Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belver

jak z tym walczyc?

Polecane posty

Gość belver

Witam wszystkie kobietki. pisze nie tylko by uzyskac kilka wskazówek, rad ale tez i dlatego zeby troche sie wyzalic... jestem se swoim facetem juz ponad rok, jestem szczesliwa wogole ciesze sie ze go poznalam jednak od zawsze towarzyszą nam kłotnie ktore są(przez ze mnie, przynajmnie tak twierdzi moj facet)obojetnie o co bysmy sie pokłocili to i tak mnie obwnia. dochodzi jeszcze do tego meczące kontrolowanie i zakazywanie nawet spotkania sie z kolezankami... rozumiem ze jednak troche trzeba wyostrzyc oko ale bez przesady...wszystko jest dla ludzi. niekiedy odpalcalam sie mu tym samym jednak to nie jest w mojej naturze i szybko odpuszczalam bo zakazywanie wyjscia na pizze to dla mnie jest chore. mowiłam mu nie raz ze przesadza i nie raz słyszalam tą sama odpowiedz " to poszukaj sobie innego ktory bedzie lepszy" i na tym temat sie konczyl. on nie lubi alkoholu a ja niekiedy lubie sobie wypic i za kazdym razem gdy wychodze na drinka slysze "nie napierdol sie" to wszystko jest strasznie meczące, przez to zaczelam czesto plakac bo nie umiem sobie z tym poradzic..dodam jeszcze ze jest to czlowiek o mmocnej psychice . mam nadzieje ze podpowiecie mi jak to wszytsko chociaz w minimalnym stopniu zlikwidowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belver
ale ja tak bardzo go kocham ze nie wyobrażam zycia bez niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belver
pewnie ze nie chcę jednak mam caly czas nadzieję ze to sie zmieni, ze jednak w końcu to sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belver
wiec jedank go zostawic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peri peri
Belver.... to sie RACZEJ nie zmieni:(.on sie nie zmieni,chyab ze na gorsze...,wyobrazam sobie ze Go kochasz,ale MUSISZ postawic mu jasne granice!!to ze on nie pije,to nie znaczy ze Ty nie masz prawa piwka wypic,to ze on nie ma kolegow,to nie znaczy ze Ty tez nie mozesz miec.powiedz mu,ze kochasz go i nie robisz nic zlego,a to ze ciagle odwraca kota ogonem?musisz cos z tym zrobic,bo uwierz mi bedzie coraz gorzej:(:(.jesli Cie kocha szczerze,to zaakceptuje wkoncu to,ze wcale nie musisz byc IDENTYCZNA we wszystkim jak on...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peri peri
Belver-a mieszkacie razem?Ile macie lat/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belver
ja mam 16 a On 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belver
mam 20 a on 24 i nie mieszkamy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×