Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość postanowioneIzrobione....

postanowiłam wyprowadzic się z domu i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam

Polecane posty

Gość postanowioneIzrobione....

juz od jakiegoś czasu to planowałam, mam 23 lata i pewnego dnia spakowałam manatki i sie wyprowadziłam. Owszem, jest ciężko, z praca jest lipnie. Zewszad słyszę że głupio zrobiłam, ale do cholery, nikt nie mowil ze bedzie lekko, dlaczego wszyscy znajomi mi mowia ze zrobiłam zle, po co itd. Staram sie nie przejmowac to moje zycie, chce spelniac swoje marzenia, chcialam wyjechac z tej dziury. Przez takich ludzi, boje sie ze sobie nie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
jak sobie radzic z tym, czy faktycznie zrobilam zle? ale chyba kiedys nalezy sie usamodzilnic a im wczesniej to chyba lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karesder
nie słuchaj ludzi, lepiej być samodzielnym, fajna jest taka wolność i swoboda, ja zrobiłam to samo w wieku 21 lat i nie żałuję, bywało krucho ale ciekawie, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziaddek
robote masz ? z czego zyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 lata to wcale nie tak mało i bardzo dobrze ,że się wyprowadziłaś. Też to zrobiłam wcześniej nawet niż TY a i tak myśle ,że za późno ;) Na początku zawsze jest trudno ,ale to wszystko jest po coś... Kiedyś będziesz z satysfakcją wspominała jak dałaś sobie radę;) Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
prace zaczynam od wtorku kiepska płaca ale wystarczy na opłate mieszkania ogólnie zycia dzięki kant dupy, mam nadzieje ze sobie poradze choć watpie to przez takie komentarze znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
kareser--wlasnie juz jest krucho, ale to mi daje kopa do działania, jednak boje sie ze nie dam rady, bo tak naprawde z nikad nie mam wsparcia. Faktycznie, chyba bede musiala przestac slucgac zlych podszeptow ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
tak przeczytałam to co napisałam, jak mozna się sugerować zdaniem innych., głupia jestem Chce tego i nie zaluje ze to zrobiłam i zdaje sobie sprawe ze bedzie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz pracę to nie jest tak źle ;) W miedzyczasie szukaj lepszej :) U mnie też róznie bywało , czasami się jadło w knajpkach śniadanka , pipijając kawę z bitą śmietaną i czytając gazetkę a czasami wpieprzało tygodniami ryż z przyprawą do kebaba :D Ale i tak jest co wspominać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
narazie zaczynam pracę od wtorku, mam nadzieje że mnie nie wyrabia na forse, ale będę szukała lepszej, jak sie zaklimatyzuje w nowym miejscu to moze znajde coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiłaś:) A znajomi zwyczajnie boją się od rodziców wynieść, bo im tak wygodniej. Ja miałem zaraz po maturze się wyprowadziłem i nie żałuję. Na początku oczywiście nie było kolorowo, ale dałem radę i jestem bardzo zadowolony. Powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na Twoim miejscu im dogadywała ,ze jest tak cudownie i ze wcale nie żałuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
dzięki ludziska! :) majgorszy jest lęk przed niepowodzeniem, ale macie racje, bywa różnie a przynajmniej na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj jakiś czas, aż "staniesz na nogi" i wtedy będziesz śmiała się ze znajomych, którzy u rodziców nadal będą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowioneIzrobione....
oby, mam nadzieje i jestem zawzieta na to aby jakos to wszystko sobie poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×