, że przesadziłaś ze słowami to go przeproś. Ale zaznacz, że powiedziałaś tak bo tak czułaś. Nie przepraszaj go za to, że on coś robi nie tak tylko za formę swoich wypowiedzi. A jeśli Ci coś w nim nie odpowiada to powiedz mu o tym na spokojnie, porozmawiaj, zapytaj czemu tak się dzieje. Nie każdy potrafi odnaleźć się w pewnych sytuacjach czy załatwić daną sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
Z dłuższą rozmową musze poczekać aż wróci.. nie chce naciskac... Niech sobie wszystko przemysli..ja tez... Ale chyba właśnie tak czuje, ze chyba za swoje słowa powinnam przeprosic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
A jak odbierze to ze napisałam mu to zeby juz wrócił, ze tesknie? Ze go naciskam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SheIIma
może napisz do niego maila. Na spokojnie napisz co Ci nie odpowiada w związku i przeproś. Zapytaj czemu się tak dzieje. Sama też się zastanów. Związek to kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolkaa
Co mi nie odpowiada, to juz mu wielokrotnie mówiłam, ale wtedy nie wiedziałam ze faceci widza związek troche inaczej niz my. Z taka rozmowa poczekam jeszcze pare dni, tydzien, dam i jemu czas na ogarniecie sie i zrozumienie czego i ja chce i czy jest w stanie mi to dac... Teraz tylko kwestia mojego sumienia... Nie chce zeby myslał ze nie wróci, bo znów bede traktowała go za nieudacznika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×