Juz sie nie moge doczekac kiedy sie wyprowadzę z domu

a to sie stanie juz niedługo, juz 1 X mnie tu nie bedzie:) mam dosc zycia na wsi, gdzie jedyna rozrywka jest internet i spacer. Mam dosc codziennych kłotni i sprzeczek w moim domu(pomiedzy rodzicami, dziadkami, bratem-to znaczy oni sie kloca miedzy soba, ja staram sie z nimi nie klocic bo bym calkiem zwariowała) Mam dosc wieczorów spedzanych przed kompem, mam dosc ukrywania wszystkiego co robie.

cy wy tez woleliście mieszkac na stancji niz w domu rodzinnym?

up

Ja bardzo szybko sie wyprowadziłam :) Ale nie na stancję, to juz wolałabym mieszkać dalej z mamą.

"mam dosc ukrywania wszystkiego co robie." jak się wyprowadzisz z domu to już bez obawy będziesz mogła jarać marychę i się puszczać z byle kim

nie chodzi o to Dorinsa :D nawet maseczke musze robic w ukryciu bo zaraz jakies glupie gadanie, albo kanapki, bo jak dziadek zauwazy to zaraz głupie komentarze czemu tak grubo smaruje itp. -w zartach to chyba gada ale grom wie o co mu chodzi :O wkurwia mnie juz to

poza tym chcialabym w koncu wychodzic gdzie i chce i kiedy chce i nie pytac nikogo o zdanie i nie wysłuchiwac głupich komentarzy. od roku nie chodze na imprezy, bo matka zawsze miala jakies watki jak chodziłam, zawsze psuła mi cale wyjscie :O mialam tego juz dosc i zrezygnowałam z wyjsc

up

"tym chcialabym w koncu wychodzic gdzie i chce i kiedy chce" o kurwa jaka z ciebie dupa wołowa normalnie pod spódnica matki żyjesz

dlatego ciesze sie ze to sie zmieni

że musisz to ukrywać?

dorinsa nic o tym nie wiesz i sie nie wypowiadaj . :O bardzo dobrze aqutorko :)

kolejna małolata ze wsi, co posmakuje miejskiego życia...za 2 lata z bachorem tam wrócisz i tyle

ja meiszkam z rodzicami a mam 25 lat i dobrze mi jest ;) dobre mamy stosunki. kiedys bylo gorzej ale w koncu doszlismy do porozumienia, generalnie staram sie z nimi jak najmniej gadac i to pomaga ;)

dupą wołową zawsze pozostaniesz jak nie umiesz się sprzeciwić rodzicom to nikomu się nie sprzeciwisz nie poradzisz sobie w mieście wieśniaku w mieście trzeba być drapieżnikiem

ja meiszkam z rodzicami a mam 25 lat i dobrze mi jest ;) dobre mamy stosunki. kiedys bylo gorzej ale w koncu doszlismy do porozumienia, generalnie staram sie z nimi jak najmniej gadac i to pomaga ;)

Ja się dziewczynie nie dziwię. Mając taką atmosferę w domu pewnie woli unikać sprzeczek. Więc pozostaje życzyć powodzenia.

dupą wołową zawsze pozostaniesz jak nie umiesz się sprzeciwić rodzicom to nikomu się nie sprzeciwisz nie poradzisz sobie w mieście wieśniaku w mieście trzeba być drapieżnikiem

ze wszystkim musze sie ukrywac, nawet nie jem razem z nimi, tylko w swoim pokoju. ostanio wyszłam pobiegac wieczorem i jak wrociłam to matka juz dziwna mina bo myslala ze juz gdzies z kims byłam :O dlatego teraz wychodze w ukryciu z domu zeby pobiegac. do tego te ciagłe klotnie :O az uszy więdną :(

nikogo tez nie zapraszam kiedys zaprosiłam chlopaka do domu, siedzialam z nim w pokoju, wychodze po herbate a matka pod drzwiami, jego buty oglada i sie smieje ze taki wielki rozmiar miał :O opierdoliłam ja wtedy i on na pewno to słyszał...

up

up

up

a ty myślisz ze jak zamieszkasz na stancji to ludzie sie nie będą wpierdalać? nie mówię że wszyscy ale dużo takich, interesują sie co robisz, gdzie wychodzisz, kiedy wrócisz co by mieli wolną chate o maseczke też moga sie pytać niektóre wscibskie dziewuchy, poza tym będą ci podpierdalać kosmetyki z łazienki i żarcie z lodówki, także jeszcze zatęsknisz za dziadkiem i zaczniesz cienko smarować :)

no to co niech sie interesuja, ale na pewno nie beda mi tego zabraniac i strzelac fochów jak mama mam dosc mojego brata który wpierdala sie do mojego pokoju co 5 min!!! a jak zamkne na klucz to wali mi w drzwi i kopie :O juz najgorzej dziwaczni sa dziadkowie, wytrzymac z nimi nie mozna, oni sa zupelnie z innej epoki :O

Oho, kolejna wsiunka granatem od pługa się oderwała i chce pędzić do miasta, niczym pies spuszczony z łańcucha, co cieczkę wyczuł.

ludzie litosci :O czy jezeli juz jestem ze wsi to jestem kojarzona z polem i gospodarstwem? To jest duza wies i nie ma tu typowych wiejskich chat tylko ładne domki, bloki. Z gospodarka nie mam nic wspolnego :O

W takim razie przepraszam.

ok, przeprosiny przyjete jest ktos w podobnej sytuacji do mnie?

nie potrafisz sobie poradzić w domu z rodziną a uważasz że poradzisz sobie z obcymi?