Nigdy nie spełniło mi się żadne marzenie.

Miałem w życiu dwa prawdziwe marzenia. Kilka mniejszych, żadne nigdy się nie spełniło. Mam wrażenie, że jeśli o czymś zaczynam marzyć, automatycznie staje się to niemożliwe. Tak, dążę do ich spełnienia, ale za każdym razem wszystko idzie nie tak, jak należy. Cały świat się sprzeciwia.

A jakie to były marzenia?

moze sa nierealne

1. Miłość - Od 10 lat marzę o miłości, jednak zawsze spotyka mnie zawód, nigdy tak na prawdę z nikim nie byłem i nie zanosi się na to 2. Jąkanie - podobno da się wyleczyć, mi się nie udało, pomimo rocznej terapii, która miała mieć 100% skuteczność (pomijam inne formy "leczenia"). Mówi się, że większości samo mija około 18-20 roku życia, mi nie minęło. Czy to były wygórowane marzenia?

Zacznij marzyc o czyms odwrotnym: o nędzy, samotności i paskudnej pogodzie ;)

To może przez to jakanie zamykasz sie w sobie i uniemozliwiasz milosci dotrzec do siebie. Pewnie masz mało wiary w siebie i przez to samotnośc i jakanie nie znikaja z Twojego zycia

Tak to jest, zamknięte koło.

mam sasiadke ktora sie jaka dosyc mocno ,niedawno byl jej slub.Zastanawialam sie jak ona powie przysiege malzenska, i zaskoczyla wszystkich.Powiedziala bez pomylki ,wszyscy byli zdziwieni.:-)

Masz jakies hobby? Czy tylko sie zamartwiasz tym, co Ci sie nie udaje? Jakanie może bywa trochę upierdliwe dla sluchającego, zauwazylam, że czasem sama zaczynam sie jąkac gdy ktos obok ma taką przypadłośc, ale to z całą pewnościa nie dyskwalifikuje Cie jako partnera. To naprawde drobiazg naprzeciw chamstwu, damskim bokserom i alkoholikom. Jakie sa Twoje mocne strony?

Tak, mam swoje hobby. hmm, mocne strony.. Kiedyś uważałem się za inteligentnego, teraz już sam nie wiem. Chyba byłbym czuły.. Ciężko tak o swoich mocnych stronach

Tak, łatwiej jest wyliczać swoje wady i jeszcze wszystkim wokół o nich przypominac, by czasem nie zapomnieli ;) Popracuj nad prawidłowa samooceną. Piszesz, że pewnie byłbyś czuły... a kilka watków temu dziewczyna sie żaliła, że mąz o niej zapomina i nie przytula. Prawda jest taka, ze czlowiek smutny i zakompleksiony niestety jest dla spoleczeństwa przezroczysty. Kazdy ma swoje problemy i nie chce cudzych brac na głowę. Przy takim nastawieniu do siebie musialbys miec kupe szczęścia by trafic na bardzo wrazliwą osobę. Niektórzy dostają szczęscie od losu a inni musza sobie na nie mocno zapracowac. Trzymam kciuki, żeby chciało Ci sie chciec.

Jest jedna dziewczyna, zauroczyłem się nią. Ostatnio piszemy ze sobą, chciałem jej zaproponować spotkanie, ale nie już nie odpisała na moją ostatnią wiadomość :|