jak uporać się z myślą,że facet jest z kobietą dlatego,że na nikogo lepszego go

nie stać?

jak sie uporac?...spierdzielac gdzie tak zwany pieprz rosnie...lepiej wczesnie niz pozniej...

tylko, ze ja mam tak z kazdym.

...no tez przez to przechodzilam-bynajmniej takie odnosilam wrazenie-ale pomysl jaki to ma sens...pojawi sie jakas na horyzoncie i co bedzie probowal do niej "zarywac"...no chyba ze rzeczywiscie bedzie miedzy wami naprawde glebokie uczucie...bedzie Cie kochal taka jaka jestes...Ale zreszta moze wcale nie jest tak jak myslisz,moze to Tobie sie tylko tak wydaje ze jestes dla niego "na chwile",po czym odnosisz takie wrazenie?

chodzi o to, że jestem zerem i tylko faceci nie mający wyboru się mną interesują.

to juz jest zly start...mowiac o sobie ze jestes zerem tylko utwierdzasz ich w przekonaniu ze z Toba to moga byc tylko dla zabicia czasu...nie mozesz tak o sobie myslec!!!!!!!!!!!!!!musisz uwierzyc w siebie!!!!!!!!!przede wszystkim glowa do gory i pokaz swiatu ze jestes wartosciowa osoba!!!!!!!!!!!tez tak kiedys mialam ale na szczescie wyjazd i nowe otoczenie pozwolily mi sie z tego wyleczyc;-)

nie da się uwierzyć jak się niczego dobrego sobą nie prezentuje. ale ok, nie wiem na jakie rady liczyłam pisząc tu.

?

Bo trafiasz na nieodpowiednich Przechodziłam przez to samo a wiesz dlaczego bo to ja nie wierzyłam w siebie i tak jak Ty myślałam że nie załuguje na takie zadawalanie chwilowe . Ale wiem jedno że musisz uwierzyć w siebie i poczuć się jak nagroda lub wygrana na loterii dla faceta . Jeżeli nie będziesz sama wierzyć w swoją wartość to uwierz mi nikt się na to nie nabirze . Podobno ludzie widzą nas takich jakimi sami się czujemy i to są święte słowa .

wyglądam normalnie, a poza tym nie mam życia jak większość prawików z tego forum, ważę 55 mam 165 oczy niebieskie, włosy farbowane brązowe.

trudno, żeby widzieli we mnie kogoś innego jak jeden wielki kompleks.

23 nie pokażę foto.

Jeszcze jedna ważna kwesta nie pozwól się wykorzystywać , facet czuje słabą niepewną siebie kobietę . Skończ jak najszybciej toksyczne związki czy relacje , nie tkwi w takim bagnie bo im dłużej tym gorzej dla Ciebie a życie umknie przez palce . Piszę to z własnego doświadczenia , myślałam podobnie jak Ty . A wszsycy wkoło pukali się w czoło , naiwnośc ludzka nie zna granic .

swojego wyglądu, wyślij mi fotę na maila. wczoraj oceniałam na ogólnym- możesz sprawdzić po mailu, nie robię świństw z fotami, nie wklejam nigdzie itp. :) rising-moon2011@hotmail.com

to widocznie pewnie brzydka jestes skoro tak myslisz, atrakcyjne osoby nie maja takich kompleksow, samo to ze nie chcesz pokazzac swojego zdjecia swiadczy o tym ze wstydzisz sie swojego wygladu

nie chcę rzetelnej oceny wyglądu, to nie zmieni mojego myślenia, sama nie wiem po co ja tu piszę. nie straszę wyglądem, ale też nie jestem nie wiadomo co. wyglądam normalnie, ludzie mówią, że sympatycznie, jeszcze inni, że zadzieram nosa, ale to pewnie przez to, że ja prawie z nikim nie rozmawiam, ale powód jest inny niż jakaś wyniosłość, wręcz przeciwnie czuję się jak zero.

to idz do psychologa , my ci tu nie pomozemy na twoje kompleksy, moze z dziecinstwa wynioslas takie przekonanie ?

ha ha iwonka, daj spokój ze stereotypami, myślisz, że jak ktoś jest nieśmiały, niepewny to od razu brzydki? ten temat dowodzi czego wy oczekujecie od kobiet i kobiety same się na to godzą, szok, wygląd, wygląd i nic się nie liczy. wiesz jaki jest mój problem ja nie mam pasji, nie mam spontaniczności, luzu, i faceci są ze mną z braku laku mogą mieć śmiałą z pasjami, ale ich nie stać.

u psychologa byłam nie raz. nic mi to nie dało.

to po co sie zalisz tutaj ?

a do czego służy to forum jak nie do użalania się? zresztą pisałam, że sama nie wiem co mi może pomóc. w realu nie mogę się żalić i robić z siebie totalnej pierdoły i tak niewiele mi do tego brakuje.

iwonka--- to że nie chce pokazać zdjęcia świadczy o tym że jest brzydka ? :/ Nie daj sobie tego wmówić , dziewczyno za mną oglądają sie faceci na ulicy , każdy mówi że mam spojrzeć w lustro i zobaczyć jak wyglądam bo chyba nie do końca nie wiem . Podobam się facetom wiem to i mam tego dowody , tylko widzisz właśnie przez jedną osobę człowiek traci jasność umysłu i własna wartość spada przwie do zera . Dlatego piszę ponownie zapomnij o toksycznych relacjach i żyj , daj się poznać .

A po czym stwierdzasz, że facet jest z Tobą tylko dlatego że nie stać go na nikogo lepszego? Daje Ci to do zrozumienia, czy po prostu masz niską samoocene?

mam niską samoocenę, faceci nie dają mi tego odczuć, ale oni raczej udają.

Widzisz, to sie nazywa "czytanie w myślach". Naprawde nie dał Ci za cholere odczuć ze wolałby inną? Jeśli tak to ty kochana masz inny problem, nie związany z facetami. "wiesz jaki jest mój problem ja nie mam pasji, nie mam spontaniczności, luzu," - sama siebie nie lubisz, nie akceptujesz, nie kochasz i przerzucasz tą wizje na facetów, wydaje ci się ze mysla tak samo.

nie dał mi odczuć tego, nawet jak ja coś wyczuwam co w moim widzimisię o tym świadczy, on zaprzecza. tak, nie kocham siebie, nie lubię, ja siebie nie znoszę.

Więc jak inni mają Cię kochać, skoro siebie nie znosisz? Co im dajesz do zrozumienia swoją postawą? czy wiesz kim jesteś? czego chcesz? masz jakieś zainteresowania?

nie wiem po co żyję, nie widzę sensu w mojej egzystencji, przez przypadek się znalazłam na świecie i nie mogę się tu odnaleźć, nie mam zainteresowań, nic mnie nie cieszy i dziwię się, że mój facet ze mną jest, oczywiście tak się nie użalam przy nim, ale moja bierna postawa wiele mówi.

Masz depresję? Nie masz zainteresowań..hmm... zobaczymy.. co robisz w ciągu dnia? Oglasz jakieś filmy? czytasz książki, grasz w coś? tworzysz? masz jakiś styl ubierania się? co ci się podoba w innych co sama chciałabyś mieć/być? Wypisz co lubisz robić, choćby drobne i głupie rzeczy.

tak mam depresję. oglądam filmy, ale rzadko, nawet tego mi się nie chcę robić. nie czytam książek, w nic nie gram, ani niczego nie tworzę styl: jeansy, bluzka, wszystko klasyczne, bez ozdób, dominuje czerń. podoba mi się spontaniczność, otwartość. dopiero teraz zobaczyłam jaka jestem żałosna, przychodzę z pracy i ja kompletnie nic nie robię, mój chłopak tak samo, tylko siedzę na kafe. jedyne co lubię to spanie. seksu unikam od dłuższego czasu.