Czym różni się miłość od zauroczenia?

dobre pytanie

a, tak, z tym się zgodzę ...

"w takim razie przerażająca liczba osób myli zauroczenie z miłością" Bingo !

nieprawdą jest że dziecko kocha się bezwarunkowo i zawsze i do końca chyba że miłością chorą nastawioną na spełnianie własnych potrzeb...oby takich matek i ojców było jak naj mniej

Dlatego ten dział na kafe kipi żalem, złością i jadem...

Do zauroczenia wystarczy tzw. miłosny pociąg czy tam miłosne ciągotki, które zapoczatkują związek. Wtedy jest piknie, jest się zakochanym i widzi się świat na różowo;). Takie coś może przerodzić się w poważniejszy związek, jeśli z czasem partnerzy nie odkryją niezgodności pod względem intelektualnym, emocjonalnym, społecznym. Potem zaczynają się schody, kiedy dwie osoby zaczynają wyjawiać sobie różne sekrety, ukazywać swoje wady, zalety, słabe punkty i ciemne strony. Jeśli któreś z partnerów nie akceptuje wad drugiego lub boi się go, czy nie rozumie - zwiazek może się rozpaść. Jeśli się rozumieją i są otwarci na siebie - będą trwać razem i wzrastać. Żeby związek był satysfakcjonujący partnerzy muszą nawzajem zaspokajać swoje potrzeby i oczekiwania. I to jest baza dla miłości:). A miłość to wzajemna zależność, w której szanuje się niezależność partnera. W moim najpoważniejszym związku udało mi się dojść tylko do etapu poznawania wzajemnych zalet i wad. I to był koniec. Na pewno spróbuje kiedyś jeszcze raz;).

miłośc jest wtedy gdy znasz wady drugiej osoby a i tak chcesz z nią być :)

Dokładnie:). Akceptujesz te wady i przyzwyczajasz się do nich.

więcej matka wybaczy dziecku niż facetowi i nie ma w tym nic dziwnego (ja nie piszę o patologii)

Tym, czym cukier od słodzika.

Coby nam się nie myliło;).

mam pytanie jeśli znam te osobe tylko z widzenia i mi się podobała czy to jest miłość czy tylko zauroczenie

zauroczenie jest wtedy gdy kogos znamy, podoba nam sie, serce wali, na oczach klapki, wszystko tolerujemy w tej osobie a nawet nie doszukujemy sie i nie chcemy widziec wad ani analizowac zbytnio, bo jest dobrze tak jak jest. Z czasem zaczynamy dostrzegac to, czego wczesniej nie widzielismy, lub akceptowalismy, bo mielismy te rozowe okulary na oczach, decydujemy co dalej. Jezeli zbyt wiele razi, konczymy relacje, wiec konczy sie na zauroczeniu, ktore przeminelo, a jezeli pomimo dostrzezenia i ocenienia wad drugiej osoby, juz na chlodno, czujemy, ze w pelni je akceptujemy, jak i cala ta osobe, to wtedy jest milosc, ktora razem pielegnujemy i poglebiamy. Glupota jest porownywac milosc kobieta mezczyzna z miloscia macierzynska, dziecko sie kocha za to, ze jest, a partnera najpierw trzeba sie nauczyc kochac i zyc z nim, nieustannie trzeba pracowac nad ta relacja, zeby sie nie skoczyla, a milosc do dziecka bedzie zawsze