troche zalało mi mieszkanie, jak to załatwić w spółdzielni

prawdopodobnie woda wylała się z niezabezpieczonych liczników do ogrzewania, woda wyciekła na sufit i przez sufit na panele, woad dostała się po panele, z brzegów troche je powyginało, chyba poszło głęboko bo sąsiedzi pod nami mieli ślady na suficie. Czy mogę zamówić sobie ekipę remontową, która mi to naprawi, w sensie położy nowe panele i odmaluje ściany i czy spółdzielnia ma obowiązek za to zapłacić (za materiały i robociznę)?

podnoszą

odbiło ci? rano byli robotnicy i zdejmowali liczniki i poszli po czym mnie zalało część mieszkania i co ja mam płacić za to teraz?

ponadto jestem kobietą i raczej nie zachlałam z kumplami i zdecydowanie nie mam kutasa

Nie rób nic na własną rękę ! Najpierw musisz zgłosić szkodę w spółdzielni i u ubezpieczyciela i ustalić sposób zadośćuczynienia . Jeśli wynajmiesz teraz robotników i zrobisz remont bez wyceny powstałej szkody to możesz się pożegnać ze zwrotem kasy.

dałam firmie budowlanej zrobić wycenę, dadzą mi ją za parę dni, wiadomo, że do tego czasu nic nie będę robić, napisałam pismo zgłaszające szkodę, żeby mieć na piśmie, że zgłosiłam, w ten sam dzień kiedy powstała szkoda dzwoniliśmy do spółdzielni, przyjechał jeden pan i oglądał co się stało i zrobił pare zdjęć, mam tylko nadzieję, że pokryją koszty remontu, który muszę zrobić, troche mi tynk odszedł z sufitu i mam dziurę w ścianie od nagromadzonej wody w ścianie, podłogę muszę wymienić bo istniej możliwość gnicia bo wody było dosyć dużo. Znam firmę budowlaną, która by mi to zrobiła tylko kto za to zapłaci.