Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RONIKAMAR

NIE POTRAFIĘ WYBACZYC ZDRADY CHOĆ KOCHAM MĘŻA I ON CHCE ABYSMY BYLI RAZEM

Polecane posty

Gość RONIKAMAR

Opowiem w skrócie moja historię:Pojechalismy razem z mężem w czerwcu do Egiptui tam poznalismy fajną, sympatyczna polską parę małżeńską. Szybko zaprzyjaźnilismy sie (wspólne wypady na plaże,baseny,dyskoteki ). Oni po 4 dniach oni odlecieli ale wcześniej wspólnie wszyscy postanowilismy sie spotkać ( mieszkamy 220 km od siebie) w POlsce. Ona wydawała mi sie miłą, sympatyczną aczkolwiek troche przebojową dziewczyną on raczej spokojny- ale ogólnie fajni ludzie. MY bylismy u nich dwa razy oni u nas raz.W międzyczasie zaczęłam zauważać drobne zmainy w zachowaniu meża. Nadmieniam że wczesniej w małżeństwie ukłądało nam sie dość dobrze. Maż przestał byc dla mnie taki czuły, miły, nie dzwonił z pracy aby zapytac co słychać, widziałam ze jest jakis markotny, ciagle się zamysla. Myslałam że to stresy w pracy -ale przecież nie działo sie nic strasznego-tłumaczyłam sobie A z tu nagle- grom z jasnego nieba!po 3 miesiącach dzwoni do mnie znajomy z Egiptu i roztrzęsiony mówi że jego zona od powrotu z Egiptu ciagle z moim meżem smsuje i rozmawia pzrez telefon. Przejrzał jej biling a tam po kilkanaście smsów i po kilka połączeń dziennie do mojego meża. Mało tego- wykrył w jej komórce smsy-były to wyznania miłosne mojego męża do nie!j!!! w jednej sekundzie wszystko mi runeło. Wsciekła powiedziałam o tym męzowi- chciałam odejść, w emocji ządałam rozwodu. Maż powiedział ze chciała skończyć tą znajomość bo czuł sie winny wobec mnie, że owzem miał chwile jakieś fascynacji-ale że to koniec nigdy do niej nie zadzwoni, ze kocha tylko mnie i błaga o wybaczenie. były łzy, kwiaty, miłosne sms do mnie. Zostałam wybaczyłam ale zapomniec nie mogę choc minał miesiąć i maz nie dzwoni do niej ani ona do niego jest czasem miło, widzę że on bardzo sie stara aby to naprawic okazuje skruche ale ja nie moge nie moge o tym zapomnieć ciągle mu to wypominam, ciagle przypominam więc jest piekło- widzę ze mu jest przykro że tez jest po moich awanturach strzępkiem nerwów ale ja nie mam siły- mam ochote go zostawić ale mam małe dziecko co robić?? przepraszam za chaos w pisaniu ale to pod wpływem emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
mąż jest strzępkiem nerwów i jest mu przykro, no sory, ale Tobie jest chyba przykro bardziej????? miesiąc to zbyt krótko by przestało boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala-bey
"Kobieta wybacza- ale nie zapomina" Dajcie sobie szanse, zdrada emocjonalna strasznie boli, ale kto nie ryzykuje nie zyskuje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjksdfghjkldfghj
faceci to skurwysyny co pluja sperms- ale faceci pluja i pierdza te slowa jak im sie chce wsadzic czlonka w mokra dziure i na pewno w koncu w tamta wsazdi to sukinsyny slowo daje sukinsyny rozumiesz co gadama? http://www.youtube.com/watch?v=WwK30L9o6lw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uzalaj sie teraz na mezem pomysl o sobie i o tym co ty chcesz daj sobie czas by to poukladac masz prawo czuc to co czujesz a on niech sobie sam z tym radzi w koncu to on zawoidl i cie zranil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
nie kontaktują się ze sobą - jesteś pewna? zawsze istnieje opcja drugiego telefonu. byliście u nich, oni u Was, zaszło coś między nimi? mąż pewnie zaprzecza, ale tego nie możesz być pewna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefaa
Nieraz warto wybaczyć. To wszystko zależy od tego jakim człowiekiem jest Twój mąż. Nie każdy który juz zraz zdradził - choćby emocjonalnie - zrobi to po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna czekolada
Mam znajomą parę, są 20 lat po ślubie. 3 lata po ślubie on miał romans trwający ok. 2 miesiące. Ona się dowiedziała, po kilkumiesięcznej napiętej atmospferze w domu (on zerwał z tamta kontakty) - wszystko wróciło do normy i wierz mi - NIE ZDRADZIŁ JUŻ NIGDY. Są naprawdę rewelacyjnym małżeństwem Ona zrobiłaby głupote, gdyby wtedy od niego odeszła. Ja jestem zdania, że RAZ MOŻNA DAC SZANSĘ. Drugiej szansy kiedyś już nie dawaj. A że boli? Cóż.... Będzie bolało. Musisz jednak popracować nad sobą, ponieważ skoro zdecydowałaś się wybaczyć i zostać z mężem, to musisz ponieść "konsekwencje" swojej decyzji - przestać o tym wciąż rozmawiać. Gdyby mi ktoś coś wybaczył ale dzień w dzień to wypominał, w kazdej kłótni, w każdej rozmowie - chyba w końcu sama bym odeszła, bo nie zniosłabym takiego gnębienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
warto wybaczyć o ile to zdarzyło się po raz pierwszy. Zapomnienie będzie u Ciebie następować etapami, pomału. Nie można tego wymazać z pamięci w miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, czy chcesz tak żyć?
".rzeczywiście tracę szacunek do samej siebie, poczucie godności i własnej dumy Wiem, że za wiele rzeczyw wydarzyło się, abyśmy mogli być jeszcze razem..Nie wiesz wszystkiego do końca Mój mąż potrafił przespać się z moją rodzoną siostrą, gdy przygarnęłam ją pod swój dach po śmierci jej mężą Wówczas zaczęło się moje piekło, bo po nitce do kłębka...i okazało się, że już wtedy byłyśmy aż trzy: ja, moja siostra i kochanka, z któą od lat miał romans Wyłąm i gryzłam podłogę z bólu, bezradności,żalu..Wówczas serce pękło mi po raz pierwszy i do dziś nie zdołałąm go posklejać.." "jestem w takim związku od lat. Na początku stanowilismy udane małżeństwo, potem przyszła codziennośc, może nuda i mój mąż funduje mi romans za romansem. A potem scenariusz jest identyczny jak u Ciebie: przeprasza, błaga na kolanach, gotuje, sprzata i tak wkółko do następnego razu. Jestem u kresu sił, złozyłam juz pozew, który wycofałam pod wpływem jego namowy i dajej męczę się w toksycznym związku Jesteśmy ze soba 21 lat, mam 37 i dwoje dzieci. Musze przerwać tę upokarzającą egzystencję ale nie umiem.. " utnij to w zarodku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RONIKAMAR
nie mogę niestety o tym zapomnieć-jest miło fajnie symapatycznie a potem wracają mysli i wyrzucam mu znowu wszystko- robie piekło-mam depresje-celebruje, pielegnuje w sobie ten ból cierpienie wiem że to chore zastanawiam sie nawet czy nie iść z tym do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna czekolada
otulona_snem > byłoby? Czyli nie miałaś takiej sytuacji? Więc skąd możesz wiedzieć jak byś się zachowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnvkdvjdvnd
ludzie ! co wy zrobicie, jakie emocje wami targac beda i co z wami zrobią jak wybuchnie wojna swiatowa, alebo domowa ! co wtedy ? jak taka pierdoła was tak ogranicza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka33333
jestem mężatka 5 lat,wiem że obecnie mąż mnie zdradza ,cierpię bardzo bo bardzo go kocham ale niestety milczę ,boję sie o to ze mnie zostawi dla niej:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejrzyj pierwsza czesc
seksu w wielkim miejscie mirande zdradzil steve zostala z nim ale byla podla .. rozstali sie na terapii powiedziano im, ze jesli chca byc razem ona musi wybaczyc a nie wypowinac bo to ich zniszczy idz na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwegwe
otulona_snem > daj mi kontakt do Ciebie, odezwę się do Ciebie za 40 lat, zobaczymy czy będziesz tak samo mówiła. Teraz jesteś młodziutka i naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka33333
wiem ze jesli sie tylko odezwę to to bedzie koniec czekam tylko na odpowiednia chwilę ,boję sie bardzo, sama przed tym sie migam bo wiem ze nie WYBACZĘ!!!!Kocham męza i zal mi wszystkiego co między nami było jest ale też wiem ze nie bedę umiała z nim dalej zyć:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż przez 8 mies flirtował przez tel panienka 10 lat ode mnie młodsza kłamał z nut ze nic dla niego nie znaczy ze jej prawie nie zna i utrzymywał kontakt okłamując mnie w twarz przez 8 mies. Ma prawie 50 lat i jest dość atrakcyjny. Teraz żałuje przeprasza i płacze. Ale to kłamca sam przed sobą stałe udaje ze to nie było nic takiego złego. Wiele lat wcześnie twierdził ze nie kocha mnie ze nie jestem jego spełnieniem marzeń. Poszłam na terapie próbowałam go lepiej zrozumieć zmienić się. Później pił i twierdził ze to przez mnie i ze jest nieszczęśliwy. Posłuchał poszedł na terapie rzucił picie stanął na nogi. Teraz jak stwierdził ze jestem jego ukochana żona która wszystko z nim wytrzymała okazało się ze ma przyjaciółkę od tel z która rozmawia od 8 mies a rozmowy ukrywa przede mną. Chyba już mam go dość. Jestem zmęczona i załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibi16
Podobnie jak u mnie. Pięć miesięcy mnie oszukiwał, pisał SMS i codziennie dzwonił, do końca się wypierał, później stwierdził że to był epizod nic nie znaczącymi że chce nasz związek ratować. Wytrwał w tym ratowaniu niecałe dwa miesiące a teraz obrażony na mnie jest i urażony się do mnie nie odzywa bo mu sprawdzam komputer, telefon. Niestety nie potrafię mu zaufać ponownie, stałam się podejżliwa chwilami jest piekło w domu. Już nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybaczyc mozna jednorazowa bezmyslna zdrade po pijaku czy tam pod wplywem czegos, chocby glupiego towarzystwa czy hormonow, ale nie dlugiego, swiadomego utrzymywanie kontaktu.Fakt ze mozna sie kims zauroczyc, ale tutaj potrzeba silnej woli i rozumu, milosc to postawa i decyzja w pozniejszym etapie a nie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×