Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona może zgubiona

Ja rozpoznac kto mówi prawdę?

Polecane posty

Gość Zagubiona może zgubiona

Głupie to, ale ja juz nie moge dłużej...jestem zagubiona, nie wiem w co mam wierzyć... Matka mojego chlopaka, naopowiadala mi o nim ta stasznych rzeczy, że juz sama nie wiem co o tym mysleć... O natomiast twierdzi, że Ona zrobiła to specjalnie, że to wszystko nieprawda, że ona zawsze wtracala się w jego życie, i teraz tez tak roi, bo mnie nie lubi... Jestem na skraju zalamania nerwowego...jak rozpoznac kto mowi prawdę, kto nie klamie...jak wiedziec napewno. Proszę, pomóżcie mi....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona malva
a jakie masz przeczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline**
nie myśl o tym co ci powiedziała, tylko patrz na to jakim on jest człowiekiem a sama się przekonasz kto był prawdomówny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Przeczucia....hmmm..... już sama nie wiem...Z jednej strony, Ona może jednak mowic prawde....z drugiej jej rewelacje, sa aż dziwne...świadczą tez troche o niej....o tym jak go wychowała, lub nie wychowała On twierdzi, że to nieprawda, że ona tak robi, bo mnie nie lubi, twierdzi, że on zasługuje na kogos lepszego niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Jedno jej sie na 100% udało...zasiała watpliwość...ja juz nikomu nie wierze....Pomocy, bo zaczynam wariowac, świat mi się zawalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
która mogłaby rozwiać twoje wątpliwości? Skoro matka o czymś tam opowiadała, to na pewno było to związane również z innymi osobami.. Może odszukać i dociec prawdy? Bo chyba żadna normalna matka nie oczernia swojego dziecka bezpodstawnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline**
musiałaś strasznych rzeczy o nim wysłuchać. Ktoś wyżej dobrze ci radzi z tą 3 opinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
jest, ale az sie wstydze zapytac tej osoby...Jezeli to prawda co matka jego mówi, to wszyscy mieli niezły ubaw ze mnie przez prawie rok. Z drugiej strony, nie mam gwarancji, ze dowiem sie prawdy. Nawet jak ktos mi powie, że to nieprawda, pewności miec nie będe, a jak ktos potwierdzi wersje matki, to tez podobnie... Znalazłam sie w sytuacji bez wyjścia....żadne rozwiązanie nie jest dobre.....zostawic i cierpiec czy trwac i cierpieć.... Zawsze jest cierpienie......cokolwiek bym nie wybrała...straciłam pewnośc siebie, a uwierzcie mi, pracuje na odpowiedzialnym stanowisku, gdzie pewnośc do tego co sie robi, jest najwazniejsza... P.S. Bardzo przepraszam za błedy, jestem wzburzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co powiedzieli
inaczej trudno doradzic moze da sie to sprawdzic u kogos innego albo w konkretnej sytuacji? czego dotycza zarzuty? jak bylo z wczesniejszymi dziewczynami? jakie ma relacje z matka i opisz jaka jest matka? ma rodzenstwo, dziadkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline**
racja, trudno doradzać jak nie zna się szczegółów. Może uchyl choć rąbka tajemnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
skoro pracujesz na odpowiedzialnym stanowisku to chyba jesteś inteligentną osóbką, która z tą osobą "trzecią" poprowadzi odpowiednią rozmowę nie pytając wprost o co chodzi. I sam wyciągniesz wnioski z tego kto cię oszukuje... Poza tym może macie jakichś współnych znajomych, którzy mogą orientować się w temacie jak to jest naprawdę? Albo spotkaj się z tą mamą i spytaj czemu to wszystko ci powwiedziała? Na tyle cię lubi, że chciała cię przed synem ostrzec? Bo tak prawdę mówiąć nie wyobrażam sobie co musiałby jej ten syn zrobić, żeby zmyślać o nim jakieś nieprawdziwe, złe rzeczy. Więc albo tak jej zalazł za skórę, ze się na nim mści (ale nie wyobrażam sobie takiej matki) albo faktycznie żal jej ciebie i po prostu chce cię ostrzec.. A rekacja syna, że matka się wtrąca... Podejrzane nieco, bo gdyby zachowywał się fair, to nie musiałaby się "wtrącać" Nie uważasz? Ja osobiście wolałabym znać prawdę, niz poznać ją zbyt późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Poznałam go tak około rok temu, może wiecej. Wydawał sie super facetem, opowiedział mi, że wczesniej miał dziewczyne ktora bardzo kochal, z ktora mieszkal ponad rok, ale go zdradziła. Nigdy nie dowiedziałby sie o jej zdradzie, gdyby nie...kochane jej koleżanki....zerwal z nia, bardzo to przezył. Mniej wiecej rok potem (tak twierdził) poznał mnie. Zakochalismy sie w sobie. Zamieszkalismy razem... Tak kilka miesięcy temu zaczał się inaczej zacowywać. Był nadal uroczy, kochany, ale czasem pozyczał ode mnie pieniądze...czego nigdy nie robił, twierdził przy tym że to tylko na chwile, że odda, a to tylko przejściowy stan. Zaczął tez pracować nocami (dośc czesto). Napoczatku jakos nie dziwiłam się, wspolczułam mu, ze tak mu ciezko. Ale zrobił sie jakis mniej odpowiedzialny....jakis nieobecny....dziwny... postanaowilam skontaktowac się z jego matką. To co od niej usłyszalam o nim, sprawilo, że o maly włos nie zemdlałam. Mówiła, że on jest taki, że okłamał mnie ze szkołą (podobno jej nie skonczył), że nie kontaktowal sie z nia od około roku (wczesniej kontaktował sie jedynie aby wyciagnąc od niej pieniądze)...że napewno okłamał mnie ze swoja pracą... On twierdzi natomist, że jego matka taka jest, że ja jej sie nie spodobałam...że ona zawsze go chroniła. Ze juz nie będzie ona się ze mna kntaktowac, bo jej powiedział, że nic tym nie wskura, że on i tak mnie nie zostawi... A ja....a ja juz nie wiem jak sie nazywam....normalnie jestem w szoku.....siedze i rycze....naiwna gąska....tylko kto mowi prawde, kto klamie a kto sie mna bawi....moze oboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilko....//
skoro to nie prawda co powiedziala matka a on chce byc z toba i ma powarzne plany w stosunku do ciebie to dlaczego nie wyprostuje mamusi ,dlaczego sie nie postawi , powinien zachowac sie jak dorosly facet i krotko i na temat wyrazic swoja opinie w twojej obecnosci ,tylko mowi ci ze matka zmysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co powiedzieli
nieciekawie to wyglada...a oddal Ci pieniadze, ktore pozyczyl? jego praca w ogole przewiduje nocna zmiane i probowal pokazac Ci np. dyplom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Odpowiem krótko: nie.... a co do dyplomu to powiedział ze pokaze, ale jeszcze tego nie zrbil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Odpowiem krótko: nie.... a co do dyplomu to powiedział ze pokaze, ale jeszcze tego nie zrbil. praca....trudno powiedziec, moze i moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
a gdzie on niby pracuje, że musi to robić w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
firmie, co projektuja wnetrza i elewacje budynkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co powiedzieli
w tej sytuacji bardziej wiarygodna jest matka, mozesz jeszcze probowac dowiedziec sie czego od osob trzecich zeby sie utwierdzic, ale nie wyglada to dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
hmm, w takiej firmie w nocy się nie pracuje, a ewentualne zlecone projekty bierze sie do dmu, kiedy czas tego wymaga.. Przykro mi, ale niestety wychodzi na to, że to jednak matka mówi prawdę, a facet chyba znalazł sobie sponsorkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co powiedzieli
a masz kontakt jeszcze z kims z jego rodziny albo z firmy? duze ogolnie wiesz o nim, mozesz te informacje jakos sprawdzic (np. w necie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
no wlasnie tego najbardziej sie boje...dziekuje wam, potrzebowałam obiektywnego spojrzenia na to wszystko...moje rozstrojenie po tym co usłyszalam od matki, bylo najpewniej spowodowane tym, ze ja czuje ze ona mowi prawde....rozum i serce.....ech Jeszcze raz dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
a jeszcze takie pytanko, bo mówisz, że mieszkacie razem. Ty u niego, czy on u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie ma osoby trzeciej
wiesz co dziewczyno, współczuję ci, bo chyba po prostu dałaś się nabrać na piękne słówka. Nie ty pierwsza, nie ostatnia, ale czas przemyśleć wszystko i pójść po rozum do głowy. Trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co powiedzieli
niestet wyglada na to, ze jemu u Ciebie jest wygodnie i nie jest szczery mialam kiedys podobna sytuacja, ale chlopak sam staral sie udowodnic, ze ma racje i pokazywal dowody na to nawet bez mojej prosby ta sytuacja wyglada bardzo podejrzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona może zgubiona
Własnie, on obiecuje, ze mi udowodni....ale narazie tylko obiecuje....pewnie na obietnicach sie skonczy... Czas obetrzeć łzy... i kompnąc w d*** faceta, bo jeżeli własna matka mowi o kims takie rzeczy, to naprawde...strach sie bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×