znowu pokłóciłem sie z dziewczyną

Zerwaliśmy ze sobą po raz chyba 7, jutro pewnie znowu się pogodzimy i będziemy razem i tak od 2 lat od kont jesteśmy razem. Od zawsze jest wredna, bezczelna, ciągłe fochy, pretensje, ale tez nie pozwala mi odejśc gdy milcze dłużej niz tydzień sama sie odzywa, z pytaniem co jest grane?, czemu sie nie odzywam, nie przychodzę itp Mimo że ja kocham na życie, mam tego dosc ciągle traktuje mnie jak śmiecia i takie nic Gdy już na prawdę jestem pewny swojej decyzji o ostatecznym rozstaniu, zaraz słyszę od osób 3 że ona też mnie kocha i że nawet nie zdaje sobie sprawy jaka jest szczęśliwa i wogólę i że gdy mnie nie ma to wręcz ryczy i wypowiada sie w samych superlatywach i że w sumie jestem jej pierwszym takim prawdziwym chłopakiem Cóż zabujałem sie , mógłbym dla niej zrobić wszystko tak od chyba 4 lat, po prostu miałem pecha, ona o tym na 100 % wie i to wykorzystuje o raz wyżywa sie na mnie za wszystko np za kiepski humor dodam że od początku mnie nie lubiła, wręcz nienawidziła i mimo że jestesmy razem, dalej zachowuje sie tak jak 4 lata temu gdy byliśmy w jej oczach wrogami.ciągle ta sama arogancja, docinki, zmanierowanie, wredność Najgorsze to jest to że w końcu zajdzie i będe na nia skazany juz do końca, z jednej strony pragne tego a z drugiej rozum podpowiada uciekaj puki jeszcze jest czas, ale tak jak mówię ona nie pozwala mi odejść Gdy z nia rozmawiam na ten temat jej zachowania ciągle slysze jaki to żałosny jestem i smieszny i wogóle i kolejna kłótnia i tak w kółko ięc problemu nie da sie rozwiązać miedzy sobą a ja mam dośc ale też nie wyobrażam sobie bezniej zycia

nawet nie wiesz, jak mnie to śmieszy, takie właśnie związki, kiedy to po każdej kłótni zamiast jakichś cichych dni jest od razu koniec. Przecież takie zrywanie i wracanie jest dziecinadą :o Nie daj się tak traktować.

a o co konkretnie ta klotnia?

w takim razie bądźmy razem:) a tak serio ja też nie jestem szanowana w swoim związku, on wiecznie gra na komputerze, nie dba o siebie, doskonale wie co mi przeskadza w nim a i tak mnie olewa. Czuję się z tym wszystkim fatalnie, tym bardziej, że posypalo mi się z pracą...eh, ciezkie jest życie

czuję, że zasługuję na kogoś innego jednak boję się samotności i tego, że już nikogo nigdy nie spotkam

to straszne ... Nie bedziesz mial z nia zycia wiesz???

lepiej byc singlem niz sie meczyc w zwiazku.

dzisiaj w sumie o to, że byłem z kumplami gdzieś tam na baletach po prostu na piwku i że jej nie powiedziałem, po prostu po pracy czasem ide na piwko z kuplami normalka milion razy tak było,akuarat jakas tam psiapsióla której nawet nie kojarzę, mnie ponoć widziała i że zamiast leciec do niej spotykam sie z kumplami, a potem a zreszta chodz sobie i tak ci żadna nie da chyba że dziwka to ja do niej to widocznie jesteś dziwką i dalej to stały scenariusz

jak piesek na smyczy

masakra, to ja tu marzę o normalnym facecie a te ktore mają często ich nie doceniają...życie jest niesprawiedliwe

Po co jestes z wariatka??Same jej teksty swiadcza o niej . Szkoda zachodu na taka kobiete , wieczne klotnie , chamskie teksty .. Olej ja , jest wiele normalnych wolnych babek

właśnie, mężczyźni kochają zołzy.

:) Na kłótnie z dziewczyną najlepsza jest koniobijka. Mam w ofercie automatyczną koniobijkę produkcji mongolskiej. Bezpieczna , torby nie wciąga. :P

dobrym dziewczynom zawsze wiatr w oczy wieje .. Ale coz kobitki do czasu:) Nawet te zolzy przegrywaja . Nie wiem co dobrego jest w zyciu z taka osoba Autorze zajdzie w ciaze wtedy w ogle bedziesz mial przesrane .. czy warto?? nie lepiej sie teraz wycofac poki jest na to czas?nim wszystko za daleko nie pojdzie???

Mam nadzieję, że to nie prowo... Straszne byki strzelasz... odkąd, póki, oraz... A wracając do tematu - dam ci jedną radę. Zejdź wreszcie z tej życiowej huśtawki, bo w końcu spadniesz i dotkliwie się potłuczesz... Musisz się wreszcie na coś zdecydować - albo z nią albo bez niej. I nieważne, jak trudna to bedzie decyzja, musisz w niej wytrwać... Pamiętaj tylko, że jak z nią, to twardą d**ę musisz mieć.

Szkoda nie szkoda ale cóż ja po prostu ja kocham i tu jest problem i tak od dnia kiedy ją ujrzałem Moje zachowanie nie odbiega od normy,tylko że ona przydupcy sie do wszystkiego np do tego że gdy jest jakas impreza wspólna że nie pije ani nie cpam i że jestem nudny a prawda jest taka że nie upijam sie w jej towarzystwie, zeby po prostu nie dawac jej powodu do kolejnej wrednej opini, ale ona przyupca sie do wzystkiego jak sie schleje to jest źle jak jestem czeźwy to teź źle.Ciagle tylko jej jezus jezus słysze po cichu

Sorki przegladarka nie podkresla mi błedów Ja dawno zdecydowałem, że mam dosć, ale cóź Gdy np po tygodniu sie odezwała co jest grane, nie odpisałem, dzwoni nie odbieram,W końcu sie pojawia i od razu Kurwa to ja mysłalam ze ci się cos stało a ty normalnie ja mówie zerwalismy i nie chce miec z tobą nic wspólnego Ona ty chuju zawsze byłes skurwielem, cwaniaczkiem, od poczatku to wiedziałam a jednak ci zaufałam a ty mnie wykorzystałeś Ty zerweałaś suko przecież To ty chuju nie widzisz swojej winy czemu zerwałam, powineś mnie błagac na kolanach żebym do ciebie wróciła Potem że utnie mi jaja żebym już zadnej nie skrzywdził No spierdalaj Zamykam dzwi wieczorem telefon od jakieś psiapsióly , ze sie upiła czy tam nacpała i że chce ze soba skończyć no i w takich mometach sie godzimy i jestesmy razem

Jeśli wyzywasz ją od suk, to wcale tak wiele lepszy od niej nie jesteś. Dobraliście się jak w korcu maku... Przyzwyczaiłeś ją do ciągłych odejść i powrotów i ona nie ma żadnej świadomości, że tym razem to już na poważnie... A tymi telefonami od przyjaciółek to zwyczajnie bierze cię na strach i litość. To nie jest granie na emocjach. To już perfidny szantaż emocjonalny. Ty jeden możesz podjąć decyzję, czy znów chcesz to wszystko przerabiać od początku. To związek toksyczny i im wcześniej się od niego uwolnisz, tym lepiej dla ciebie... Dajcie sobie szansę na kolejne związki, zanim zagonicie się w lata i zanim pojawi się dziecko... PS> Nie tłumacz tak podstawowych błędów brakiem słownika... Przykro się czyta takie teksty...

Sorry koleś, ale po twojej ortografii wnioskuje, że nie zasługujesz na nikogo lepszego.

podcięte żyły na moich oczach ,żebym jak stwierdziła miał ja na sumieniu nie były fajnym widokiem na szczęście ją uratowali Kocham ja od pierwszego wejrzenia, jest to kara na 100 % za coś pewnie co zrobię w przyszłości ale w innej kolejności

Przecież wy oboje się nie szanujecie. Ona cię od choyi a ty ją od suk ? :o Dobrze zrozumiałam ? to piękne show dajecie :o Coś mi się wydaje, że oboje jesteście z jakiś patologii bo normalni ludzie się tak nie zachowują. Jeszcze robisz błędy, jakbyś po jakieś zawodówce był :o Przy dzieciach też będziecie dawać taki popis? Pewnie tak :o

nie zrobiła tego akurat wtedy ale wiem że jest do wszystkiego zdolna w razie czego dlatego wtedy wołamem jechać po nią i w sumie 3 mechy nie było derastycznie jakies drobne sprzeczki związane z jej rozpieszczeniem ale ogólnie ok

a to my tak zawsze jak się kłócimy, na mieście ludzie sie zatrzymują patrza sie co sie dzieje, nie raz policja interweniuje Tak zostało jeszcze ze starych czasów

Na drugi raz jak zadzwoni to się mówi " W tym momencie rozłączam się, wykonuje telefon do twojej matki/ojca" "Albo się natychmiast uspokoisz, albo dzwonie na policje" "Teraz się rozłączam, ogarnij się dziewczyno, myśl racjonalnie, oddzwoń tylko wtedy gdy się uspokoisz" Ale z ciebie c1pa. Z takimi ludźmi trzeba stanowczo. Mój były taki był ... też biedna płakałam jaka to ja nieszczęśliwa, dopóki nie zaczęłam robić tak jak ci napisałam. Ostre ale działało... Dziewczyna na siłę chce, żebyś zwrócił na nią swoją uwagę, w dość prymitywny sposób, bo jak można okazywać aż taki brak szacunku do samej siebie ?:o zawsze się dziwiłam... może ma nerwice, może brak jej poczucia wartości ?

przestan sie do niej odzywac jak bedzie trzeba zmin nr jelsi tego chcesz

no to robicie z siebie pośmiewisko :o.... i to nie jest normalne.

wartość to ona ma i ego zawyżone niestety.Po prostu jest tak jak mówia mi osoby 3, ona mi tego nie okazuje bo wię że nie musi i tak predzej czy później ja przeproszęi cipa mogę byc w tym wypadku bo mi to rybka W końcu jestesmy 2 lata a ona tez sobie nikogo nie znalazła a że to toksyczny związek no cóz bywa

po prostu głupio mi dzisiaj być sam tak nagle bo od 3 mechów to sie nie zdarzyło

Problem w tym jej stara gdzies tam mieszka w niemczech z fagasem ona jej z 6lat nie widziała a stary tez tam kogoś ma i one się nie lubią Prawdę mówiąc jej rodziców nigdy nie widziałem, starego znam ze skypa ona w sumie mieszka sama od 18 roku dzisiaj ma 21

czlowieku radze ci zostaw ja - ona cie nie szanuje wiec nie ma sensu marnowac sobie czasu na taki zwiazek. zakochasz sie zaraz w innej - napewno bardziej normalnej.....